Wędkowanie z piwkiem w ręce..

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mgiełka26
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2006.09
    • 535

    Wędkowanie z piwkiem w ręce..

    Witam

    Mimo iż może się wydawać że temat wędkarstwa powinien dotyczyć mężczyzn <dlaczego?> to zdziwie Was panowie kobiety też wędkują na co jestem żywym przykładem..
    Ciekawa jestem ilu wśród forumowiczów posmakowało tego sportu.
    Wrzucajcie swoje okazy na forum.. chyba że ktoś z was się obawia że kobieta jest lepsza
    A tak swoją drogą..ciekawe przy jakim piwie najlepiej biorą
  • Pogoniarz
    † 1971-2015 Piwosz w Raju
    • 2003.02
    • 7971

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mgiełka26

    A tak swoją drogą..ciekawe przy jakim piwie najlepiej biorą
    Bezalkoholowym
    Jeśli chodzi o mnie to,udaje mi się wyławiać z różnych akwenów ilościowo,a nie jakościowo.
    Co do "sukcesów" to można wspomnieć o dwóch węgorzach ponad kilowych i kilkunastu leszczach około kilowych i ponad setce okoni -"garbusów".Krótko mówiąc leszcz ze mnie


    Prawie jak Piwo
    SZCZECIN

    Comment

    • mgiełka26
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2006.09
      • 535

      #3
      na bezalkoholowym to chyba na kacu

      no niestety węgorza nie miałam jeszcze na swym wędzisku.. za to na talerzu to tak
      Do czasu aż mi ktoś powiedział o jakiejś zatrutej krwi...brrr już tego nie zjem
      Zdecydowanie wole sandacze

      Comment

      • dzidek1960
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.01
        • 1548

        #4
        Podobnie jak Pogoniarz cienki ze mnie wędkarz. Właściwie to coraz rzadziej wędkuję, przeważnie na jeziorze Dominickim. Większych sukcesów brak. Co do piwka to piję po a nie w czasie wędkowania.
        "Ma jednak kraj polski napój warzony
        z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
        piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
        do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
        mieszkańców, lecz i cudzoziemców
        wybornym smakiem"
        Jan Długosz, Historie Piwne
        Moja strona www w początkowym okresie budowy

        Comment

        • Pogoniarz
          † 1971-2015 Piwosz w Raju
          • 2003.02
          • 7971

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mgiełka26
          na bezalkoholowym to chyba na kacu
          Reklamy Bosmana bezalkoholowego pamiętasz ?
          Co do duuużych ryb, to dobrych kilka lat temu zerwało mi się coś naprawdę wielkiego,niestety nawet nie wiem co to była za ryba(prawdopodobnie sum), wędzisko było nieźle wygięte-cóż z tego kiedy rybeńka poszła sobie dalej popływać
          A propos suma widziałem jak facet wychodził z "bydlakiem" z ... autobusu(miałem wtedy może z 12 lat...).Przeczytałem potem w lokalnej prasie że miał 61 kilo-zapamiętałem ile, bo tam jeździ autobus linii 61 Pasażerom musiało być bardzo sympatycznie w tym autobusie


          Prawie jak Piwo
          SZCZECIN

          Comment

          • kot_z_cheshire
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2005.11
            • 2201

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dzidek1960
            Podobnie jak Pogoniarz cienki ze mnie wędkarz. Właściwie to coraz rzadziej wędkuję, przeważnie na jeziorze Dominickim. Większych sukcesów brak. Co do piwka to piję po a nie w czasie wędkowania.
            O matko! A w jeziorze Dominickim coś innego niż glony żyje?
            Młode koty mają adhd, niestety.
            Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
            Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
            Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

            Comment

            • Pogoniarz
              † 1971-2015 Piwosz w Raju
              • 2003.02
              • 7971

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
              Bezalkoholowym
              Jeśli chodzi o mnie to,udaje mi się wyławiać z różnych akwenów ilościowo,a nie jakościowo.
              Co do "sukcesów" to można wspomnieć o dwóch węgorzach ponad kilowych i kilkunastu leszczach około kilowych i ponad setce okoni -"garbusów".Krótko mówiąc leszcz ze mnie
              Chodzi mi oczywiście o jedno"posiedzenie".Mam na stanie jeszcze sandacze,szczupaki,krasnopióry,krąpie,płocie,kleni e,mniustwo jazgarków ,nawet kraba i kilka raczków kiedyś złowiłem


