Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
Wędkowanie z piwkiem w ręce..
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mgiełka26No popatrz.. a u nas w kole to aż dwie kobiety
Spoko
Ja o bezalkoholowym mówię
No tak zapomniałem o istnieniu tego dziwoląga (piwo bez...)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangelA wędkuję i wędkuję i wędkuję... dużo dłużej niż Ty po świecie chodzisz a po tylu latach to jestem pewien jednego: wędkarstwo nie jest sportem!!!!
Nie jest bo nie można nazywać sportem kaleczenia lub zabijania ryb.
Nie mówię ,że nie robię tego ale nie mam się za sportowca.
Piwka na rybkach nie piję tylko wtedy kiedy chodzę z sandaczem ze spinningiem bo po jednym,dwóch browcach sandacz jest po prostu szybszy od wędkarza
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mgiełka26Witam
Mimo iż może się wydawać że temat wędkarstwa powinien dotyczyć mężczyzn <dlaczego?> to zdziwie Was panowie kobiety też wędkują na co jestem żywym przykładem..
Ciekawa jestem ilu wśród forumowiczów posmakowało tego sportu.
Wrzucajcie swoje okazy na forum.. chyba że ktoś z was się obawia że kobieta jest lepsza
A tak swoją drogą..ciekawe przy jakim piwie najlepiej biorąchickkiller :)
Comment
-
-
Odświeżam stary temat. Coś się ciepło z oknem robi i krew zaczyna szybciej płynąć.
Właśnie w tym roku minie a może już minęło, bo stare dokumenty zaginęły i nie wiem dokładnie, 30 lat jak posiadam Kartę Wędkarską. To było wydarzenie!!!!
Trzeba było mieć dwóch wprowadzających do Koła Wędkarskiego, którzy opiekowali sie młodym i za niego ręczyli jakby co. Na pamięć wykute gatunki ryb, okresy ochronne, limity połowu. Egzamin przed wieloosobową komisją i wreszcie upragniona Karta Wędkarska . Jeszcze "młodzieżowa" ale z prawem do własnej jednej wędki, do własnego stanowiska nad wodą, do własnych ryb. Owszem bez prawa połowu na żywca i spinning i nie wolno było w nocy bez opieki dorosłego wędkować. Ale to już była prawdziwa wędkarska wolność.
Na razie wspomnień wystarczy, trzeba sie brać za przegląd sprzętu, choć jedna wiosenna wyprawa już zaliczona. Ryby oczywiście nie wiedziały, że będziemy więc nie raczyły sie pojawić."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
Comment