Przy piwie o… odchudzaniu

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ZIOMEK2
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.09
    • 2523

    #76
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16
    Ja mam problem wręcz odwrotny - próbuję przybrać na wadze, a efekty są raczej mierne
    chyba za dużo jadasz sałatek a za mało pijasz piwa na wieczór ?!

    Moje obecne 102 nie napawa mnie dumą ale poprzez dietę 3xP ( picie - pływanie - picie ) postaram się jak Mistrzu !

    Comment

    • zAjkA
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.12
      • 1089

      #77
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zAjkA
      Teraz waże 86kg i mam kilo nadwagi. Czas najwyższy wrócić do roweru.
      To było 2 lipca. Dziś jest 28 a ja zamiast ważyć mniej ważę o 3 kg więcej.
      Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu

      Comment

      • kot_z_cheshire
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2005.11
        • 2201

        #78
        Najprawdopodobniej to ciąża gastronomiczna.
        Młode koty mają adhd, niestety.
        Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
        Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
        Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

        Comment

        • adam16
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2001.02
          • 9865

          #79
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mistrzu
          A może Adaś16 ma tasiemca?
          Jeśli tak, to bardzo wychudzonego biedaczka.
          Browar Hajduki.
          adam16@browar.biz
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

          Comment

          • cine
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2006.05
            • 32

            #80
            przy właściwie dobranych składnikach można zrezygnować z MŻ. moje niegdysiejsze sukcesy na polu ograniczania możliwości do wypełniania przestrzeni swoim jestestwem były osiągnięte tą metodą

            Comment

            • Mistrzu
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2003.08
              • 750

              #81
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cine
              przy właściwie dobranych składnikach można zrezygnować z MŻ. moje niegdysiejsze sukcesy na polu ograniczania możliwości do wypełniania przestrzeni swoim jestestwem były osiągnięte tą metodą
              Może więcej szczegółów?

              Comment

              • Bombadil13
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.05
                • 2479

                #82
                Od kilku dni i ja dołączyłem do osób, które sprawiają by było ich coraz mniej na świecie.
                I muszę przyznać, że póki co to efekty są dość zauważalne (chwilowo tylko przeze mnie, bo wolę się nie rozbierać ). Wyrzuciłem ze swej diety chleb i zaskutkowało. Ubywa mnie! Za jakiś czas przejdę na dietę 1000 kalorii i zaaplikuję sobie dawkę wysiłku. Tompowinno również podziałać.
                Wstyd się przyznać, ale mam jakieś 20 kg za dużo
                Poszukuję

                Comment

                • cine
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2006.05
                  • 32

                  #83
                  na mnie działało jedzenie zdrowych wypełniaczy. przykładowo na śniadanie jadłem tarty seler z kefirem. seler elegancko wypełnia i w dodatku to samo zdrowie a kefir poza tym że to samo zdrowie to wychładza więc w ciągu gorącego, lipcowo - sierpniowego dnia nie trzeba ciągle uzupełniać płynów. albo winogona i kiwi. no i takie śniadanko trzyma dość długo. jakieś 15-20 minut przed obiadem grejfrut. na obiad rybka na parze lub kawałek wołowiny z grila. do tego korzeń pieteruszki na parze zamiast ziemniaków czy innych tuczących dodatków. do tego surówka - najczęsciej moja ulubiona - kiszona kapusta z cebulą lub porem i prazonymi pestkami dyni. jeżeli musiałem zjeść kolację to kukurydza albo kalarepa albo co było pod ręką z warzyw czy owoców. starałem się nie jadać po 18. nie liczyłem żadnych kalorii. wszystkiego jadłem do oporu i nigdy nie byłem głodny. a już napewno nie tak żeby nad tym nie zapanować. do tego żadnego fastfudu, żadnego pieczywa i inych sztucznych węglowodanów typu słodycze czy napoje. no i zadnego alkoholu, w tym piwa. po 2-3 miesiącach pozwalałem sobie na imprezach na rozcieńczane z gazowaną wodą białe wino. o basenie 2 razy w tygodniu, intensywnych spacerach i rowerze zdaje się już wspominałem. świetne efekty dawała też dość powszechna forma zażyłości między płciami. i tak po niecałych 4 miesiącach schudłem 50 (pięćdziesiąt) kilo

                  Comment

                  • Mistrzu
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2003.08
                    • 750

                    #84
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cine
                    ...dawała też dość powszechna forma zażyłości między płciami..
                    Mówisz o poklepywaniu koleżanek po tyłku?

                    Comment

                    • kot_z_cheshire
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2005.11
                      • 2201

                      #85
                      Nie wiem, czy od tego poklepywania się chudnie.....Ale jakoś pozostaje mi wierzyć cine na słowo
                      Młode koty mają adhd, niestety.
                      Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
                      Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
                      Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

                      Comment

                      • cine
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2006.05
                        • 32

                        #86
                        nie pisałem nic o poklepywaniu. ale co kto lubi. ważne że interakcje między płciowe pochłaniają znaczące ilości kalorii. gdzieś w necie jest nawet tabelka ile kalorii ubywa w zależności od realizowanej formy zażyłości. bardzo wskazane jest całowanie. poprawia odporność organizmu, przyspiesza przemianę materii, intensyfikuje wydzielanie substancji odpowiedzialnych za regulowanie pracy całego organizmu. samo zdrowie.

                        Comment

                        • anteks
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛
                          • 2003.08
                          • 10769

                          #87
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cine
                          po niecałych 4 miesiącach schudłem 50 (pięćdziesiąt) kilo
                          czy nie jest to zbyt duży spadek wagi w tak krótkim czasie
                          Mniej książków więcej piwa

                          Comment

                          • Mistrzu
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2003.08
                            • 750

                            #88
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
                            czy nie jest to zbyt duży spadek wagi w tak krótkim czasie
                            Tyle, że cine nie powiedział jeszcze jaka była jego waga wyjściowa

                            Comment

                            • anteks
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛
                              • 2003.08
                              • 10769

                              #89
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mistrzu
                              Tyle, że cine nie powiedział jeszcze jaka była jego waga wyjściowa
                              myślę że nawet przy 200 kg spadek masy o 25% w tym czasie to zbyt wiele
                              Mniej książków więcej piwa

                              Comment

                              • cine
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2006.05
                                • 32

                                #90
                                na początku ważyłem ponad 145 kg. osiagnięte minimum to 89 ale wtedy wyglądalem za chudo. badałem się regularnie, nic mi nie było. włosy i zęby zostały na swoim miejscu. spadek masy nie był równo rozłożony w czasie. pierwsze dwa tygodnie nic. mało sie nie zniechęciłem. potem duże spadki, różnice były zauważalne z dnia na dzień. po zrzuceniu około 30 kg spadek wychamowal. widocznie organizm doszedł do wniosku że pozbył się najbardziej zbędnego balastu i z resztą rozstawał się znacznie mniej chętnie.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X