Zwierzęta w pubie?

[witkowskiartur]

Może nie za bardzo na temat samego piwa, ale..

W dzisiejszym dodatku do GW - Gazeta Stołeczna (08.08.03) piszą, że w jednym z pubów na warszawskich Polach Mokotowskich pojawiły się strusie jako atrakcja dla pijących. Strusie są w małych ciasnych klatkach i nie są za bardzo szczęśliwe tym stanem. Nie to żebym był z jakiejś partii zielonych, ale strusie w barze jakoś mi nie pasują, no chyba że w charakterze przekąski.

http://www1.gazeta.pl/warszawa/1,34862,1612271.html

[witkowskiartur]

Acha, byłbym zapomniał, jeszcze chcą sciągnąć słonia!

[Himen]

UWOLNIĆ SŁONIA !!!

[Małażonka]

Ciekawa jestem bardzo, czy ktoś zdąży to przerwać zanim zdarzy się jakaś tragedia. Bo, że się zdarzy, jestem pewna. Zamykanie dzikich zwierząt w małych klatkach, gdzie są narażone na zaczepki, będzie u nich rodzić tylko agresję (nie mówiąc o tym, że nie wierzę w prawidłową opiekę nad nimi). Szkoda mi bardzo tych zwierzaków. Nigdy nie przepadałam za Polami Mokotowskimi, ale teraz to naprawdę przesadzili.
Warszawskie ZOO po utracie ostatniego słonia parę lat przygotowywało słoniarnie dla swoich podopiecznych. Jak wszyscy wiemy dopiero w tym roku zamieszkały tam pierwsze słonie. Czy na Polach Mokotowskich również zamierzają poczynić takie kroki??? Jakoś nie wierzę.

[Małażonka]

Tak się zastanawiam, może lepiej od razu powiesić strusie na drzewach, atrakcja będzie jeszcze większa!

[witkowskiartur]

Zwierzęta jakby nie patrzeć potrzebują ciszy i spokoju, a na chałaśliwych Polach Mokotowskich na pewno jej nie uświadczą, zwłaszcza jak dresiasiarskie towarzystwo odpali swój łomot. Wyobraźmy sobie rozdrażnionego słonia rozwalającego ogrodzenie...
Zamiast strusi i słoni poleciłbym włascicielom tych zoobarów na przykład złote rybki a i te najchętniej z patelni.