Pogratulować sponsora.Na taką imprezę to bym chciał iść
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
sponsor jak sponsor, grunt, że płaci nikt ci nie karze pić. jak rok temu sponsorem nagród w konkursach browar.biz było Tyskie to było cacy... (to tak na marginesie)
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
sponsor jak sponsor, grunt, że płaci nikt ci nie karze pić. jak rok temu sponsorem nagród w konkursach browar.biz było Tyskie to było cacy... (to tak na marginesie)
Nagrody a piwo to jednak jest mała różnica.A jak na takiej imprezie nie pić piwa? Poza tym popierając idee małych browarów a pić piwo z gigantów To tak jak by Tyskie zostało sponsorem naszego zlotu.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Czytając statut BP nie znalazłem zapisu, w którym mowa o wspieraniu tylko małych browarów. Nie wiem skąd takie oburzenie? Ja jestem tylko gościem reprezentującym piwowarów domowych.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
Czytając statut BP nie znalazłem zapisu, w którym mowa o wspieraniu tylko małych browarów. Nie wiem skąd takie oburzenie? Ja jestem tylko gościem reprezentującym piwowarów domowych.
Ja myślałem,że dużych nie trzeba wspierać bo sobie bardzo dobrze radzą.
A tak między wierszami mi się wydawało,że właśnie zależy BP na wspieraniu małych browarów.Ale oczywiście mogę sie mylić.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Ja nie wierzę, że BP (krakowskie) było zmuszone do sponsoringu giganta. Sam rozglądałem się za sponsoringiem jednej imprezy przez browar i okazało się, że tyle, co dają duże browary na takie imprezy (czyli ze dwie beczki piwa a reszta w butelkach - tak jak było na Gali Piw i Browarów Małopolski) + najtańsze gadżety, to chętnie dają także małe i średnie browarki. Różnica polega na tym, że do koncernu dzwoni się do działu PR ew. marketingu lub załatwia poprzez znajomych z tych działów a do małego/średniego browarku trzeba ruszyć dupsko, przejechać samochodem xx kilometrów, zainteresować właściciela, wykazać się wiedzą i miłością do piwa i wszystko gra. Obawiam się, że problem w Krakowie jest z uczynieniem tych rzeczy, które podkreśliłem BP z Częstochowy jakoś nie ugaduje się z CP lecz zaprzyjaźniło się u zarania z najbliższym browarem - GAB'em. Bractwo Podlaskie też trzyma z Łomżą o ile dobrze kojarzę. Jak się chce to się da - z tym twierdzeniem proszę ze mną nie polemizować, lecz z moją babcią, która mnie go nauczyła - polemika z Babcią mozliwa jest na cmentarzu kumunalnym 'Pasternik' w Krakowie, kwartał IV, drugi rząd od alejki
Mój post nie ma charakteru obraźliwego wobec Bractwa Piwnego. Chętnię się nawet wybiorę na tę imprezę i porzyniosę własne piwo. Po prostu napisałem jakie widzę niedoskonałości
chodziło mi o Tyskie Grant Tour Finał - Chorzów 15-17.09.2006
Nie byłem,nie piłem i nie popieram(dlatego że lali Gronie).Poza tym co innego pójść na imprezę koncernową a co innego poszukać sponsora w koncernach.chyba rozumiesz tą małą subtelną różnicę? I możesz pisać co chcesz(inni również) ale za te Tyskie to BP(oczywiście oddział krakowski na początek) straciło u mnie resztki szacunku.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
tyle, co dają duże browary na takie imprezy (czyli ze dwie beczki piwa a reszta w butelkach - tak jak było na Gali Piw i Browarów Małopolski) + najtańsze gadżety, to chętnie dają także małe i średnie browarki. Różnica polega na tym, że do koncernu dzwoni się do działu PR ew. marketingu lub załatwia poprzez znajomych z tych działów a do małego/średniego browarku trzeba ruszyć dupsko, przejechać samochodem xx kilometrów, zainteresować właściciela, wykazać się wiedzą i miłością do piwa i wszystko gra. Obawiam się, że problem w Krakowie jest z uczynieniem tych rzeczy, które podkreśliłem BP z Częstochowy jakoś nie ugaduje się z CP lecz zaprzyjaźniło się u zarania z najbliższym browarem - GAB'em. Bractwo Podlaskie też trzyma z Łomżą o ile dobrze kojarzę. Jak się chce to się da
Popieram w całej rozciągłości wypowiedź Schlangiego, ponieważ mam dokładnie takie same doświadczenia, bardzo miłe zresztą
Popieram w całej rozciągłości wypowiedź Schlangiego, ponieważ mam dokładnie takie same doświadczenia, bardzo miłe zresztą
I ja się pod tymi tekstami podpiszę, chociaż nigdy niczego takiego nie organizowałem. Podam jeszcze tylko jeden przykład wyjścia do sponsorów - Giełda grodziska. Jej organizatorom chce się objeżdżać wielkopolskie browary i zawsze mają kilku małych sponsorów wśród wielkopolskich browarów, a przecież najbliżej mają do Lecha.
"Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne Moja strona www w początkowym okresie budowy
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
Ja nie wierzę, że BP (krakowskie) było zmuszone do sponsoringu giganta...
Ja też. Ale myślę że poszli na łatwiznę, ponieważ (z tego co wiem) jest wśród nich kilku właścicieli hurtowni, a więc masówka jest pod nosem. (i do targetu się liczy. )
Comment