I popili czarnym jak smoła piwem w lokalu "Cztery Róże u Lusienne"
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Niestety nie mogę złamać zaleceń lekarskich . A tak poważnie to naprawdę jest poważne złamanie i nie mogę tak szafować swoim zdrowiem. Ach żebym był 5 lat młodszy. Slavoy na pewno uda Ci się (ach te Twoje sposoby) poderwać jakąś przystojną konduktorkę i nie będziesz już sam w podróży
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
yh, właśnie mi się przypomniało, że tą konduktorką będzie Krzysiu!!
Slavoy, to może jej lepiej nie podrywaj, co?
bo jeszcze po gębie dostaniesz... [choć doprawdy nie wiem, czy wówczas to Slavoyowi złamałaby się żuchwa, czy Krzysiowi ręka ; tak czy siak - obu szkoda.]
Ale Slavoy pisał o drodze powrotnej. Ciekawe czy będzie nastrojony do podrywania po imprezie
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Kurde, nie wiedziałem, że ze Slavoya taki miłośnik zwierząt w klatkach. Slavoy: STRZEŻ SIĘ GORYLA
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment