Przychodzi facio do kumpla - stomatologa, do pracy. Siedzą, rozmawiają. Nagle dzwoni telefon. Zębowy podnosi słuchawkę - jego żona - prosi żeby natychmiast przyjechać.
- Słuchaj…- mówi - …posiedź tu pół godziny za mnie. Tylko niczego nie rób. Ja szybko obrócę. Muszę wyskoczyć na miasto.
Gdy tylko wyszedł, wchodzi kobieta, średniego wieku, cała w futrach i złocie, kilo farby na twarzy i prosi by ząb jej szybko wyrwać.
- Ale wie Pani.. – facio próbuje się wytłumaczyć
- Płacę 500 złotych, tylko szybkooo, błagamm...!
Facet se myśli "Było - nie było, pięć stów piechotą nie chodzi ", i ze względu na te pieniądze zgadza się. Bierze obcęgi, wsuwa w usta, zamka oczy i szarpie z całych sił. Kobieta zaczyna wyć, wycie przeradza się w skowyt, chwyta się rękoma za zakrwawione usta i wybiega z gabinetu.
Po dziesięciu minutach podjeżdzają dwie BMW-ice i wysiada z nich kilku osiłków. Najbardziej wygolony wbiega do gabinetu i krzyczy:
- Ty tu ku*wa jesteś dentystą?!
Gość myśli sobie "koniec, no koniec na mnie przyszedł" i tylko głową kiwa. Wtedy łysol rzuca na stół paczkę banknotów, drugą, potem komórę, zdejmuje z siebie złoty łańcuch, zegarek i drze sie cały czas:
- Wiesz ku*wa co zrobiłeś!? Wiesz?
- N-n-nie.
- Mojej teściowej język wyrwałeś!!!
"Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty" Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Jedzie kowboj po prerii i widzi samotne drzewo. W drzewie dziuplę, a wokoło dziupli ślady kul, jakby ktoś z karabinu maszynowego strzelał. Wydalo się mu to ciekawie. Podjechał bliziutko i zajrzał w dziuplę. Nagle ktoś chwyta kowboja za uszy i mówi:
- S-sij! Zobaczysz że ci się spodoba !
I z ciemnej dziupli wyłania się członek. Kowboj opiera się, wrzeszczy, a ten ktoś jego uszy skręca i powtarza
-Ssij, ssij! Zobaczysz że ci się spodoba!
Kowboj nie wytrzymał bólu, i odessał co musiał. Wyrwał się, odskoczył od drzewa. Wydostał pistolety zrobiłsito z drzewa wokól dziupli.. Jednak żadnego ruchu nie zaobserwował. Znów podjechał do dziupli, zajrzał do wnętrza. Nagle ktoś chwyta kowboja za uszy i mówi:
-Ssij! Mówiłem, że ci się spodoba!
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Dwaj, nazwijmy ich: geje, jeden z nich na urodziny drugiemu chciał zrobić super przyjemność i wytatuował sobie na pośladkach inicjały jubilata B.B., na każdym pośladku po jednej literce. Wieczorem, w oczekiwaniu na ukochanego położył się na łóżku rzeczonymi pośladkami w górę i oczekiwał. Pan wszedł do pokoju, popatrzył na pośladki i pyta : a kto to taki ten BOB?
- Wiesz Luciu, co ci powiem?
- ???
- ...napiłbym się piwa.
------------------------------------------
Dzień dobry panu.
Poproszę dwa piwa...albo nawet trzy.
Przychodzi mąż z wędkowania do domu:
Żona - no i jak, brały?
Mąż - A miały brać?
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kobieta z rana dzwoni do swojego szefa i mówi mu, że nie przyjdzie do pracy, bo jest chora.
- A co pani jest?- pyta szef.
- Mam jaskrę analną.
- Że co?! Czym się to objawia?!
- Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej dupy do pracy.
Rok 2012.
Armia odrodzonego imperium rosyjskiego podbiła już prawie całą Europę. Ostatnie niedobitki NATO rozpaczliwie bronią się na Skale Gibraltarskiej. Generalissimus Putin podchodzi do ogromnej mapy kontynentu i z dumą spogląda na swoje zdobycze.
- Wszystko moje! - mruczy z zadowoleniem.
Nagle jego uwagę przykuwa niewielka żółta plamka w Przywiślaskim Kraju. Zadowolenie generalissimusa w mgnieniu oka zmienia się we wściekłość.
- Co to jest?! - cedzi ze złości poczerwieniały Putin.
Cały sztab generalny zamarł strwożony w bezruchu. Nikt nie ośmielił się przerwać tej złowieszczej ciszy.
- Co to kurwa jest?! - wrzasnął Putin.
Na te słowa wystąpił głównodowodzący marszałek i bijąc wiernopoddacze pokłony z duszą na ramieniu odpowiedział:
- Wybaczcie wasza dostojność, to ci Wietnamczycy ciągle nie dają się przepędzić z warszawskiego Stadionu...
Jeden pedał pyta drugiego:
- Stary, powiedz mi jaki był twój pierwszy raz?
Ten macha ręką i mówi:
- Aaa... do dupy...
"Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty" Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Pewna blondynka kupiła sobie w aptece podpaski. Chwilę po wyjściu zauważyła jednak, że opakowanie jest podobne lecz rodzaj nie zgadza się z tymi, które zawsze stosuje. Wraca do apteki i pyta...
- Czy może mi pan wymienić?
Młody farmaceuta, zaczerwieniony po uszy odpowiada:
- Pani wybaczy ale nigdy tego jeszcze nie robiłem!
Do taksówki w Warszawie wchodzi facet i mówi:
- Dzień dobry, poproszę kurs do Gdyni, tylko szybko. I kurs żeby był za darmo.Taksówkarz spojrzał i rzecze:
- Oczywiście proszę Pana. Tylko pod jednym warunkiem, przez całą drogę będzie pan trzymał piłkę tenisową w zębach.
Facet myśli, w końcu za darmochę taki kawał i mówi wspaniałomyślnie:
- Zgadzam się!
- To niech pan wysiądzie, piłka jest na haku.
"Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty" Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Małżeństwo świętuje piątą rocznicę ślubu.
- Muszę ci, kochanie, coś wyznać - mówi mąż - jestem daltonistą.
- I ja chciałabym coś wyznać - mówi żona - nie jestem z Rzeszowa, jestem z Mozambiku.
Comment