Pamiętam, że za tzw. "komuny" podczas imprez towarzyszących pochodom pierwszomajowym, piwo (i nie tylko) lało się strumieniami Czy członkowie Klubu Seniora mają jakieś wspomnienia związane z tym dniem?
Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)
Zakaz sprzedaży alkoholu 1 maja (a także w dniach "wyborów") to wg mojej pamięci wynalazek obowiązujący dopiero od 1997r. Jednym słowem już po wydarzeniach radomskich, gdy istniała zorganizowana opozycja (KOR, ROPCiO). Wcześniej w moim miasteczku w niektórych zakładach lali przydziałową setę przed i po pochodzie. Do sklepów spożywczych (jak najbardziej czynnych) dostarczano piwo i jabole w butelkach od oranżady. Właśnie te małe butelki z jabolami dziwiły mnie najbardziej. Przez cały rok czegoś takiego nie było w sklepach a 1 maja było.
Dzisiaj we Wrocławiu była piękna pogoda, wszyscy młodzi ludzie (w tym ja ) pili sobie piwko w parku, na wyspie, w ogódkach (pozaklejanych). Jednym słowem wielki piwny dzień. I nie wiem jaki miałby obowiązywać od 97 roku zakaz sprzedarzy, chyba został zniesiony. Święto pracy jest jednym z przyjeniejszych dni w roku.
www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD
pieczarek napisal/a Zakaz sprzedaży alkoholu 1 maja (a także w dniach "wyborów") to wg mojej pamięci wynalazek obowiązujący dopiero od 1997r. Jednym słowem już po wydarzeniach radomskich, gdy istniała zorganizowana opozycja (KOR, ROPCiO).
Haniebna literówka z mojej strony. Chodzi oczywiście o rok 1977.
Co do zakazu handlu alkoholem, w tym piwem, nie obowiazywał w WPKiW czyli w parku w Chorzowie. Tam, 1 maja można zawsze było kupić piwko. Zresztą majowe piwko w parku to już moja mała tradycja
Wczoraj także wylegiwalem sie w parku z browarkiem w miłym, pięknym towarzystwie Dzis jednak dzień minął mi raczej na pracy, bieganiu i na zakupach więc czas na piwko mam dopiero teraz, wieczorem. Otworzyłem więc sobie browarka, którego wcześniej wstawiłem do małego, czerwonego wiadereczka z zimna woda. Wiadereczko postawiłem sobie na dworze i patrzyłem sie na nie wielkimi oczyma gdy jeździłem kosiarką po trawniku
Wiadereczko postawiłem sobie na dworze i patrzyłem sie na nie wielkimi oczyma gdy jeździłem kosiarką po trawniku [/B][/QUOTE]Masochista jeden się znalazł, ja bym pozbawił to wiaderko jego jedynego atrybutu
"Mam powody
Powstrzymywać się od wody.
Od wody mnie w brzuchu kole:
Pijam tylko alkohole."
Jan Lemański
Koníček to już mało powiedziane bo wyrosło już z niego spore konisko. 2.06.2006 roku sládek Mojmír Velký uwarzył swoją pierwszą warkę Ryzáka 11° o objętości 250 l w browarku odległym o 1,5 km od centrum Vojkovic. Tak zaczęła się historia, po pięciu tygodniach piwo można było...
Trzeba korzystać bo wiecie rozumiecie potem będzie 15 fala i już "wieczna pandemia"
Ja w sobotę koncentruję się na swoich barach osiedlowych, może zaliczę Hopito ale to w nocy około zerowej, i może Pod Kopytem kto wie (kto chciałby to niech mnie łapie telefonicznie)...
Comment