Formowanie akumulatorków

[YouPeter]

Czy może, któryś z forumowiczów jest mi w stanie wytłumaczyć jak się formuje akumulatorki typu AA (paluszek). Przede wszystkim chodzi mi o to czy po zakupie od razu wkładam je do ładowarki i ładuję czy najpierw należy je rozładować do zera np w aparacie fotograficznym a dopiero potem ładować.

[grzes_ch]

Ja kupując miałem akumulatorki naładowane i wystarczyły na zrobienie około 50 zdjęć.
Jeżeli chodzi o samo ładowanie to mam spokój.
Moja ładowarka posiada taką funkcję jak rozładowanie kompletne.
Naciskam przycisk rozładowania i ładowania razem i ładowarka najpierw rozładowuje kompletnie akumulatorki a potem je ładuje.
Dodatkowo mogę wybrać funkcję ładowania szybkiego i tzw kompletnego.

[naczelnik]

Przede wszystkim chodzi mi o to czy po zakupie od razu wkładam je do ładowarki i ładuję czy najpierw należy je rozładować do zera np w aparacie fotograficznym a dopiero potem ładować.

Pierwsze co powinienes zrobic, to rozladowac akumulatory jak tylko jestes w stanie. Najlepiej w urzadzeniu tak, by nie bylo zdolne sie wlaczyc.
Wtedy dopiero laduj. Mysle ze 5-6 h ladowania powinno dla takich malych akumulatorow wystarczyc. Potem rozladuj je ponownie do zera, a caly cykl powtorz ze 2-3 razy.
I mimo, ze prawie wszystkie nowoczesne akumulatory pozbawione sa tzw. efektu pamieci, zalecalbym ci ladowanie akumulatorow zawsze do pelna i tylko w momencie, gdy sa kompletnie rozladowane. Dlatego warto miec zawsze dwa komplety baterii.

[pieczarek]

Naczelnik pięknie wszystko wyjaśnił, chociaż napisał też coś zastanawiającego. Dodam kilka słów odnośnie ładowarki.
Kupiłem sobie zwycięzcę testu ładowarek z pisma PC Format. Była to ładowarka firmy Forever (lub inne konstrukcyjnie dokładnie takie same). Ładuje baterie typu AA i mniejsze AAA. Ładuje każdą ilość baterii od 1-4 (te tańsze i prostsze ładują albo 2 albo 4 - zawsze parzystą ilość). Ma zabezpieczenia przed przeładowaniem akumulatorka. Ładuje oddzielnie każdy kanał czyli jeden akumulatorek może rozładowywać, inny ładować, a jeszcze inny tylko podtrzymywać naładowanie. Można jednocześnie ładować akumulatorki AA i AAA (ale tu już z pewnymi ograniczeniami). Każdy z włożonych do ładowarki akumulatorów może być innej pojemności np. jeden 1800mA, dwa inne 2300mA, a czwarty 2700mA. Ładowarka pokazuje od razu jeśli akumulatorek jest felerny.
Są jeszcze lepsze ładowarki, gdzie np. można ustalać wielkość prądu ładowania. Są bardzo chwalone, ale kosztują pod 200 zł.
Nie kupuj gównianych ładowarek za kilkanaście złotych. Musisz przeprowadzać obliczenia czasu ładowania przed rozpoczęciem ładowania (pojemność akumulatorka / prąd ładowania + 10-20%). Wyliczenia są w miarę prawidłowe dla w pełni rozładowanych akumulatorków (tak mnie przeszkolił adam16). Zdanie naczelnika, że 5-6 godzin ładowania jest odpowiednie wcale nie musi pasować do każdej ładowarki (różne prądy ładowania) i do każdego akumulatorka (różne pojemności i stopnie rozładowania).
Nie kupuj też szybkich ładowarek 1-godzinnych. Używają one bardzo dużego prądu ładowania, co ponoć jest szkodliwe dla akumulatorów.
Tu masz aukcje na allegro, na których możesz poczytać konkrety o opisywanej wyżej ładowarce.
164701840
167100698

[woosaa]

Witam.Ja na początku je rozładowałem,potem się ładowały chyba z 14-15 godzin.służa mi już 1,5 roku.PZDr

[Doodeck]

Inaczej ładuje się akumulatorki NiMH, a inaczej NiCd. Te pierwsze (podobno) nie mają "efektu pamięci".
Napisz, jakiego typu masz akumulatorki, bo od tego zależeć będzie sposób formowania.

