Kto jest winny temu, że Warszawa jest taka a nie inna

[dkrasnodebski]

nie bądź Panie taki obruchalski wszyscy sobie przecież podśmie-chujki robią.

Wiesz Art ostatnio sporo takich podśmie-chujków na forum się pojawia. A co będzie jak ktoś przeczyta i uwierzy

[angasc]

nie bądź Panie taki obruchalski wszyscy sobie przecież podśmie-chujki robią.

Owszem, robią sobie. Tyle że w tym temacie te podśmiechujki pochodzą ze wszyskich stron i są bardzo monotematyczne. I wiele stwierdzeń które tu padły nie ma charakteru żartu. Chesz spobie pożartować? Proszę bardzo:
praktyka pokazuje że wszyscy z Opola wchodzą w dupę Niemcom bez wazeliny. Są bardziej folksdojczami niż Polakami. Prezenują typowy polsko-wieśniaczy podląd: jak samochód to Opel, jak wiertarka to Bosch, dojczmaki zawsze były bardziej cenione niż dolary. Śmiejesz się? Wesoło Ci? Takie są stereotypy na temat Opolan i jeszcze kilku innych regionów kraju. Rusz więc tym swoim adminowym mózgiem i pomyśl czy propagowanie tego typu poglądów jest OK i czy popierasz takie postępowanie na swoim forum. I przestań się wypowiaadać na tematy o ktorych nie masz pojęcia. I po raz kolejny powtarzam; jeśli podczas pobytu w Warszawie zostałeś potraktowany jak szmata i wieśniak, to nie przez Warszawiaka, tylko dorobkiewicza z np. Opola, ktory przyjechał do Waszawy 5 lat temu i mu do głowy woda sodowa uderzyła. Bo on teraz panie we Warsiawie mieszka i taka byle prowincja to mu może nagwizdać.
A z innej beczki: jeśli Szanowni Krakowianie w dalszym mają nam dalej za złe, że stolicą Polski jest Warszawa a nie Kraków, to niech sobie tę stolicę jak najszybciej zabiorą z powrotem. Stołecznośc jest od bardzo dawna największym problemem Warszawy. To u nas bandy pijanych związkowców demonstrują w przeróżny sposób pokazując swoją nichęć do rządu. Tylko że żaden z nich nawet nie jest w stanie zrozymieć, że utrudniają życie nie rządowi, ale zwykłym mieszkańcom. Takim samym Kowalskim jak oni. Niechaj więc stolicą Polski będzie Kraków. I wtedy Wy się będziecie męczyć, a do nas wróci święty spokój. I to my do Was będziemy przyjeżdzać na pikiety, demonstracje, podpalanie samochodów, rozwalanie przystanków, wybijanie szyb, podpalanie koszy na śmieci, blokowanie ulic, obrzucanie zabytków farbą i jajkami. Na Sukiennicach i Kościela Mariackim wypiszemy hasła: precz z rządem, pracy i chleba, poseł do roboty za 800 złoty ( pisownia oryginalna. Debil który to pisał nie skończył nawet podstawówki chyba, ale jest dobrym związkowcem bo glośno krzyczy)
Czego i Wam i sobie życzę.

[endrio]

Tylko nie przenoście nam stolicy do Nowego Miasta ...

[huanghua]

(...)Chesz spobie pożartować? (...)

Ciągle powtarzasz, że nie jesteś z Warszawy, więc daj na luz i nie przejmuj się tak.
Kaszubów mam prawie za płotem a jakoś na dowcipy o nich się nie obruszam
Ja już obiecuję nie robić sobie żartów, jeśli z tego powodu masz źle spać

[angasc]

Jeśli Warszawa się jeszcze nie zorganizowała, to mogę zarezerwować domek/i.
Na ewentualne deklaracje czekam do końca tygodnia.

p.s. Jak się czyta niektóre posty na tym Forum, to szlag człowieka może trafić.

Bardzo Cię przepaszam, jeśli jesteś zniesmaczony i szlag Cię trafia. Nie miałem na celu niszczenia Twojego serca. Ale mnie również szlag trafia, gdy ktoś kto mnie nawet na oczy nie widział wypowiada się publicznie na mój temat, świadomie mnie obrażając.
Moj post jest tylko formą obrony.

