Dowcipy, które śmieszą tylko nas

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • crocco
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2010.12
    • 590

    -Pożycz mi trochę pieniędzy!
    - Życzę ci trochę pieniędzy!

    Comment

    • peter007
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.06
      • 2820

      -Kochanie? Może dziś ...na jeźdźca?
      -Jaki kur.. najeźdźca? GERMAŃSKI OPRAWCA!
      Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

      Comment

      • Seta
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.10
        • 6964

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika peter007 Wyświetlenie odpowiedzi
        -Kochanie? Może dziś ...na jeźdźca?
        -Jaki kur.. najeźdźca? GERMAŃSKI OPRAWCA!
        Wersja bez obrazka jest bez sensu.
        Szaffa to miejsce gdzie możesz w swoich szufladkach trzymać swoje filmy, obrazki oraz MP3. Masz na to 1 GB.
        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

        Comment

        • kony
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2005.08
          • 1701

          Dwóch gości zalicza ciężki wieczór od baru do baru. Po wielu kolejkach i niejednym zerwanym filmie ocknęli się na jakimś trawniku przed barem i myślą co dalej.
          - Stachu, mówi jeden z nich, mam taką propozycję:
          Jak nam się uda wstać to pijemy dalej a jak nam się nie uda wstać to... idziemy do domu.

          Comment

          • Pancernik
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2005.09
            • 9787

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fuliano Wyświetlenie odpowiedzi
            Miejski autobus. Nastolatek do kaszlącej staruszki:
            - Na zdrowie, babciu!
            - Przecież zakaszlałam, a nie kichnęłam, chłopcze... - odpowiada zdziwiona staruszka.
            - Dla mnie to babcia mogła się i chujem zadławić! Dla harcerza najważniejsze to być grzecznym!
            Budvar podzielił się ze mną historyjką z wątku "harcerskiego" , a ja nie mogłem sie oprzeć i dzielę się z Wami:

            Obóz harcerski. Noc. Słychać płacz. Wpada do sali drużynowy.
            - Co się dzieje?!
            - Druh Roman płacze i płacze.
            - Czemu?
            - Mówi, że zawsze przed snem dostaje czekoladę...
            - Ch*j mu w du*ę, a nie czekoladę!
            - Próbowaliśmy, ale płacze dalej...


            Czuwaj!

            Comment

            • mark33
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2005.04
              • 3283

              Do księdza przychodzi młoda para, chce się pobrać. Facet pyta księdza:
              - To ile kosztuje ślub?
              - A na ile wyceniasz przyszłą żonę?
              Facet spojrzał na dziewczynę i dał księdzu 100 zł.
              Ksiądz również na nią spojrzał i oddał mu 50...

              Comment

              • crocco
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2010.12
                • 590

                Tylko Polak i Rosjanin usłyszawszy hasło: "pół litra", nie spyta "pół litra czego?".

                Cała sprawa dzieje się w górach. Turysta przychodzi do baru, siada przy barze i pyta:
                - "Barman, co polecisz do picia?"
                Barman - Ano, panocku drink Góra cy
                Turysta - Jak to góra cy?!"
                Barman - Widzi pan, bierzemy sklanecke wina...no dwie...góra cy i wlewamy do garnka.
                Później bierzemy sklanecke piwa....no dwie....góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
                Następnie sklanecke wódecki...dwie...no góra cy i wlewamy to tegoż samego garnecka.
                Na koniec bierzemy sklanecke koniacku....no dwie... góra cy i wlewamy do garnka.
                Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś.
                Później nalewamy i pijemy sklanecke....dwie...no góra cy.
                Po wypiciu wstajemy...robimy krocek....dwa...no góra cy!!!

                Comment

                • beerek62
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛
                  • 2010.04
                  • 1045

