Dowcipy, które śmieszą tylko nas

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pudlarz
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2002.01
    • 650

    Bramki w sklepie - pomimo, że nic nie zwinąłeś i tak boisz się, że zapiszczą.
    Babcie pod blokiem mogą sterczeć dwie godziny, ale w tramwaju pięciu minut nie ustoją.
    Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla.
    Kiedyś będę tak bogaty, że jednorazówką będę golił się tylko raz.
    Polsat - oglądasz sobie z rodzinką reklamy, a tu nagle film.
    Bill Gates - okrada go 75% ludzkości, a i tak jest najbogatszy.
    Podawanie pensji brutto to jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem.
    Leżakowanie w przedszkolu - kiedyś kara, a teraz każdy chciałby te 2 godziny snu w ciągu dnia.
    Mleko na gazie tylko czeka, aż się odwrócisz.
    "Mamo, co to znaczy orgazm?"Ja nie wiem, zapytaj taty.
    Nawet, jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na pół.
    Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują.
    Tesco - nigdzie indziej nie znajdziesz wody LEKKO NIEGAZOWANEJ za pół ceny.
    Seks jest jak skok na bungee- dodaje adrenaliny, a gdy pęknie guma, masz przerąbane.
    Jeżeli trzeci dzień nie chce ci się pracować, to znaczy, że to już środa.
    Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju.
    Chleb - zero marketingu, najwyższa sprzedaż.
    Egzamin- na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie.
    Szacunek do nauczyciela - istnieje wtedy, gdy uczniowie po usłyszeniu dzwonka pozwalają mu dokończyć wypowiedź.
    Paradoks seksualny- seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać od 18.
    Okres i wypłata - jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma, to znaczy, że ktoś was zdrowo wyru.....
    Studenci pierwszego roku - spieszmy się ich poznawać, tak szybko odchodzą...
    Piesek - u nas słodki, w Azji słodko-kwaśny.
    Gdy umrę, rozsypcie moje prochy pod Tesco wtedy będziecie mnie odwiedzać co niedzielę.
    Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym.
    Mały palec u nogi powstał tylko po to, by boleśniej walnąć się o szafkę.
    Kanapka studencka - chleb posmarowany nożem.
    Pieniądze z pierwszej komunii - do dziś nie wiesz, gdzie się podziały.
    Nimfomanka - kobieta, która pragnie seksu tak często jak przeciętny mężczyzna.
    Polska waluta - tylko tutaj złoty jest srebrny.
    Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na 8. piętro
    Dobre piwo nigdy nie jest złe
    http://www.janczech.stary.sacz.pl
    (galeria ekslibrisów)

    Comment

    • perłyfan
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.02
      • 1244

      Wygląda mi na podpisy fotek z demotywatorów. Fajne...
      Last edited by perłyfan; 2010-01-15, 12:46.
      JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY

      Comment

      • pieczarek
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2001.06
        • 5011

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pudlarz
        Podawanie pensji brutto to jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem.
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika perłyfan
        ...Fajne...
        Fajne? Chyba nie w tym przypadku.
        Co mnie może obchodzić jakie kto ma podatki, ulgi, składki czy inne potrącenia. Za taką samą pracę, należy się taka sama płaca. Brutto. Reszta, to osobiste sprawy pracownika.

        Comment

        • danio_145
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2005.02
          • 723

          Znaczy się ten wpis pasuje. Nie każdego rozśmieszył

          Comment

          • pizmak666
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼
            • 2006.12
            • 1898

            Do wodza Indian przybiega wojownik:
            - Wodzu, mam dwie wiadomości: złą i dobrą!
            - OK, zaczynaj od złej.
            - Obok nas rozbił się tabor cygański.
            - Niedobrze, trzeba na nich bardzo uważać... No a ta dobra wiadomość?
            - Smakują jak bizony!
            „Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”

            "Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".

            Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.