[Ark]

Bardzo Cię przepaszam, jeśli jesteś zniesmaczony i szlag Cię trafia. Nie miałem na celu niszczenia Twojego serca. Ale mnie również szlag trafia, gdy ktoś kto mnie nawet na oczy nie widział wypowiada się publicznie na mój temat, świadomie mnie obrażając.
Moj post jest tylko formą obrony.

Nigdzie nie napisałem, że jestem zniesmaczony, nic też mi nie wiadomo o niszczeniu czegokolwiek - wybacz, ale po prostu śmieszy mnie przejmowanie się stereotypami.

[angasc]

Ciągle powtarzasz, że nie jesteś z Warszawy, więc daj na luz i nie przejmuj się tak.
Kaszubów mam prawie za płotem a jakoś na dowcipy o nich się nie obruszam
Ja już obiecuję nie robić sobie żartów, jeśli z tego powodu masz źle spać

Huanghua.
Obecnie nie mieszkam w Warszawie, tylko we wsi pod. Ale urodziłem się i spędziłem grubo ponad 30 lat w tym mieście. Mam mnóstwo znajomych, rodzinę, przyjaciół i wrogów w Warszawie. I wiem, że wrzucanie do jednego worka wszystkich, tylko na podstawie stereotypów, jest po prostu niesprawiedliwe. Z Warszawą związane są wszystkie moje wspomnienia, dobre i złe chwile. I wiem, tak samo jak każdy Warszawiak jak niesprawiedliwe są oceny, które i Ty w tym temacie umieściłeś. Dlaczego mam siedzieć cicho widząc takie opinie? Czy widziałeś na forum jakiekolwiek głupie dowcipy o Kaszubach? czy ktokolwiek z grupy warszawskiej wyśmiewał się lub obrażał ludzi tylko dlatego, że są z Krakowa, Gdańska, Opola, Wrocławia? Ja nie widziałem. Dlaczego więc Wy wszyscy staracie się nas poniżyć i obrazić? Co my Wam złego zrobiliśmy? Czym zasłużyliśmy sobie na szyderstwa, wyśmiewanie, kpiny, nienawiść? Naprawdę nie potrafisz się wznieść ponad to wszystko? ZAWSZE, gdy jestem w jakimkolwiek mieście, miasteczku, wsi poza Mazowszem słyszę " bo my nie lubimy warszawiaków ". W czym tkwi moja wina? Że urodziłem się w Warszawie? Że ludzie którzy mnie wychowywali walczyli w Powstaniu Warszawskim, by m.in. Gdańsk był polskim miastem? Że oddali życie swoich 2 synów za ten cel? Że stali się kalekami?
I teraz Ty, nie znając mnie, nigdy nie widząc na oczy piszesz : " bo warszawiaków nikt nie lubi". Dlaczego mam sobie dać na luz? A może kiedyś się spotkamy, wypijemy parę piw i okaże się że będziemy najlepszymi kumplami. Dlaczego od razu zakładasz że mnie nie lubisz? Bo urodziłem się w Warszawie? Jeśli tak, to ja Ci szczerze współczuję.

[angasc]

Nigdzie nie napisałem, że jestem zniesmaczony, nic też mi nie wiadomo o niszczeniu czegokolwiek - wybacz, ale po prostu śmieszy mnie przejmowanie się stereotypami.

Być może dlatego Cię śmieszy, że owe stereotypy nie dotyczą Ciebie ?

[cyborg_marcel]

Kurka, a chciałam poczytać o zakwaterowaniu w Żywcu...

Angasc> akurat Ark i Dkrasnodębski mieszkają niedaleko Ciebie i możliwe, że kiedyś spotkacie się na piwie... Poza tym ich pewnie też ktoś kiedyś potraktował jak warszawiaków.

[Ark]

Być może dlatego Cię śmieszy, że owe stereotypy nie dotyczą Ciebie ?

Czytaj, proszę, ze zrozumieniem -

wybacz, ale po prostu śmieszy mnie przejmowanie się stereotypami.

Jakimikolwiek.

Poza tym spójrz na mapę i przeczytaj uważnie post Marceliny.

I tyle z mej strony na ten temat. Reszta kiedyś przy piwie.

[cyborg_marcel]

Poza tym spójrz na mapę i przeczytaj uważnie post Marceliny.

