Dowcipy, które śmieszą tylko nas

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    Niemcy myślą o stworzeniu komunikatora podobnego do naszego Gadu Gadu. Ma się nazywać Sprechen Sprechen, w skrócie SS.

    Comment

    • Pinio74
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.10
      • 3881

      Prawdziwy mężczyzna nie je miodu.
      Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły.
      BIRRARE HUMANUM EST

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        Tylko Chuck Norris jest takim twardzielem.

        Comment

        • genea
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2006.02
          • 1515

          Tylko Chuck Norris doliczył w myślach do nieskończoności. I to dwa razy...
          Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
          Bractwo Piwne

          Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
          Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...

          Comment

          • chinet
            Porucznik Browarny Tester
            • 2006.04
            • 486

            POST NA FORUM:

            "namówiłam chłopaka żeby kupił taki piękny abażur, po kolacji z winem postanowił go zawiesić, postawił krzesło na nim mały taboret i wziął się do roboty
            Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi - K***a, ale mnie prądem pier******o, aż do jaj doszło, dobrze, że nie na śmierć! I teraz mój dylemat powiedzieć mu prawdę czy nie bo jeszcze nigdy go nie oszukałam".

            Comment

            • pirackamuza
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.12
              • 1908

              Matematyka życiowa:
              Człowiek = jedzenie + spanie + praca + imprezowanie
              Osioł = jedzenie + spanie

              Widzimy więc, że: Człowiek = osioł + praca + imprezowanie
              idąc tym tropem: Człowiek - imprezowanie = osioł + praca
              czyli innymi słowy: człowiek, który nie imprezuje jest osłem, który pracuje...
              Toruń przeprasza za Radio Maryja
              www.bobofruty.pl

              Comment

              • Infam
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2005.05
                • 715

                Coś w trochę innym rodzaju (znaczy OT, wybaczcie):

                Jeśli się boisz utyć, wypij przed jedzeniem ze dwa porterki.
                To usunie uczucie strachu.

                Życie jest jak bieg na sto metrów - będziesz się spieszyć, prędzej znajdziesz się na mecie.

                Najlepsze w dwuznacznej propozycji jest to, że oznacza tylko jedno.

                Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

                Człowiek 30% swego życie przesypia; przez pozostałe 70% marzy, żeby się wreszcie wyspać.

                I trzy perełki:

                Z kobietami źle. Ale bez nich jeszcze gorzej.
                Ale z drugiej strony. Z kobietami dobrze. Bez nich jeszcze lepiej.

                Kobiety, żeby nie znudzić się mężczyznom, zmieniają ubranie.
                Mężczyźni, żeby nie znudzić się kobietom, zmieniają kobiety.

                Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.
                Last edited by Infam; 2009-04-23, 11:15.
                "Dużo to nie znaczy Dobrze
                Dobrze znaczy dużo"

                Comment

                • Magellan
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2009.01
                  • 31

                  Z listów motywacyjnych:

                  Stanowisko: "Super Visior"

                  Stanowisko: "pracownik wchore house"

                  "Będąc absolwentką jednej z najbardziej renomowanych warszawskich uczelni - Studium Stenotypii i Języków Obcych. Obsługuje pakiet programów Office w stopniu zaawansowanym. Szczególnym sentymentem darzę arkusz kalkulacyjny EXCEL"

                  Zainteresowania: "sport ( jazda na rowerze, piłka nożna, pływanie żabką)"

                  Stanowisko: "Asystentka/Sekretarka"
                  Obowiązki:
                  "- prowadziła biuro,
                  - przygotowywała marynarzy w rejs ."

                  "Pracowałem w Daewoo - FSO Motors Spółka z o.o. Zakład żerań przy ul . Jagiellońskiej 88 na stanowisku Kucharz w Korei Płd ."

                  Pisze Pan po studiach na wydziele Telekomunikacji: "Lipiec 2001 praktyka zawodowa w Telekomunikacja Polska S.A. w zespole instrumentalno-wokalnym (gra na perkusji);"

                  "Mam doświadczenie w życiu w innym kraju"

                  Język angelski - "znajomość martwa"

                  Moje dodatkowe umiejętności: "układanie truskawek na bitej śmietanie ."

                  "Prośbę swa motywuje tym, ze nazywam się Joanna Kowalska ."

                  Pan opisuje szereg prowadzonych przez siebie, różnego rodzaju działalności gospodarczych. Po czym list motywacyjny kończy zdaniem: "Jak Państwo widzicie mam duże doświadczenie w kręceniu własnym interesem."

                  "Dowiedziałem się, ze jeden z waszych pracowników został zwolniony, a drugi złamał rękę. Proszę, dajcie mi szanse."

                  "Merytoryczne zasoby wiedzy wynikające ze zdywersyfikowanych kierunków wykształcenia oraz praktyczne doświadczenia z ponad dwudziestoletniego stażu pracy na zróżnicowanych stanowiskach upoważniają i predyscynuja mnie do ubiegania się o w/w stanowisko ." *

                  *Zachowano oryginalną stylistykę i gramatykę.

