Kto jest winny temu, że Warszawa jest taka a nie inna

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    #76
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
    Poznań. Gniezno było "stolicą" władz kościelnych.
    Znów komuniści w szkole klamali
    Od czasów, jak pamiętam było to Gniezno, nie licząc państwa gnieźnieńskiego to za początek stołeczności tego miasta uznaje się rok 960, według niektórych źródeł rok 940. Chyba powinieneś wiedzieć, że w X wieku Gniezno było najważniejszym ośrodkiem władzy związanym z rodem Piastów. Zresztą Gniezno jako miejsce gdzie Mieszko przyjął chrześcijaństwo stało się ośrodkiem nowej religii, a także stolicą państwa
    O stołeczności Poznania słyszałem tylko w okresie 1039/40 oraz 1290-1296. Czekam na fakty o wcześniejszej stołeczności Poznania.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • Shlangbaum
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2005.03
      • 5828

      #77
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
      Zresztą Gniezno jako miejsce gdzie Mieszko przyjął chrześcijaństwo stało się ośrodkiem nowej religii, a także stolicą państwa
      I tu toczy się spór między historykami. Są opinie, że ochrzcił się na Ostrowie Lednickim, w Ratyzbonie, w Gnieźnie lub w Poznaniu. Kłania się Gerad Labuda i Starożytna Polska Boże, jak sobie przypomnę, że egzamin z tego zdawałem, to cieszę się, że kończę te studia
      Last edited by Shlangbaum; 2007-03-15, 23:36. Powód: FaCeJotPe

      Krakowski Konkurs Piw Domowych !

      Comment

      • emes
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.08
        • 4275

        #78
        Szkoda, że parlament i senat nie można wystawić na allegro, żeby ktoś kupił i wziął na swoje utrzymanie tych durni i oszustów wyborczych

        Comment

        • żąleną
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.01
          • 13239

          #79
          Zapomniałeś napisać "złodzieji"

          Comment

          • arcy
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.07
            • 7538

            #80
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc
            Lepiej było pracować u bauera i swoją godność, poczucie patriotyzmu, polskość przehandlować za miskę zupy, nieprawdaż?
            Lepiej było dać się zarżnąć jak barany i potem dziękować Józkowi za PKiN.

            Comment

            • arcy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.07
              • 7538

              #81
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
              Ale moralne i duchowe zwycięstwo po latach niewoli, smak wolności którego Watherland nigdy nie zrozumie.

              Zresztą, nie po raz pierwszy osoba z Poznania czepia się powstania, jakaś plaga czy co?
              No, no, wybite prawie całe pokolenie, miasto zrównane z ziemią, ale najważniejsza jest możliwość nazwania porażki moralnym zwycięstwem. To jest to, czego ludzie z zaboru pruskiego nigdy nie zrozumieją - bo u nich liczy się praca i jej efekt.

              A co to jest Watherland?

              Comment

              • arcy
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.07
                • 7538

                #82
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
                To niech Cię boli, bo mnie ani trochę to nie ruszy.

                Poza wszystkim, to założę się, że wszelkie ministerstwa, urzędy centralne i całe ich otoczenie satelitarne jest w większości nasycone "elementem napływowym" - to niech odpływają sobie gdzie indziej - tylko jak Darek napisał - kto ich przygarnie

                Tylko, że oznaczałoby to gwałtowny odpływ pieniędzy z Warszawy, a to już by zabolało.

                Comment

                • arcy
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.07
                  • 7538

                  #83
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
                  Arcy to akurat z Poznania jest dopiero od jakichś dwóch lat zaledwie
                  Ale z zaboru pruskiego całe życie I ordnung jest mi bliższy niż rosyjskie naleciałości Kongresówki.

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    #84
                    To może zordnungujesz następny zlot? W jakimś ośrodku, który jest wielki sam z siebie, a nie z powodu jakichś sztucznych uwarunkowań

                    Comment

                    • becik
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍼🍼
                      • 2002.07
                      • 14999

                      #85
                      [QUOTE=arcy]No, no, wybite prawie całe pokolenie, miasto zrównane z ziemią, ale najważniejsza jest możliwość nazwania porażki moralnym zwycięstwem. To jest to, czego ludzie z zaboru pruskiego nigdy nie zrozumieją - bo u nich liczy się praca i jej efekt.
                      [QUOTE]

                      Na temat sensowności powstania juz nie raz była bita tutaj piana, dlatego ponowne przepychanki są całkowicie bezcelowe.
                      Nie jesteś z W-wy, nie czujesz tego miasta więc i nie możesz zrozumieć tego co warszawiacy czują.
                      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                      Comment

                      • arcy
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2002.07
                        • 7538

                        #86
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
                        Nie jesteś z W-wy, nie czujesz tego miasta więc i nie możesz zrozumieć tego co warszawiacy czują.
                        Patrząc w ten sposób, powinienem chyba twierdzić, że najważniejsza była obrona Kępy Oksywskiej i przesiedlenia gdynian do GG. Ale jakoś potrafię zachować proporcje.