            Comment

            • krasnal45
              Porucznik Browarny Tester
              • 2008.02
              • 421

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
              Fajne? Chyba nie w tym przypadku.
              Co mnie może obchodzić jakie kto ma podatki, ulgi, składki czy inne potrącenia. Za taką samą pracę, należy się taka sama płaca. Brutto. Reszta, to osobiste sprawy pracownika.
              Hmm....nie tak całkiem osobiste, nie od pracownika zależą potrącenia na ZUSy czy podatki, a poza tym, czyżby bardziej Cię interesowała kwota wypłaty brutto, czy to co dostajesz na rękę? ...

              Comment

              • pieczarek
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.06
                • 5011

                Oczywiście, że sprawy potrąceń z kwoty brutto są sprawą osobistą. Jeden za pracę o przykładowej wartości brutto 5000 zł chowa do kieszeni 5000 zł, a inny tylko 2000 zł. Mnie osobiście bardziej interesuje płaca brutto. Jeśli ona będzie niska, to jakiekolwiek sterowanie potrąceniami tego nie zmieni.

                Ludzie operują pojęciem płacy brutto i netto tak, jak im to w danej chwili wygodnie. Raz podają jej wartość analogicznie do "członka z kręgosłupem", innym razem minimalizują ją w możliwie najbardziej wymyślny sposób.
                Przyszedł raz do mnie operator specjalistycznej maszyny. Powiedział, że on nie będzie, k***a, dłużej robił za nędzne 800 zł. Zajrzałem w jego listy płac. Płaca brutto, to ponad 5 tys. zł. Standardowe potrącenia. Ale oprócz tego alimenty, potrącenia komornicze za dwa kredyty, składki do kasy zapomogowo-pożyczkowej, dobrowolne ubezpieczenia grupowe na życie, związki zawodowe.
                Bardzo częste jest porównywanie swojej płacy netto z publicznie podawaną średnią płacą brutto. Pracownicy wytykają pracodawcy, że ich zarobki (netto oczywiście) wynoszą 2500 zł, podczas gdy średnia płaca w kraju, to 3400 zł (brutto). Nawet się nie zająkną, że brutto zarabiają więcej, niż średnio w kraju.

                Z tych wszystkich powodów dawno przestałem zwracać uwagę na coś takiego jak płaca netto. Jest to jeden z najbardziej zakłamanych wskaźników.

                Ale skończmy ten - nic tu nie wnoszący - wątek. Wszystkich na pewno nie śmieszy, a z uwagi na wewnątrzforumową cenzurę nie można go rozwinąć gdzie indziej.

                Comment

                • biermann
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.09
                  • 2552

                  Mąż z wyrzutem do przyłapanej na zdradzie żony:
                  - Jak nisko trzeba upaść, żeby na przyjęciu urodzinowym własnego męża robić loda sąsiadowi!?
                  - A tam zaraz upaść. Przyklęknąć wystarczy...

                  Czego najbardziej boi się śpiący nietoperz
                  - rozwolnienia.
                  "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
                  Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
                  Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
                  Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
                  Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

                  Comment

                  • Pudlarz
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2002.01
                    • 650

                    Dlaczego faceci mają tak fajnie?

