A co boisz się Krzysia? [było: Szukam przepisu na portera]

[Chris]

Raczej Krzysiofobia i wcale nie jest żałosne. Jest cholernie śmieszne.

śmieszne to było na początku...teraz przeradza się w jakiś obłęd-bynajmniej dla mnie.

[Pogoniarz]

śmieszne to było na początku...teraz przeradza się w jakiś obłęd-bynajmniej dla mnie.

Jak to się mówiło w wojsku: Pier...wszystko i się śmiej wstaniesz jutro będzie mniej
Po prostu -a ja dalej swoje choć to się komuś nie podoba

[Krzysiu]

śmieszne to było na początku...teraz przeradza się w jakiś obłęd-bynajmniej dla mnie.

Masz jakiś stres z tego powodu? Zazdrość ciebie zżera, że jestem taki popularny? A może to ciebie w ogóle nie obchodzi?

Jeśli nie obchodzi, to nie czytaj w ogóle tego tematu. Pozwól jednym bać się, a innym cieszyć moją skromną osobą. A ja nadal będę się czepiał - ortografii, gramatyki, poglądów, które mi się nie podobają oraz sposobów ich prezentacji, które również mi się nie podobają. Będę wygłaszał same złote myśli i głębokie mądrości, w sposób wysoce autorytarny. Mam do tego pełne prawo, jako zarejestrowany użytkownik tego forum i jako obywatel posiadający pełnię praw obywatelskich.

[dkrasnodebski]

Pozwól jednym bać się, a innym cieszyć moją skromną osobą. A ja nadal będę się czepiał - ortografii, gramatyki, poglądów, które mi się nie podobają oraz sposobów ich prezentacji, które również mi się nie podobają. Będę wygłaszał same złote myśli i głębokie mądrości, w sposób wysoce autorytarny. Mam do tego pełne prawo, jako zarejestrowany użytkownik tego forum i jako obywatel posiadający pełnię praw obywatelskich.

No i niech tak zostanie.

[Marusia]

Dla człowieka piśmiennego (w pełni piśmiennego) istnieje sto innych sposobów na oddanie sensu wypowiedzi.

Tak, a potem wychodzą takie posty - tasiemce, jak Twoje. Pieczarku, nie przesadzaj, emotikony to przybliżenie konwersacji pisemnej do konwersacji twarzą w twarz, nie musisz odrazu posumowywać 4/5 uzytkowników forum jako półanalfabetów. Lepiej napij się piwa
(= )

[pieczarek]

Marusiu, pozostaniemy przy swoich zdaniach.
A co do konwersacji twarzą w twarz, to jakoś nie mogę sobie przypomnieć, abyś na żywo zachowywała się wobec mnie tak, jak zdaje się to sygnalizować ostatnia mordka z wywalonym językiem. No, jakoś w realu jesteś dużo milsza.

[huanghua]

W takim razie są dwie opcje, które muszę wziąc pod uwagę, aby w miarę godnie uczestniczyć w forum...
- wersja trudna dla mnie do przyjęcia, to zaakceptowanie wytycznych osób ciężko przechodzących swój średni wiek, wijących się w konwulsjach swej zgryzoty
- wersja do strawienia: cieszę się radami i uwagami osób nagminnie używających wszelakich emotikonów, nawet gdy zdaży się im nie mieć nic do powiedzenia (tzw. marusiowe: rozmydlanie )

Co z tego, że Krzyś udzielił 1000 cennych rad, skoro następne 1000 osób nie zada nigdy pytania, bojąc się reprymendy Wszechmocnego.
Eeeech... aż się zgrzałem

[Chris]

Masz jakiś stres z tego powodu? Zazdrość ciebie zżera, że jestem taki popularny? A może to ciebie w ogóle nie obchodzi?

Jeśli nie obchodzi, to nie czytaj w ogóle tego tematu. Pozwól jednym bać się, a innym cieszyć moją skromną osobą. A ja nadal będę się czepiał - ortografii, gramatyki, poglądów, które mi się nie podobają oraz sposobów ich prezentacji, które również mi się nie podobają. Będę wygłaszał same złote myśli i głębokie mądrości, w sposób wysoce autorytarny. Mam do tego pełne prawo, jako zarejestrowany użytkownik tego forum i jako obywatel posiadający pełnię praw obywatelskich.

żal mi Ciebie,jesteś zbyt pyszny i ślepy aby pewne rzeczy dostrzec.

[ART]

Panie Gryzoń, Pan dzisiaj taki poważny

[Krzysiu]

Niepotrzebnie, ja doskonale się z tym czuję. A te "pewne rzeczy", których nie dostrzegam, zwisają mi swobodnie i powiewają, tak jak wirus ptasiej grypy, którego też nie dostrzegam, i też mi nie dolega.

Powinieneś poćwiczyć trochę logikę. Ja o ciebie się nie martwię. Po co ty się masz martwić o mnie?

[Chris]

O moją logike to ja dbam...choćby nie przesadzając z piciem piwa i używając szarych komórek na codzień.I uważaj na ptasią grypę,bo zaczniesz jeszcze więcej gderać...