                  Żona wybrała sie na imprezę integracyjną i przed wyjściem obiecała mężowi, że wróci około 23. Ponieważ - jak zwykle to bywa na imprezach integracyjnych - przy spożywaniu alkoholu czas szybko upłynął, wróciła do domu tuz przed czwartą. Gdy starając sie nie obudzic męża przygotowywała sie do spania, usłyszała, że zegar z kukułką "wykukał" czwartą. Szybko pomyslała, że na wszelki wypadek gdyby mąż nie spał, dokuka jeszcze siedem razy, to będzie wyglądało jakby była 23. Tak też zrobiła i położyła się spać.
                  Rano obudziła sie i stwierdziła, że mąż z poważna miną grzebie coś przy zegarze z kukułką. Zapytała co się dzieje, na co mąż stwierdził, że trzeba koniecznie oddać zegar do naprawy, bo się zepsuł i coś dziwnego się z nim dzieje.
                  Widzisz kochanie - powiedział mąż - w nocy kukułka zakukała cztery razy, potem beknęła, następnie zakukała jeszcze dwa, wypierdoliła wszystkie szkła z komody, zakukała kolejne trzy razy, puściła pawia na środku pokoju, zakukała jeszcze dwa, pierdnęła, westchnęła głęboko i ucichła.
                  Beerkowa kolekcja polskiego szkła piwnego
                  Poszukuję : 1) szklanka Browar Soma w Warszawie

                  Comment

                  • mark33
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2005.04
                    • 3283

                    Sopot. Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie. Publika szaleje:
                    - Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz!...
                    No dobra, to zaśpiewała. Skończyła, a publika:
                    - Jeszcze raz.
                    No i tak trzeci, czwarty piąty ...dziewiąty raz. W końcu już zrezygnowana mówi do publiczności:
                    - Kochani, ale ja już nie mam siły śpiewać...
                    A publiczność:
                    - Śpiewaj aż się nauczysz!

                    Comment

                    • becik
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍼🍼
                      • 2002.07
                      • 14999

                      Przychodzi baba do ginekologa:
                      - Panie doktorze, od pewnego czasu moja pochwa wydaje jakieś dziwne dźwięki...
                      - Dobrze, zbadam to.
                      Lekarz przykłada głowę do pochwy i słyszy: WISŁA TO JEST POTĘGA! WISŁA NAJLEPSZA JEST... (odsuwa się)
                      Kobieta więc pyta:
                      - Panie doktorze, czy to coś poważnego?
                      - Nie... każda pi..a tak śpiewa.
                      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                      Comment

                      • arzy
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2002.06
                        • 2814

                        Widzieliście film "Catwoman"? To całkowita bzdura. Przecież gdyby rzeczywiście skrzyżowano kota i kobietę, to stworzenie to byłoby potwornie leniwe, nieposłuszne, wredne i samolubne. A do tego doszłyby jeszcze cechy odziedziczone po kocie...
                        "Spotkałem się z kolegą / Bo kolega jest od tego / I wypada czasem spotkać się z nim"

                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                        Bractwo Piwne
                        Skład Piwa
                        Piszę poprawnie po polsku!

                        Comment

                        • Mason
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼
                          • 2010.02
                          • 3280

                          Padłem
                          JEDNO PIVKO NEVADI!

                          Comment

                          • huanghua
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.10
                            • 1910

                            Do baru idzie Irlandczyk, Niemiec, Włoch i Grek.
                            Kto płaci za piwo?






                            Niemiec
                            W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

                            Comment

                            • mark33
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2005.04
                              • 3283

                              Żona do męża:
                              - Ty, Józek, zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy.
                              - Ja nie idę, nie mam się za co przebrać.
                              - Najlepiej nie pij, nikt cię nie pozna.

                              Comment

                              • tfur
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🍼🍼
                                • 2006.05
                                • 1311

                                no więc we wiosce maryna zaszła w ciążę.
                                sołtys bierze sprawę ustalenia ojcostwa w swoje ręce.
                                postanawia skorzystać ze zdobyczy cywilizacji.
                                ogłasza: przeprowadzimy testy DNA.
                                na miejscowych junaków pada blady strach.
                                niemniej wytypowana grupa podejrzanych stawia się w ambulatorium.
                                atmosfera w poczekalni jest napięta, widać u młodzieży wszelkie oznaki zdenerwowania.
                                wchodzi pielęgniarka i w tym momencie emocje biorą górę.
                                panowie chowają się panicznie, a to w toalecie, a to w szafie, a to za drzwiami.
                                jeden józek nie miał refleksu.
                                pielęgniarka sprawnie wprowadza go do pokoju zabiegowego.
                                słychać jeszcze szczęk metalowych narzędzi medycznych, po czym zapada przeraźliwa cisza...
                                po chwili wychodzi józek i mówi:
                                spokojnie, chłopaki, pobierają krew, ale z palca!
                                veni, emi, bibi

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X