                    Ich d..a nigdy nie jest czynnikiem decydującym podczas rozmowy o pracę.
                    Ich orgazmy są zawsze prawdziwe. Zawsze!
                    Ich nazwisko zostaje.
                    Garaż jest ich cały.
                    Ich plany weselne troszczą się same o siebie.
                    Mechanicy samochodowi zawsze mówią im prawdę.
                    Gucio ich obchodzi, że ktoś nie zauważa ich nowej fryzury.
                    Ta sama robota większa płaca.
                    Zmarszczki dodają charakteru.
                    Nie muszą opuszczać pokoju aby poprawić sobie krocze.
                    Suknia ślubna 2000 PLN; Wynajem smokingu 100 PLN.
                    Ludzie nigdy nie gapią się na ich klatkę piersiową podczas rozmowy.
                    Nowe buty nie tną, nie robią pęcherzy, nie deformują stóp.
                    Jeden nastrój , zawsze!
                    Rozmowy telefoniczne w 30 sekund.
                    Pięciodniowe wakacje wymagają tylko jednej walizki.
                    Sami otwierają słoiki.
                    Dostają fory za każdy przejaw troskliwości.
                    Bielizna kosztuje 5 PLN za trójpak.
                    Jeśli mają 34 lata i są samotni, nikt tego nie zauważa.
                    Trzy pary butów w zupełności wystarczą.
                    Nie używają podpasek.
                    Jeśli inny facet przyjdzie na przyjęcie w takim samym ubraniu,
                    mogą zostać najlepszymi przyjaciółmi na wiele lat.
                    Nie muszą znać nazw więcej niż pięciu kolorów.
                    Nie muszą się zastanawiać, w którą stronę kręcić nakrętką czy też śrubą.
                    Posiadają dar niezauważania zagnieceń na ubraniach.
                    Ta sama fryzura potrafi przetrwać latami, a nawet dekadami.
                    Ich brzuch zazwyczaj ukrywa duże biodra.
                    Jeden portfel, jedna para butów, jeden kolor przez wszystkie pory roku.
                    Manicure robią przy pomocy scyzoryka.
                    Zakupy świąteczne dla 25 członków rodziny robią 24 Grudnia,
                    w kilka minut.
                    Cały świat jest dla facetów ubikacją
                    Dobre piwo nigdy nie jest złe
                    http://www.janczech.stary.sacz.pl
                    (galeria ekslibrisów)

                    Comment

                    • pirackamuza
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.12
                      • 1908

                      Gorąca sauna, tuż Po Świętach Bożego Narodzenia. Jeden z gołych mężczyzn wstaje z ławki I na oczach zaskoczonych "współsaunowiczów" zaczyna sikać na palenisko. Zanim ktokolwiek zdążył zaprotestować "rozlega się" zapach dobrego Martini.
                      - Spoko chłopaki - mówi facet - Żona na Wigilii postawiła tyle wermutu, że w pęcherzu mam samo wino.
                      Wszyscy uspokojeni trochę, wracają do uroków powietrznej kąpieli, gdy jeden z siedzących w kącie grubasów wstał, zdarł ręcznik opasujący tłusty tors i.. nasrał na gorące kamienie. Smród niesamowity, wszyscy w panice opuszczają drewniane pomieszczenie. A grubas, kiwając głową smutnie mruczy pod nosem:
                      - A moja mnie zawsze jakimś gównem napasie.


                      - Tato, w telewizji mówili, że alkohol podrożeje. Czy to oznacza, że będziesz mniej pił?
                      - Nie, to oznacza, że będziesz mniej jadł.


                      W barze poznali się chłopak i dziewczyna. Miło sobie rozmawiają, do słowa do słowa - chłopak zaproponował jej, żeby poszli do niego do domu. Poszli, siedzą, piją, słuchają muzyki, no i chłopak proponuje mały seans w łóżku. Dziewczyna mu na to odpowiada:
                      - Wiesz, może jestem dziwna i niedzisiejsza, ale mam taka zasadę i nie chce jej złamać. Mianowicie chce zostać dziewicą, póki nie spotkam mężczyzny, którego naprawdę pokocham. Ale muszę się najpierw przekonać, że naprawdę go kocham i jestem dla niego stworzona.
                      Chłopak trochę się rozczarował, ale nic, zachowuje twarz i po dżentelmeńsku mówi:
                      - No tak, oczywiście, bardzo piękna postawa. Ale w dzisiejszych czasach chyba musi ci z nią być bardzo trudno?
                      Dziewczyna odpowiada:
                      - Nie, mi to nawet aż tak bardzo nie przeszkadza. Ale mój mąż, ten to dopiero jest wk***iony!