[adam16]

Dużo zależy od Typu akumulatorka i ładowarki.
Generalnie, wystaczy się stosować do tego co napisał Pieczarek. Każdy akumulatorek można naładować w dowolnej ładowarce, przestrzegając zasad.

YouPeter - czy aby na pewno nie są te akumulatorki już sformatowane? Bo wielu producentów takowe już sprzedaje.

[adam16]

Dużo zależy od Typu akumulatorka i ładowarki.
Generalnie, wystaczy się stosować do tego co napisał Pieczarek. Każdy akumulatorek można naładować w dowolnej ładowarce, przestrzegając zasad.

YouPeter - czy aby na pewno nie są te akumulatorki już sformatowane? Bo wielu producentów takowe już sprzedaje.

No może przesadziłem z dowolnością ładowarki. To zdanie będzie prawdziwe o ile będzie możliwość zmierzania prądu ładowania.

[YouPeter]

Są to akumulatorki NiMH Energizer 2500. Po włożeniu do aparatu nawet nie ruszył więc raczej nie były sformatowane. Teraz się ładują.

[Doodeck]

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic305973.html

[remfire]

Pierwsze co powinienes zrobic, to rozladowac akumulatory jak tylko jestes w stanie. Najlepiej w urzadzeniu tak, by nie bylo zdolne sie wlaczyc.
Wtedy dopiero laduj. Mysle ze 5-6 h ladowania powinno dla takich malych akumulatorow wystarczyc. Potem rozladuj je ponownie do zera, a caly cykl powtorz ze 2-3 razy.
I mimo, ze prawie wszystkie nowoczesne akumulatory pozbawione sa tzw. efektu pamieci, zalecalbym ci ladowanie akumulatorow zawsze do pelna i tylko w momencie, gdy sa kompletnie rozladowane. Dlatego warto miec zawsze dwa komplety baterii.

Myslę że te podpowiedzi w zupełności wystarczą do normalnego użytkowania.
Polecam zaopatrzenie się w zapasowy komplecik, co pozwala na swobodniejsze użytkowanie ( brak obaw że akumulatorki się wyczerpią w najmniej odpowiednim momencie) , ale też pozwala na całkowite rozładowywanie i kompletne ładownie za każdym razem - a to naprawdę przedłuża żywotność akumulatorków.

[Makaron]

Tak ogolnie o akumulatorkach.
Niklowo-kadmowe i niklowo-wodorkowe trzeba maksymalnie rozladowac przed ponownym naladowaniem.
Natomiast Litowo-jonowe (litowo-jonowo-polimerowe) powinny byc ladowane czesto i nie powinno sie rozladowywac ich maksymalnie.

[pieczarek]

Natomiast Litowo-jonowe (litowo-jonowo-polimerowe) powinny byc ladowane czesto i nie powinno sie rozladowywac ich maksymalnie.

Trudno rozładować "do końca" baterie litowo-jonowe. Są one używane w nowoczesnych, dosyć zaawansowanych technologicznie urządzeniach: aparatach fotograficznych, kamerach, telefonach komórkowych itp. I wszystkie te urządzenia mają wbudowane takie zabezpieczenia, które pokazują jako rozładowaną baterię mającą jeszcze spory zapas energii. Właśnie w celu ochrony przed szkodliwym rozładowaniem "do końca".