Dowcipy, które śmieszą tylko nas

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seler_32
    Porucznik Browarny Tester
    • 2003.04
    • 444

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
    Pieczarku, przeczytaj jeszcze raz tytuł i jeśli nie masz w podorędziu żadnego niesmacznego dowcipu to się po prostu nie udzielaj, bo to nie jest dyskusja o tym, czy wypada takie kawały opowiadać, tylko jest to temat, w którym wręcz należy takie kawały zamieszczać. Bez odbioru, bo zaraz będę musiała czyścić temat, a naprawdę mi się nie chce.
    W granicach zdrowego rozsądku oczywiście.
    Niesmaczne dowcipy są z zasady niesmaczne, a nie nieśmieszne.
    Nie należy odkładać na jutro, tego co można wypić dzisiaj.

    Nie wierzę abstynentom.

    Comment

    • grzech
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.04
      • 4592

      #62
      Mnie sie podobał.

      Siedzą dwie krowy na palmie. Nagle nadlatuje stado hebli. Skrajny zbliża się do palmy i pyta: którędy na Madagaskar? Krowa odpowiada - na prawo. Heble odlatują. Po pewnym czasie przylatuje kolejne stado hebli. Skrajny podlatuje do krów z pytaniem: którędy na Madagaskar? Ta sama krowa odpowiada - na lewo. Heble odlatują. Koleżanka pyta krowę: dlaczego jedne wysłałaś w prawo, a drugie w lewo? A po cholerę tyle hebli na Madagaskarze, odpowiada druga.

      Comment

      • JAckson
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🍼🍼
        • 2004.05
        • 6123

        #63
        W trochę zmienionej formie znałem (chyba z imadłami), ale śmiałem się z niego intensywnie
        MM961
        4:-)

        Comment

        • Doodeck
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.05
          • 1612

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darek99
          Czterej pancerni, niedaleko pies. Olgierd odpytuje kandydatów na załogę
          czołgu:
          - Co jest najważniejsze w czołgu?
          - Działo - mówi Janek.
          - Pociski - mówi Gustlik.
          - Silnik - mówi Grigorij.
          - Nie! - ryczy Olgierd. - W czołgu najważniejsze: nie pierdzieć!
          A pies ?
          Dalekosiężny
          Obserwator
          Obiektów
          Dynamicznie
          Epatujących
          Ciekawymi
          Koncepcjami

          Comment

          • Gwiazda
            Porucznik Browarny Tester
            • 2006.07
            • 400

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
            Widzę, że jestem w tej nielicznej mniejszości, której w dzieciństwie przekazano (skutecznie), że nie żartuje się z kalectwa i brzmienia cudzych nazwisk.
            I jakoś mi to moje ciemnogrodzkie ograniczenie w najmniejszym stopniu nie uwiera. Jasnogrodzianom życzę pysznej zabawy z dowcipów o karłach.
            Drogi Pieczarku,
            śledząc wypowiedzi na forum i Twoje do nich komentarze, czułam się niedoceniona i pominięta. Dopiero teraz jestem usatysfakcjonowana i czuję się prawdziwym forumowiczem. Pozdrawiam Cię serdecznie!!

            Przy okazji zwracania uwagi - mniejszości, jak sama nazwa wskazuje, są nieliczne z założenia.
            "Oszukać diabła, to nie grzech"

            Comment

            • kot_z_cheshire
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2005.11
              • 2201

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gwiazda
              Dopiero teraz jestem usatysfakcjonowana i czuję się prawdziwym forumowiczem. Pozdrawiam Cię serdecznie!!
              Ekhmmm..Poczekaj jeszcze z tym "czuciem"na polemikę z Krzysiem

              (Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać. Ale mam wrażenie, że ten dowcipas się wpisuje w konwencję wątku)
              Młode koty mają adhd, niestety.
              Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
              Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
              Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

              Comment

              • pieczarek
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.06
                • 5011

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gwiazda
                Przy okazji zwracania uwagi - mniejszości, jak sama nazwa wskazuje, są nieliczne z założenia.
                Popełniasz elementarny błąd logiczny. Mniejszość 49,99% z populacji np. 10 milionów osób wcale nie jest nieliczna.

                I oczywiście dzięki za uznanie. Pozdrawiam wzajemnie.