                      Mąż do żony:
                      - Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód.


                      W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona, uśmiecha się i głaszcze go po głowie. W pewnej chwili on otwiera oczy, patrzy na nią z niedowierzaniem i mówi:
                      - Jak się żeniłem, to ty byłaś koło mnie...
                      - Tak kochanie.
                      - Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną...
                      - Oczywiście najdroższy!
                      - Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie...
                      - Tak kochanie!
                      - Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku...
                      - Och!!! - Tak moj kochany.
                      - Wiesz co? Ty mi k**wa pecha przynosisz.


                      - Halo?
                      - Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusię.
                      - Tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem.
                      Po dłuższej chwili milczenia:
                      - Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka!
                      - Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusią w sypialni!
                      - Ok, no cóż... Posłuchaj uważnie, chcę żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze?
                      - Dobrze tatusiu.
                      - To idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie parkuje przed domem...
                      ... kilka minut później:
                      - Już zrobiłam.
                      - I co się stało?
                      - Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
                      - Boże, a wujek Franek?
                      - On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i też jest nieżywy.
                      ... baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie:
                      - Hm mmm, basen mówisz? A czy to numer 555-67-89?


                      - Dlaczego Chińczycy są żółci?
                      - Bo leja pod wiatr!


                      - Jak w Wąchocku zapładnia sie krowy?
                      - Zakłada im się wrotki, puszcza z górki i czeka, aż się same wypierd***.
                      Toruń przeprasza za Radio Maryja
                      www.bobofruty.pl

                      Comment

                      • mjp
                        † 1963-2021 Piwosz i fajczarz w raju
                        • 2004.02
                        • 954

                        - Dlaczego mówisz do żony flanelciu?
                        - To zdrobnienie....
                        - Od czego??
                        - Ty szmato...
                        Maciek
                        Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)

                        Comment

                        • silvian
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2008.08
                          • 727

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mjp
                          - Dlaczego mówisz do żony flanelciu?
                          - To zdrobnienie....
                          - Od czego??
                          - Ty szmato...
                          O kurde, prawię się posikałem
                          "Niech zatrwożą się niewierni, przyjaciele, na sztorc kosa..."

                          Comment

                          • pirackamuza
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.12
                            • 1908

                            Dwóch gejów leci samolotem. Nagle jeden do drugiego:
                            - Chodź to zrobimy.
                            - No co ty tyle ludzi, przecież wszystko będzie widać - odpowiada drugi.
                            - Co ty tu każdy jest czymś zajęty nawet nie zauważy.
                            - Nie no wytrzymaj bo ja się krepuję.
                            - Ale popatrz, poproszę o długopis i nawet nikt nie zareaguje...
                            Zaczyna mówić:
                            - Przepraszam, czy nie ma ktoś pożyczyć długopis?
                            Nikt nie reaguje, facet prosi jeszcze głośniej i nic!
                            Wiec kolega się zgodził i zrobili co swoje! Lądują na lotnisku, stewardessa wszystkich wypuszcza, tylko na pierwszym siedzeniu siedzi dziadek cały zarzygany. Ona na to:
                            - Nie mógł pan poprosić o foliówkę?
                            - Jeden poprosił o długopis to go wyruchali!!!
                            Toruń przeprasza za Radio Maryja
                            www.bobofruty.pl

                            Comment

                            • genea
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2006.02
                              • 1515

                              Kobieta ma w życiu trzy okresy: w pierwszym działa na nerwy ojcu, w drugim mężowi, w trzecim zięciowi.
                              Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
                              Bractwo Piwne

                              Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
                              Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...

                              Comment

                              • pirackamuza
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.12
                                • 1908

                                Przed chwilą wymyślone (niestety, nie przeze mnie):

                                Podchodzi Kruczek do Kojonkoskiego i pyta: - Chcesz Miętusa?
                                Toruń przeprasza za Radio Maryja
                                www.bobofruty.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...