Dowcipy, które śmieszą tylko nas

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seler_32
    Porucznik Browarny Tester
    • 2003.04
    • 444

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
    niezłe
    Z całego serca staram się aby było nieśmiesznie
    Nie należy odkładać na jutro, tego co można wypić dzisiaj.

    Nie wierzę abstynentom.

    Comment

    • fteo
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.05
      • 1139

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
      He he, w pierwszej chwili przeczytałem: Na Marusię ląduje amerykański statek kosmiczny.
      Sorry
      To, co napisałeś, to bardzo dobry dowcip, pasujący zresztą do tematu, bo jak ktoś nie zna Marusi, to go ten dowcip w ogóle nie rozśmieszy.
      http://lotnictwo.net.pl/
      http://www.flightradar24.com/
      http://www.airshow.sp.mil.pl/

      Comment

      • JAckson
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🍼🍼
        • 2004.05
        • 6123

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seler_32
        Z całego serca staram się aby było nieśmiesznie
        W moim wypadku odniosłeś kompletne fiasko
        MM961
        4:-)

        Comment

        • Marusia
          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
          🍼🍼
          • 2001.02
          • 20221

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fteo
          To, co napisałeś, to bardzo dobry dowcip, pasujący zresztą do tematu, bo jak ktoś nie zna Marusi, to go ten dowcip w ogóle nie rozśmieszy.
          Eeee.... ale o so chozi
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • kot_z_cheshire
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2005.11
            • 2201

            Czym się różni wróbelek?
            Ma lewą nóżkę bardziej.

            Murzyn z Bangladeszu chodzi po pociągu, szukajać kogoś do rozmowy. Chodzi od przedziału do przedziału, za każdym razem pytając: "Bangladesz?" Nikt nie zna suahili ani nie podejmuje tematu. W końcu trafia do przedziału, w którym siedzi pan pod dobrą datą. Murzyn zadaje standardowe:"Bangladesz?"...a pan otwiera okno, wystawia rękę na zewnątrz i mówi: "Nie, nie bangla".
            Młode koty mają adhd, niestety.
            Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
            Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
            Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

            Comment

            • mjp
              † 1963-2021 Piwosz i fajczarz w raju
              • 2004.02
              • 954

              Za siedmioma górami....
              Za siedmioma rzekami....
              Za siedmioma lasami...
              Za siedmioma morzami...
              Za siedmioma dolinami...
              W domku za górką mieszkała sobie pewna staruszka...
              Codziennie rano wychodziła przed domek, rozglądała się i mówiła do siebie:
              - Qrwa! Jak ja mam wszędzie daleko!

              W fioletowym domku, w fioletowym pokoju, przy fioletowym stoliku, na fioletowym krzesełku siedzi sobie zielony krasnoludek i mruczy:
              - Cholera, ja chyba jestem z innej bajki...
              Maciek
              Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)

              Comment

              • mjp
                † 1963-2021 Piwosz i fajczarz w raju
                • 2004.02
                • 954

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire
                Czym się różni wróbelek?
                Ma lewą nóżkę bardziej.
                Czym się różnie wróbelek od przeważnie?
                Wróbelek siada na oknie a przeważnie na parapecie.
                Maciek
                Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)

                Comment

                • pirackamuza
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.12
                  • 1908

                  - Puk, puk!
                  - Kto tam?
                  - Ja do Jarka.
                  - A ja kombajn.


                  - Patrycja, po litrze to z ciebie nawet niezła laska...
                  - Roman, ochu**łeś? To ja, Bronek!


                  Para zakochanych spaceruje po parku:
                  - Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię...
                  - A jak to się robi?
                  - Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloizę...
                  - A to jak?
                  - Jak?! Srak! Czytałeś ty coś w ogóle?
                  - Tak, 'Naszą szkapę'. Ugryźć cię może w dupę?


                  No i na koniec (tylko nie wiedzieć czemu, moja się nie śmiała...)

