Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika YouPeter
Dowcipy, które śmieszą tylko nas
Collapse
X
-
-
Staremu aktorowi, cierpiącemu na sklerozę, udaje się namówić renomowanego reżysera, aby ten obsadził go w niewielkiej rólce. Reżyser nie jest zachwycony, wiedząc, że aktor nie jest w stanie zapamiętać choćby trzech linijek tekstu. Ale licząc na zainteresowanie widzów, daje aktorowi niewielki epizodzik. Ma on wyjść na scenę, trzymając delikatnie w dłoni różę, równie delikatnym gestem unieść ją do twarzy, z radością i utęsknieniem powąchać ją i powiedzieć:
- Ach, słodki zapachu mej kochanki...
Próby idą pomyślnie, nadchodzi premiera. Aktor bez najmniejszego potknięcia wychodzi w światła sceny, unosi dłoń, rozmarzony delektuje się zapachem i wygłasza swoją kwestię. Widownia natychmiast pogrąża się w nieprzystojnym rechocie i w tymże nastroju do końca ogląda sztukę. Aktor, zaskoczony reakcją widzów biegnie do reżysera, zastając go rwącego sobie włosy z głowy. Zaskoczony pyta się go:
- Co się stało? Źle powiedziałem swoją kwestię?
Reżyser, nie przestając rujnować sobie fryzury, odpowiada:
- Nie..., zapomniałeś róży...
Comment
-
-
Nie każdy te kawały zrozumiał. Motyw w dwóch ten sam.
Kraków rok '39. Młody Wojtyła idzie ulicą i nagle wyskakuje przed nim bardzo młody żołnierz niemiecki i celuje do niego z MP40.
-Jeszcze jeden krok i zgniesz.
Nagle z niebios dobiega głos:
-Nie możesz tego zrobić, on w przyszłości będzie papieżem.
Na co żołnierz:
-Dobra to ja będę następny.
***
Plac Św.Piotra. Audiencja Bedenykta XVI. Tłumnie zgromadzeni Polacy krzyczą:
-Kochamy Cię! Ojcze Święty.
Papież wzruszył się i poprosił swojego sekretarza aby podał mu jego notesik z zapiskami osobistymi, gdyż chciał podziękować po polsku. Otwiera notesik i czyta:
-Obrońcy Westerplatte...Poddajcie się!...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika danio_145Otwiera notesik i czyta:
-Obrońcy Westerplatte...Poddajcie się!...5470 kapsli z wypitych piw
874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna
Comment
-
-
Jak się nazywa nowy papamobile Benedykta?
- TygrysGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika remfireNigdy nie jadłaś zasłonego rosołu ?
Dowcip opowiadany w Wielkiej Brytanii:
- Czym się różni Polak od E.T.?
- Tym, że E.T. ma rower, mówi po angielsku i chce do domuCzesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Comment
-
-
Jechaliśmy kiedyć mocną grupą pociągiem nad morze. Jechał z nami kolega o nieco narcystycznym podejściu do siebie. Wpadł w fazę b i żeby zrobić na złość swojej dziewczynie, a mojej przyjaciółce, zaczął podrywać siedzącą z nami w przedziale kobitkę tekstami typu: "nie uważa pani, że mam piękne oczy?". Po jakimś czasie tej żenady (mu już uodpornieni) inna, starsza znacznie pani wkroczyła do akcji i ni z gruchy, ni z pietruchy spytała, czy może zadać mu pytanie. On się zgodził przeświadczony, że jest duszą towarzystwa, a pani na to:
Jak się nazywa zupa z wielu kur?
on na to, że nie wie. Pani -
Rosół "z kur wielu"
koleś zmieniał kolory przez kwadrans, a my oczywiście umieraliśmy ze śmiechu
P.S.
pozdrowienia dla forumowej ekipy z pociągu"Oszukać diabła, to nie grzech"
Comment
-
-
Morze, trwa rejs, 4 miesiące bez przybijania do portu, kończą się już wszystkie zapasy, o tytoniu nie mówiąc, ten skończył się już dawno. Marynarze snują sie po statku i na to na pokład wychodzi kapitan z fajeczką w zębach. Podchodzi do niego bosman, żeby dał pyknąć ze dwa razy. Kapitan się zgodził. Bosman pyknął i zadowolony pyta kapitana:
- Jak to Pan zrobił, że jeszcze tytoń został?
- Bo ja mam taki jeden sposób, jak nikomu nie powiesz to ci go zdradzę.
- Dobra - powiedział bosman. Kapitan zaczął wyjaśniać:
- Bo ja mieszam tytoń pół na pół z włosami łonowymi i w ten sposób otrzymuję całkiem niezłą mieszankę i starcza mi na dużo dłużej. Bosman zamyślił się i powiedział, ża jak kapitan da mu odrobinę tytoniu, to on też spróbuje. Tak też się stało. Minął dzień, bosman pyka fajeczkę, podchodzi kapitan i mówi:
- Bosmanie dajcie spróbować
- Proszę. powiedział bosman
Kapitan pyknął raz, drugi, smakuje, smakuje
- I jak? - pyta bosman
- W sumie to nieźle, tylko te włosy, to chyba trochę za blisko dupy rwane...Last edited by Pinio74; 2007-01-15, 14:21.BIRRARE HUMANUM EST
Comment
-
-
Siedzą harleyowcy w knajpie i gadają:
- przerobiłem gaźnik.
- przebudowałem zbiornik paliwa - mówi drugi. Na to trzeci:
- panowie, skończmy gadać o motocyklach, zmieńmy temat,może pogadajmy o dupach?
- ja mam z tyłu oponę do dupy!Piwo jest prawdopodobnie jedną z najlepszych rzeczy, jakie pojawiły się na ziemi - oprócz mnie, tak... to dwa z największych objawień na powierzchni ziemi. Więc... pasujemy do siebie.
Comment
-
-
Rozmawiają informatycy:
- Chłopaki, jaką ja wczoraj laskę poznałem!
- Ooooo!!! Opowiadaj.
- Poszliśmy do mnie, od drzwi zaczęliśmy się całować, ona zdjęła bluzkę. Chwyciłem ją w pasie i położyłem na stole, obok laptopa ..
- No co ty? Laptopa kupiłeś? A procesor jaki?Last edited by angasc; 2007-01-15, 17:15.
Comment
-
Comment