                  Comment

                  • Pancernik
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2005.09
                    • 9785

                    Rysio wsiadł do tramwaju i przysiadł się do zakonnicy. Bardzo mu się spodobała i zaczął ją bajerować, ona jednak zgasiła go słowami:
                    - Wybacz, nie mogę oddać się mężczyźnie, ponieważ jestem oddana tylko i wyłącznie Bogu.
                    Na następnym przystanku wysiadła, tramwaj dojechał do pętli, gdy zdołowany Rysio wysiadał, tramwajarz zaczepił go, mówiąc:
                    - Słuchaj, mogę ci powiedzieć o tej zakonnicy coś, co cię zainteresuje...
                    - Tak, co takiego? - odparł podekscytowany Rysio.
                    - Ona ma taki zwyczaj, ze często o północy można ją zastać samotnie modlącą się i medytującą na cmentarzu...
                    Rysiowi nie trzeba bylo dwa razy powtarzać. Ubrał się w białą szatę, którą pomalował odblaskową farbą, przykleił sobie sztuczną brodę i o północy wyruszył na cmentarz.
                    Było ciemno, ale dostrzegł kształty klęczącej zakonnicy.
                    - To ja, Bóg - rzekł - twoje modły zostały wysłuchane, wybrałem Ciebie i chcę, żebyś mi się oddała!
                    - Och Panie, dobrze - odparła zakonnica - ale proszę, zróbmy to analnie, bo w klasztorze matka przełożona przeprowadza rutynowe kontrole dziewictwa!
                    Uradowany facet zabrał się do dzieła, a po skończonej zabawie zerwał z siebie szatę i krzyknął ze śmiechem:
                    - Ha! Ha! To ja, Rysio!
                    Widząc to, zakonnica zerwała habit i krzyknęła ze śmiechem:
                    - Ha! Ha! To ja, tramwajarz!

                    Comment

                    • chinet
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2006.04
                      • 486

                      Pięknego, ciepłego dnia wybrał się do Zoo pewien gość z żoną. Żona, naprawdę atrakcyjna, makijaż, letnia, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne...
                      Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał i zaczął skakać na kraty, chrząkać, zawisać na jednej ręce, i drugą uderzać w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony.
                      Mąż - zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać pomysły:
                      - Obliż usta, zakręć tyłeczkiem...
                      Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego.
                      - Rozepnij pasek... - goryl prawie już rozginał kraty z napięcia.
                      - ... a teraz podciągnij sukienkę nad pończochy... - goryl oszalał kompletnie.
                      Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i powiedział:
                      - A teraz mu się wytłumacz, że boli cię głowa...

                      Comment

                      • zgroza
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼
                        • 2008.03
                        • 3605

                        Co to są, na róg Odyna, pończochy samonośne?
                        Lotna ekspozytura browaru

                        Też Was kocham.

                        Comment

                        • Maggyk
                          Szara Adminiscjencja
                          🍼
                          • 2004.05
                          • 5617

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza
                          Co to są, na róg Odyna, pończochy samonośne?
                          Pończochy samonośne to takie, które nie potrzebują do noszenia pasa do pończoch. Jako, że faceci to wzrokowcy na pewno ten obrazek pomoże w zrozumieniu
                          Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                          Piwo domowe -
                          Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                          Reklama w BROWARZE
                          PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                          Comment

                          • pieczarek
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.06
                            • 5011

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza
                            Co to są, na róg Odyna, pończochy samonośne?
                            Niemal to samo, co skarpety samonośne. Czyli te, których używasz na co dzień. Jeszcze 50 lat temu skarpety nie były na tyle elastyczne, aby utrzymać się na nodze i zsuwały się raczej szybciej niż później. Mężczyźni nie używali co prawda pasa, ale na każdej nodze mieli założone ustrojstwo z pasków, do którego przypinało się górę skarpety.

                            Comment

                            • kibi
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.07
                              • 1875

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maggyk
                              Pończochy samonośne to takie, które nie potrzebują do noszenia pasa do pończoch. Jako, że faceci to wzrokowcy na pewno ten obrazek pomoże w zrozumieniu
                              Wiedziałem co to jest, ale ciekawość skłoniła mnie do obejrzenia rzeczonego obrazka. I powiem szczerze, jakbym nie wiedział, to chyba bym się nie dowiedział. Przecież na nim widać w pełnej krasie dużo różnych elementów bielizny, ale pończoch to najmniejszy kawałek .

                              Comment

                              • pirackamuza
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.12
                                • 1908

                                Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, ze w końcu zabłądził. Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, w....ny, piana z pyska mu leci i mówi :
                                - Co tu robisz?
                                - Zgubiłem się - odpowiada facet
                                - Ale czego się k...a tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź
                                - Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże. - mówi gość
                                - No to k...a ja usłyszałem. Pomogło ci?


                                Wnuczek pyta babci:
                                - Babciu widziałaś moje tabletki? Były oznaczone: LSD
                                A babcia na to:
                                - Pie....ić tabletki, widziałeś k..wa smoka w kuchni?


                                Sposób spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach:
                                USA - butelka whiskey i cały dzień na rybach;
                                Francja - butelka wina i cały dzień na dziewczynkach;
                                Polska - butelka moczu i cały dzień w przychodni.
                                Toruń przeprasza za Radio Maryja
                                www.bobofruty.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...