              Prawie jak Piwo
              SZCZECIN

              Comment

              • dzidek1960
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.01
                • 1548

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire
                O matko! A w jeziorze Dominickim coś innego niż glony żyje?
                Chyba mylisz Dominickie z Łoniewskim. Znam ludzi którzy na wodzie z Dominickiego gotują posiłki przez cały rok.
                "Ma jednak kraj polski napój warzony
                z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
                piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
                do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
                mieszkańców, lecz i cudzoziemców
                wybornym smakiem"
                Jan Długosz, Historie Piwne
                Moja strona www w początkowym okresie budowy

                Comment

                • kot_z_cheshire
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.11
                  • 2201

                  #9
                  Nie wykluczam tej możliwości. Mi po prostu po tej z Dominickiego zawsze się strasznie...ekhm...odbijało
                  Młode koty mają adhd, niestety.
                  Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
                  Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
                  Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

                  Comment

                  • mgiełka26
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2006.09
                    • 535

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
                    Chodzi mi oczywiście o jedno"posiedzenie".Mam na stanie jeszcze sandacze,szczupaki,krasnopióry,krąpie,płocie,kleni e,mniustwo jazgarków ,nawet kraba i kilka raczków kiedyś złowiłem
                    To jak na jedno posiedzenie to żeś chyba tydzień siedział z tą setką garbusów

                    Comment

                    • mgiełka26
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2006.09
                      • 535

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dzidek1960
                      Chyba mylisz Dominickie z Łoniewskim. Znam ludzi którzy na wodzie z Dominickiego gotują posiłki przez cały rok.
                      A może to wegetarianie?

                      Comment

                      • fidoangel
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🥛🥛🥛
                        • 2005.07
                        • 3489

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mgiełka26
                        Witam

                        Mimo iż może się wydawać że temat wędkarstwa powinien dotyczyć mężczyzn <dlaczego?> to zdziwie Was panowie kobiety też wędkują na co jestem żywym przykładem..
                        Ciekawa jestem ilu wśród forumowiczów posmakowało tego sportu.
                        Wrzucajcie swoje okazy na forum.. chyba że ktoś z was się obawia że kobieta jest lepsza
                        A tak swoją drogą..ciekawe przy jakim piwie najlepiej biorą
                        A wędkuję i wędkuję i wędkuję... dużo dłużej niż Ty po świecie chodzisz a po tylu latach to jestem pewien jednego: wędkarstwo nie jest sportem!!!!
                        Nie jest bo nie można nazywać sportem kaleczenia lub zabijania ryb.
                        Nie mówię ,że nie robię tego ale nie mam się za sportowca.
                        Piwka na rybkach nie piję tylko wtedy kiedy chodzę z sandaczem ze spinningiem bo po jednym,dwóch browcach sandacz jest po prostu szybszy od wędkarza
                        "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                        Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                        Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                        Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                        Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                        Comment

                        • mgiełka26
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2006.09
                          • 535

                          #13
                          [QUOTE=fidoangel]A wędkuję i wędkuję i wędkuję... dużo dłużej niż Ty po świecie chodzisz a po tylu latach to jestem pewien jednego: wędkarstwo nie jest sportem!!!!
                          QUOTE]
                          Zwał jak zwał.. dla mnie to pewnego rodzaju sport..relaks
                          Czyli łowiectwo to też nie sport?

                          Comment

                          • Pogoniarz
                            † 1971-2015 Piwosz w Raju
                            • 2003.02
                            • 7971

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mgiełka26
                            To jak na jedno posiedzenie to żeś chyba tydzień siedział z tą setką garbusów
                            To było w Wolinie pod mostem kolejowym.Łowiliśmy na grunt na dwa haczyki,fala była niesamowita i we trójkę złowiliśmy wtedy ze 200 sztuk od 5 rano do 18 ,z małymi przerwami na zakup piwka,oczywiście bezalkoholowego


                            Prawie jak Piwo
                            SZCZECIN

                            Comment

                            • mgiełka26
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2006.09
                              • 535

                              #15
                              Wow to ładnie
                              szkoda że mam tak daleko do Szczecina..
                              Ja zazwyczaj siedzę nad jeziorem Białokosz... koło Pniew
                              Choć zawsze marzyła mi się wyprawa nad morze na ryby co by na wędce znalazł się..hmm może jakiś jesiotr
                              Ale zadowoliłabym się dorszami

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X