Picie alkoholu a sukcesy zawodowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pieczarek
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.06
    • 5011

    Picie alkoholu a sukcesy zawodowe

    Pewien kanadyjski profesor stwierdził, że istnieje korelacja między tymi zjawiskami. Jednym słowem osoby pijące więcej alkoholu osiągają sukcesy w życiu zawodowym. Na podstawie krótkiej notatki wydaje się, że naukowiec ma kłopoty na wskazanie co jest skutkiem a co przyczyną. Nie wgłębia się też w skutki przekroczenia pewnych granic w spożyciu alkoholu na karierę zawodową.

    Szczegóły tutaj:
  • D_Ojlidy
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2002.03
    • 38

    #2
    Bardzo jestem ciekaw jak się to odnosi do tych pięciu panów, którzy od 6 rano do 6 wieczorem stoją pod monopolem i tankują ile wlezie. Mam rozumieć, że ci oto dżentelmeni odnieśli w życiu sukces zawodowy? Może w dzień piją pod sklepem, a nocą prowadzą milionowe interesy Ten profesor lepiej by zrobił gdyby zabrał się za jakieś poważne badania a nie wymyślanie jakichś głupkowatych teoryjek. Naturalnie, nic tak nie rozjaśnia umysłu jak kufelek piwa No ale bez przesady...
    Uwolnić piwo z beczek!

    Comment

    • Kemp
      Porucznik Browarny Tester
      • 2002.03
      • 357

      #3
      Coś w tym chyba jest. Można spojrzeć na temat pod kątem studentów, większość kończy uczelnie z dyplomem, a niektórzy zostają na uczelni i robią kariery naukowców niewiele zmieniając w swoim trybie życia...
      Kemp

      Comment

      • szostak
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.02
        • 1176

        #4
        Profesor ma rację. Alkohol w umiarkowanych ilościach pobudza krążenie krwi, a zatem i pracę mózgu. Spora część przygotowujących się do Wielkiej Gry stosuje środki wspomagające w postaci maksymalnego dowitaminizowania organizmu i piwko lub setka przed nauką. Sam to stosowałem i wiem, że działa.
        Lepsze przy tym jest piwo, bo dodatkowo ma działanie uspokajające. Dzieki temu mało, że się uczysz czy rozwiązujesz skomplikowany problem, to jeszcze mniej się denerwujesz.
        Ale oczywiście wszystko w rozsądnych ilosciach. Panowie sączący tanie wino przez cały dzień mocno przesadzają, więc na sukcesy nie mają co liczyć.
        Inna sprawa, gdyby byli artystami. Większość twórców czegoś uzywa w nadmiarze. I niektórym dzięki temu wychodzą arcydzieła. Pamiętacie legendarną solówkę Ritchie Blackmore w "Child in time"? Ponoć zagrał ją w stanie niemal kompletnego urżnięcia. I potem juz więcej jej nie był w stanie powtórzyć.

        Comment

        • Cyrkonia
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.10
          • 1936

          #5
          Originally posted by Kemp
          Coś w tym chyba jest. Można spojrzeć na temat pod kątem studentów, większość kończy uczelnie z dyplomem, a niektórzy zostają na uczelni i robią kariery naukowców niewiele zmieniając w swoim trybie życia...
          Oj! Proponuję to sprawdzić. Mi osobiście piwko pomaga w dogadaniu się ze studentami. A sukcesy naukowe - no czasami po piwku to się umysł otwiera i się pisze więcej bzdu...... tzn. naukowych wywodów.
          www.stat-gra.pl

          Comment

          • żąleną
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.01
            • 13239

            #6
            szostak napisal/a
            Profesor ma rację. Alkohol w umiarkowanych ilościach pobudza krążenie krwi, a zatem i pracę mózgu. Spora część przygotowujących się do Wielkiej Gry stosuje środki wspomagające w postaci maksymalnego dowitaminizowania organizmu i piwko lub setka przed nauką. Sam to stosowałem i wiem, że działa.
            Lepsze przy tym jest piwo, bo dodatkowo ma działanie uspokajające. Dzieki temu mało, że się uczysz czy rozwiązujesz skomplikowany problem, to jeszcze mniej się denerwujesz.
            A na mnie piwko działa demoralizująco. Kiedy pod koniec jakiejś roboty, ale jeszcze w jej trakcie, otwieram sobie piwko, to owszem, robię się pobudzony, ale w ten sposób, że z miejsca zaczynam pracować po łebkach.
            A piwko przed nauką - dla mnie nierealne. Tylko by mnie rozdrażniło. Chyba, że dwa, albo trzy, tylko co to wtedy za nauka...