                  Co robi kobieta po stosunku?
                  - Przeszkadza.
                  Toruń przeprasza za Radio Maryja
                  www.bobofruty.pl

                  Comment

                  • garfunkel
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2005.04
                    • 1068

                    Jak się macie? - zażartował dyrektor .
                    Dobrze - zażartowali pracownicy.

                    Comment

                    • Sherman
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2005.09
                      • 305

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mjp
                      Czym się różnie wróbelek od przeważnie?
                      Wróbelek siada na oknie a przeważnie na parapecie.
                      Czym różni się gołąb od zwłaszcza?

                      Gołąb siada na oknie, a zwłaszcza na parapecie.

                      Comment

                      • Lacriferno
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2005.07
                        • 783

                        Do szkoły, gdzie uczęszczał Jasiu, przyjechała międzynarodowa delegacja złożona z przedstawicieli wszystkich kontynentów, którzy mieli za zadanie opowiadać dzieciom o życiu w ich krajach. W pobliżu Jasia mającego od nauczycielki kategoryczny zakaz zadawania pytań, usiadł Chińczyk. Po opowieściach przyszła pora na pytania. Wszystkie dzieci biorą czynny udział w dyskusji za wyjątkiem Jasia. Zaniepokoiło to Chińczyka:
                        - A ty, synku, dlaczego nie zadajesz nam żadnych pytań?
                        - Bo pani nauczycielka powiedziała, że zadaję głupie pytania i kazała mi siedzieć cicho.
                        - Ależ dziecko, nie ma głupich pytań, co najwyżej mogą być głupie odpowiedzi. Jeśli chcesz, spytaj mnie o coś.
                        - No dobra. Ilu miałeś ojców?
                        Zaskoczony Chińczyk pomyślał, że to rzeczywiście głupie pytanie więc postanowił głupio odpowiedzieć:
                        - Czterech.
                        - Tak myślałem. - mówi Jasio - Z dwóch jaj taki żółty na pewno byś nie wyszedł.

                        Comment

                        • bury_wilk
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.01
                          • 2655

                          Wstąp do Samoobrony, weźmiemy Cię na członka...


                          i jeszcze tradycyjny dowcip, który śmieszy po piątym piwie:

                          Przychodzi kościotrup do baru:
                          - Poproszę setkę i szmatę...
                          Lubię kiedy się zieleni
                          Lubię jak się piwo pieni...

                          ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                          Comment

                          • Pinio74
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.10
                            • 3881

                            Bardzo lubię serię o Stirlitzu.

                            Stirlitz karmił ukradkiem niemieckie dzieci. Od ukradka niemieckie dzieci puchły i chorowały.

                            Stołówka Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Mueller i Bormann cierpliwie stoją w kolejce. Stirlitz wchodzi i od ręki dostaje obiad. Mueller i Bormann patrzą osłupiali. Nie wiedzą, że kobiety ciężarne i Bohaterowie Związku Radzieckiego obsługiwani są poza kolejnością.

                            Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości. Następnego dnia cud spuchł i posiniał
                            Last edited by Pinio74; 2007-01-12, 07:44.
                            BIRRARE HUMANUM EST

                            Comment

                            • grzech
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.04
                              • 4592

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mjp
                              W fioletowym domku, w fioletowym pokoju, przy fioletowym stoliku, na fioletowym krzesełku siedzi sobie zielony krasnoludek i mruczy:
                              - Cholera, ja chyba jestem z innej bajki...
                              No właśnie, bo w tym domku mieszka pani Barbara Wachowicz.

                              Comment

                              • grzech
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.04
                                • 4592

                                Dowcip ksenofobiczny, który słyszałem od Łotysza:

                                Dwóch Estończyków w czasie pobytu w Moskwie wybrało się do burdelu. Burdelmama widząc ile mają pieniędzy stwierdziła, że za tyle rubli to sobie mogą nawzajem loda zrobić. Po kwadransie wracają - już po wszystkim, gdzie możemy zapłacić?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X