                Comment

                • Makaron
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.08
                  • 2107

                  #68
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                  Widzę, że jestem w tej nielicznej mniejszości, której w dzieciństwie przekazano (skutecznie), że nie żartuje się z kalectwa i brzmienia cudzych nazwisk.
                  I jakoś mi to moje ciemnogrodzkie ograniczenie w najmniejszym stopniu nie uwiera. Jasnogrodzianom życzę pysznej zabawy z dowcipów o karłach.
                  No wlasnie dlatego to ty jestes dobrze wychowany, a my to motloch, ktoremu trzeba calyczas wskazywac droge i wytykac bledy.
                  "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                  Comment

                  • Marusia
                    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                    🍼🍼
                    • 2001.02
                    • 20221

                    #69
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron
                    No wlasnie dlatego to ty jestes dobrze wychowany, a my to motloch, ktoremu trzeba calyczas wskazywac droge i wytykac bledy.
                    ALE NIE W TYM TEMACIE tak czy owak.
                    www.warsztatpiwowarski.pl
                    www.festiwaldobregopiwa.pl

                    www.wrowar.com.pl



                    Comment

                    • JAQBA
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2006.08
                      • 1352

                      #70
                      Coś z abstrakcyjnych
                      Siedzą dwa konie na drzewie i palą papierosy
                      Jeden mówi: patrz lecą krowy,
                      - Pewnie mają tu gdzieś swoje gniazdo - odpowiada drugi.


                      Wchodzi krowa na sosnę
                      Po co tam wchodzisz? - pyta druga
                      Zjeść śliwki - odpowiada
                      - Ale moja droga to jest sosna !
                      - A śliweczki mam w koszyczku.

                      Comment

                      • kony
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2005.08
                        • 1701

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marek-C
                        Czym się różni blondynka od lodówki?

                        Do lodówki można włożyć jajka..

                        a'propos,

                        Czym się różni męskie krocze od damskiego ?


                        W męskim są zawsze te same jajka...

                        Comment

                        • mackey
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2006.10
                          • 27

                          #72
                          To ja też coś dorzucę:

                          Co robi ślimak na grzbiecie idącego żółwia???
                          .
                          .
                          .(nie.....wcale nie brombra )
                          .
                          .
                          .
                          uuuiiiiiiiiiiiiiiiiiii.......uuuuuiiiiiiiiiiiiiiii i.......iiiiihaaaaaaaaa

                          Comment

                          • rafal69
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2005.08
                            • 115

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mackey
                            To ja też coś dorzucę:

                            Co robi ślimak na grzbiecie idącego żółwia???
                            .
                            .
                            .(nie.....wcale nie brombra )
                            .
                            .
                            .
                            uuuiiiiiiiiiiiiiiiiiii.......uuuuuiiiiiiiiiiiiiiii i.......iiiiihaaaaaaaaa
                            Czyli: -Ale pędzimy!!!
                            Kaloszki BOMBA!
                            znany gamoń wiosłowy

                            Comment

                            • huanghua
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.10
                              • 1910

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafal69
                              BrOMBrA!


                              Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle zza drzewa wyskakuje Wilk - stary zboczeniec i krzyczy:
                              - Uaaaa! Czerwony kapturku, pocałuję Cię tam, gdzie jeszcze nigdy nikt Cię nie całował..
                              Czerwony Kapturek na to:
                              - Buhaha... chyba k***wa w koszyk!
                              W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

                              Comment

                              • Gwiazda
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2006.07
                                • 400

                                #75
                                Przychodzi przeciętna baba do lekarza i mówi "panie doktorze, wszystko mnie wqr...". Lekarz lekko zdziwiony pyta, czy próbowała spacerów po lesie. Ona na to "oczywiście, ale komary latają, gryzą, to też mnie wqr...". "To może kapiel z jakimiś olejkami?". "Tak, panie doktorze, ale piana leci w oczy, wqr... mnie to okrutnie". "To może seks?" - nie rezygnuje doktor. Baba robi wielkie oczy i pyta co to. Lekarz się ożywił: "nie wie pani, co to seks? Ja chętnie pokażę". I lecą części garderoby - kitel, sweterek, spodnie, spódnica, biustonosz. Lekarz zabiera się działania, a baba zregustowana - "ale wkłada Pan, czy wyjmuje, bo już mnie to powoli zaczyna wqr..."
                                "Oszukać diabła, to nie grzech"

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X