            Comment

            • Radegast
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.02
              • 1124

              #7
              Z tym jest naprawdę różnie, jednym pomaga, a innym niesty nie.
              Moim zdaniem nie ma na to reguły.
              Można się dopatrywać przeróżnych okazji kiedy to alkohol pomaga w osiąganiu sukcesów zawodowych, choć by spotkania na których popija się jakowyś trunek (szklaneczka nie więcej) i robi przy tym interesy. Jednak jeżeli ktoś go wypija zbyt wiele to niestety, ale raczej w niczym zawodowym mu to nie pomoże.
              Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #8
                Radegast napisal/a
                Można się dopatrywać przeróżnych okazji kiedy to alkohol pomaga w osiąganiu sukcesów zawodowych
                Alkohol najbardziej pomaga w osiągnięciu sukcesów zawodowych producentom alkoholu.

                Comment

                • szostak
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.02
                  • 1176

                  #9
                  Piwko przed nauką? Nigdy! W trakcie lub po. Siedzisz sobie nad podręcznikiem czy innym zeszytem i od czasu do czasu pociągasz z kufla, kieliszka, czy co tam innego masz pod ręką. Ale uwaga! Pociągasz nie za często. Jedno piwo ma wystarczyć na czas nauki. A po odłożeniu książek można strzelić drugie. I wystarczy. Reszta po egzaminie.

                  Comment

                  • Qbric
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2001.04
                    • 427

                    #10
                    Utrzymaj poziom intelektualny

                    Przyjmując, że:
                    "... Stado bawołów posuwa się tak szybko jak najwolniejszy osobnik stada. W przypadku polowania na stado, to właśnie najwolniejsi zostają wybici najszybciej. Jest to pozytywne dla stada, bo pozwala na polepszenie zdrowia i szybkości ogólu poprzez regularne eliminacje najsłabszych członków.
                    Mniej więcej w taki sam sposób mózg ludzki jest tak szybki, jak najwolniejsza jego komórka. Nadmierne spożycie alkoholu - jak wszyscy wiedzą - niszczy neurony, ale w pierwszym rzędzie te najsłabsze i najwolniejsze. Tak więc regularne spożycie alkoholu pozwala, poprzez eliminację szarych komórek, na uczynienie z mózgu szybciej i sprawniej działającego narzędzia."

                    artykuł który ukazał się w "New England Journal of Medicine"

                    Życzę wielu owocnych polowań...
                    Grill bez piwa NIE! - Piwo bez grilla TAK!

                    Comment

                    • slavoy
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🥛🥛🥛
                      • 2001.10
                      • 5055

                      #11
                      O rany! Idę się urżnąć Wiedziałem że z tego mogą wyjśc tylko pozytywne skutki (kaca pomijam)

                      PICIE UINTELIGENTNIA
                      Dick Laurent is dead.

                      Comment

                      • żąleną
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.01
                        • 13239

                        #12
                        slavoy napisal/a
                        O rany! Idę się urżnąć Wiedziałem że z tego mogą wyjśc tylko pozytywne skutki (kaca pomijam)

                        PICIE UINTELIGENTNIA
                        Kac tez jest pozytywny! Można zabić go klinem, a ponieważ klin musi być tym samym alkoholem, który spowodował kaca, to...

                        A z tym urzynaniem się to uważaj - możesz niechcący wybić całe stado...

                        Comment

                        • Qbric
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2001.04
                          • 427

                          #13
                          ... a wtedy pozostanie tylko pusta... ośla łączka... (bez bawołów)
                          PS. Pozdrawiam znad kufla
                          Grill bez piwa NIE! - Piwo bez grilla TAK!

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            #14
                            Qbric napisal/a

                            PS. Pozdrawiam znad kufla
                            O, bestio! Od tygodnia nie miałem chmielu w giębie, bo choruję, a ty...

                            Comment

                            • pjenknik
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.08
                              • 3388

                              #15
                              A jednak piwo pomaga w studiowaniu! gdyby nie piwo to nie poradziłbym sobie z tak trudnymi egzaminami jak połoznictwo, chirurgia, interna. Jak nie wierzycie to zapytajcie Kamyczka. Piwo dodaje Ci skrzydeł.
                              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                              Comment

                              Przetwarzanie...