Ps. Ark> Wbrew pozorom nie wszyscy mnie znają.
Angasc> Marcelina to jestem ja.

[Ark]

Ps. Ark> Wbrew pozorom nie wszyscy mnie znają.

Sugerujesz, że pozory mylą? - Chyba nasłuchałaś się warszawiaków

[Bombadil13]

Ja Cię pierdziele.
Angasc, czy Ty nie rozumiesz, że te wszystkie teksty to było właśnie szydzenie ze stereotypów. Może i Cię w jakiś sposób ubodły, ale moim skromnym zdaniem żaden z forumowiczów nie ma nic przeciwko Tobie, ni Warszawiakom. Ot takie żarty, może i głupie choć w dalszym ciągu uważam, że z podtekstem (jak napisałem wcześniej odebrałem je jako szydzenie ze stereotypów, nie z Warszawiaków). Śmiej się chłopie.

I jeszcze jedno: od kilkunastu dni jestem (ja osobiście) obiektem żartów odnośnie mej orientacji seksualnej (to także pewien stereotyp, bo ja jednak wolę dziewczynki). Powinienem się obrazić? Gdzież tam. Nawet z tymi żartownisiami w domku zamieszkam. I niech uważają w nocy, by nie odwracali się do mnie tyłem.

A może kiedyś się spotkamy, wypijemy parę piw i okaże się że będziemy najlepszymi kumplami. Dlaczego od razu zakładasz że mnie nie lubisz? Bo urodziłem się w Warszawie? Jeśli tak, to ja Ci szczerze współczuję.

Uwierz nikt nie zakładał, że Ciebie nie lubi, ale po Twoim wystąpieniu coś może drgnąć w tym kierunku.

PS. Jest na forum wielu Warszawiaków. Tych co znam bardzo cenię i lubię. Piję z ich zdrowie, za Twoje również

[Shlangbaum]

Nie chce mi się wierzyć żeby Shlangi ulegał stereotypom i nimi się w życiu kierował nie sprawdziwszy najpierw jaka jest prawda. Mam rację Marcin?

Masz rację

Dlaczego więc Wy wszyscy staracie się nas poniżyć i obrazić? Co my Wam złego zrobiliśmy? Czym zasłużyliśmy sobie na szyderstwa, wyśmiewanie, kpiny, nienawiść? Naprawdę nie potrafisz się wznieść ponad to wszystko?

Hmm, jeżeli ta część Twojego postu odnosi się do mojego postu o Warszawie to wyjaśnię tylko, że był on właśnie kpiną ze stereotypów o Warszawiakach a nie kpiną z Warszawy. Posty Małejżonki były tylko powodem do tego. Różne animozje widziałem na tym forum między ludźmi ale nigdy terytorialnych. Dla Twojej wiadomości: wysyłam kolegom z Warszawy piwa, wymieniam się birofiliami, nocuję kilka razy w roku Warszawiaków u siebie w domu i wiele sympatycznych chwil spędziłem w Warszawie - także tam mieszkając i pracując w TVP i dla SGGW - kilka lat mojego życia spędziłem na Mokotowie i na Ursynowie. Powiem więcej, lubię Warszawę za: metro, poziom sztuki współczesnej, ciekawe inwestycje budowlane i dobry wybór piw w znanych mi sklepach. Co więcej, mimo że jestem przesiąknięty galicyzmami i bardziej podoba mi się Wiedeń niż Warszawa to jako patriota szanuję swoją stolicę. Enter.

A może kiedyś się spotkamy, wypijemy parę piw i okaże się że będziemy najlepszymi kumplami.

No właśnie.

[angasc]

PS. Jest na forum wielu Warszawiaków. Tych co znam bardzo cenię i lubię. Piję z ich zdrowie, za Twoje również[/QUOTE]

Ja również piję za Twoje zrowie, i za zdrowie innych forumowiczów ( wszystkich, niezależnie od tego skąd pochodzą i jakie mają zdanie o Warszawie i o mnie)
Być może mam inne poczucie humoru.
Być może nie pasuję do tego towarzystwa.
Być może zbyt przyjmuję do siebie niektóre uwagi.
Być może czytam nie te wiersze co trzeba.
Trudno, taki już jestem.
Temat uważam za zakończony, bo brnięcie dalej spowoduje tylko eskalację złych odczuć.
Trzymajcie się zdrowo.