                        Poza tym, o jakich warszawiakach mówimy? Przecież jakieś 80-85% obecnych mieszkańców nie ma z przedwojenną Warszawą nic wspólnego - oni, albo ich przodkowie, przybyli do Warszawy już po wojnie.

                        Comment

                        • Wujcio_Shaggy
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.01
                          • 4628

                          #87
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                          Lepiej było dać się zarżnąć jak barany i potem dziękować Józkowi za PKiN.
                          Za PKiN trzeba dziękować Bierutowi i pomniejszym kundlom, bo to oni woleli takiego monumentalnego kutasa w środku miasta, gdyż pasował do koncepcji architektoniczno-urbanistycznej "socjalistycznego miasta"; towarzysz Stalin proponował także alternatywnie zbudowanie osiedla mieszkaniowego (coś w stylu MDM zapewne, ale i tak lepiej) lub linii metra (i to w relacji północ-południa, a nie w strategicznej osi wschód-zachód!).

                          Jeśli ktoś się dał zarżnąć jak baran, to na pewno nie Powstańcy; po kapitulacji byli potraktowani jak jeńcy wojenni, zgodnie z konwencjami, a nie jak "bandyci". Ludność cywilna też została w większości przesiedlona, a nie wymordowana. Zastanówmy się, co by mogło się wydarzyć, gdyby Powstanie nie wybuchło, a Niemcy bronili się w Warszawie "do upadłego" (zresztą planowali powstrzymanie Krasnej Armii w "Festung Warschau") - miasto byłoby zrównane z ziemią, a mieszkańcy by wyginęli - z jednej strony sowieckie bombardowania, z drugiej - Dirlewanger i Kamiński...
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                          I do dzisiaj tak zostało. To martwe miasto - biurowiec.
                          Ale administracja rządowa w Brazylii jakoś działa, zaś Sao Paulo bądź Rio (nie pamiętam, które było wsześniej stolicą) nie podupadło z powodu odstołecznienia.
                          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                          Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                          @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            #88
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                            Poza tym, o jakich warszawiakach mówimy? Przecież jakieś 80-85% obecnych mieszkańców nie ma z przedwojenną Warszawą nic wspólnego - oni, albo ich przodkowie, przybyli do Warszawy już po wojnie.
                            Tymi słowami potwierdzasz ostatnie zdanie Becika.

                            Osobiście żałuję, że powstanie miało miejsce, ale pamięć o powstańcach jest mi bliska, choć moi rodzice są spoza Warszawy.

                            Comment

                            • bayern71
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2006.06
                              • 1004

                              #89
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                              Patrząc w ten sposób, powinienem chyba twierdzić, że najważniejsza była obrona Kępy Oksywskiej i przesiedlenia gdynian do GG. Ale jakoś potrafię zachować proporcje.

                              Poza tym, o jakich warszawiakach mówimy? Przecież jakieś 80-85% obecnych mieszkańców nie ma z przedwojenną Warszawą nic wspólnego - oni, albo ich przodkowie, przybyli do Warszawy już po wojnie.
                              Arcy, pogrążasz się kolejnymi postami. Powstanie było bohaterskim zrywem (częscią dużo wcześniej zaplanowanej akcji "Burza") oszukanego narodu. W tym kontekście pogląd o gospodarczej klęsce może wygłosić tylko osoba niekompletna emocjonalnie (że tak grzecznie się wyrażę). Wojna sama w sobie była klęską.
                              A Milanówek też był stolicą (nieformalną, krótko po Powstaniu) i siedzibą władz podziemnych.

                              Comment

                              • Marusia
                                Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                                🍼🍼
                                • 2001.02
                                • 20221

                                #90
                                Mój Dziadek zginął w Powstaniu Warszawskim (notabene zastrzelony w trakcie powrotu z browaru na Grzybowskiej z workiem słodu na plecach otrzymanym w ramach pomocy Powstańcom od tegoż browaru), więc trudno byłoby powiedzieć, że mam chłodne podejście do tematu. Ale Arcy, ciekawa jestem, czy tak samo byś mówił, jakbyś był tam, jak to się stało - już widzę, jak nawołujesz powstańców, żeby dali sobie siana, bo to będzie klęska ekonomiczna i intelektualna dla Polski
                                www.warsztatpiwowarski.pl
                                www.festiwaldobregopiwa.pl

                                www.wrowar.com.pl



                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X