Kto jest winny temu, że Warszawa jest taka a nie inna

[becik]

Zapewniam Cię, że pracownicy budżetówki "na prowincji" zarabiają mniej. Najświeższy przykład - Straż Miejska. W Warszawie aplikant, czyli zupełnie zielony początkujący, zarabia tyle co doświadczony strażnik w Gdyni.

Porównałeś np wysokośc usług w Warzawie, a w Gdyni, Kielcach czy gdzie indziej?
Np W Warszawie za umycie auta tip top, w środku, z odkurzaniem, z woskowaniem płacę 70 zł, za to samo w Zywcu zapłaciłem 15 zł.
Kolejny chybiony przykład.
Usługi to detal, porównaj ceny mieszkań, mediów etc.

[Krzysiu]

Porównałeś np wysokośc usług w Warzawie, a w Gdyni, Kielcach czy gdzie indziej?
Np W Warszawie za umycie auta tip top, w środku, z odkurzaniem, z woskowaniem płacę 70 zł, za to samo w Zywcu zapłaciłem 15 zł.
Kolejny chybiony przykład.
Usługi to detal, porównaj ceny mieszkań, mediów etc.

A zastanawiałeś się np. nad tym, jak ma płacić prowincjusz, który przyjeżdża pokłonić się władzy? Bo ja nie miałem specjalnej zniżki na wyżywienie itp. Nie wiem jak teraz, ale moje wynagrodzenie znacznie odbiegało od przeciętnego w stolicy.

[arcy]

Porównałeś np wysokośc usług w Warzawie, a w Gdyni, Kielcach czy gdzie indziej?
Np W Warszawie za umycie auta tip top, w środku, z odkurzaniem, z woskowaniem płacę 70 zł, za to samo w Zywcu zapłaciłem 15 zł.
Kolejny chybiony przykład.
Usługi to detal, porównaj ceny mieszkań, mediów etc.

Zawsze możesz się wyprowadzić z Warszawy, skoro tak Ci to przeszkadza.

[angasc]

Chciałem załagodzić i zamknąć temat. I ponownie spotkałem się z duża dawką negatywnych opinii o mojej skromnej osobie.
Bardzo mnie to cieszy. Bo mimo, że problem naprawdę istnieje, to jak się okazuje nie dotyczy osób tu obecnych. Dlatego wszyskich forumowiczów którzy poczuli się dotknięci moimi słowami - PRZEPRASZAM.
Możemy w związku z tym zakończyć tę dyskusję?

[angasc]

Chociaż nie bardzo wiem jak to ustaliłeś, że ci „trąbiący” to właśnie ludzie z prowincji. Czyżbyś każdemu kierowcy, który Ciebie obtrąbił zaglądał w metrykę.
.

Nie musiałem w metrykę. Wystarczy spojrzeć na numer rejestracyjny samochodu. I nie otrąbiali mnie, tylko innych przyjezdnych. Kierowcy warszawscy raczej zdają sobie sprawę, że dla ludzi nie znających miasta poruszanie się po nim może być poważnym problemem. Zapewne nie wszyscy, ale w moim odczuciu większość.
Amen.

[kiszot]

Kierowcy warszawscy raczej zdają sobie sprawę, że dla ludzi nie znających miasta poruszanie się po nim może być poważnym problemem. Zapewne nie wszyscy, ale w moim odczuciu większość.
Amen.

He he he.

[becik]

Zawsze możesz się wyprowadzić z Warszawy, skoro tak Ci to przeszkadza.

Ale to Tobie przeszkadza
Czy to ja zacząłem biadolenie na temat różnic cenowych jako przykład dając Gdynię?

Wskaż mi miejsce gdzie napisałem, że mi to przeszkadza.

Tak samo odpowiedz na moje wcześniejsze pytania, bo jak na razie milczysz.

[iron]

Zapewniam Cię, że pracownicy budżetówki "na prowincji" zarabiają mniej. Najświeższy przykład - Straż Miejska. W Warszawie aplikant, czyli zupełnie zielony początkujący, zarabia tyle co doświadczony strażnik w Gdyni.

Zapewniać możesz, ale...
Pensja Asi jest taka sama, jak osób zatrudnionych na analogicznym stanowisku w innych oddziałach okręgowych jej instytucji. A na przykład w takim Radomiu i roboty mniej na tym samym stanowisku i życie tańsze...

Co do mnie, to nie ma drugiego Uniwersytetu Warszawskiego, więc ciężko będzie porównać. Do tego uczelnie mają na szczęście daleko posuniętą autonomię, ale z tego co się orientuję (wszystko oczywiście zależy od kondycji danej uczelni) nie ma drastycznych różnic w poborach pracowników uczelni państwowych.

Ale Ty zapewne i tak wiesz lepiej, jakie to "kokosy" zarabiamy dzięki stołeczności Warszawy

[kangurpl]

Chciałem załagodzić i zamknąć temat. ...

Daj sobie spokój i odpuść tę dyskusję.
Na tym forum ZAWSZE znajdzie się kilka osób co będzie bić pianę.
Maja to chyba we krwi albo w genach zapisane, proponuje po

[emes]

Można się zgodzić z pewnymi stereotypami o stolicy, że tu mieszkają ludzie o marnej reputacji. To przecież rzecz oczywista, przecież w stolicy mieszkają, nie bójmy się tego powiedzieć wprost, buraki z sejmu i senatu

[Mistrzu]

Nie musiałem w metrykę. Wystarczy spojrzeć na numer rejestracyjny samochodu. I nie otrąbiali mnie, tylko innych przyjezdnych. Kierowcy warszawscy raczej zdają sobie sprawę, że dla ludzi nie znających miasta poruszanie się po nim może być poważnym problemem. Zapewne nie wszyscy, ale w moim odczuciu większość.
Amen.

Jesteś bardzo dziwny, albo masz pecha. Ja od bardzo dawna trafiam non stop na kalekich kierowców z przedmieść Warszawy (rozpoznaje po rejestracjach :P). A mieszkam na Zielonej Białołęce.

[Mistrzu]

Zawsze możesz się wyprowadzić z Warszawy, skoro tak Ci to przeszkadza.

ARCY? Czy już poznałeś rzeczywistą anie wyssaną z palca skalę zniszczeń dokonanych w wyniku powstania?

[mr-perez]

Wystarczy spojrzeć na numer rejestracyjny samochodu. I nie otrąbiali mnie, tylko innych przyjezdnych. Kierowcy warszawscy raczej zdają sobie sprawę, że dla ludzi nie znających miasta poruszanie się po nim może być poważnym problemem.

Jeżdżę po Warszawie od kilku lat na łódzkich numerach i jakoś nikt mnie nie otrąbia, a wręcz przeciwnie, wokół sami uprzejmi kierowcy.

Poza tym robię dla Warszawiaków od 8 lat i to dla różnych podejrzanych typów ( policjanci, dyrektorzy, urzędnicy itp.) i nigdy nie miałem kłopotów z nimi. Bardzo mili ludzie i co najważniejsze uczciwi i super wypłacalni, więc nie uogólniajcie bo czarna owca zawsze się znajdzie w każdym mieście... nawet w poznaniu i okolicach .

PS. Becik, bardzo mi się spodobała Twoja postawa w autokarze odnośnie Powstania Warszawskiego... zrobiłbym tak samo. I też bym nie żałował.

[angasc]

Jeżdżę po Warszawie od kilku lat na łódzkich numerach i jakoś nikt mnie nie otrąbia, a wręcz przeciwnie, wokół sami uprzejmi kierowcy.

Poza tym robię dla Warszawiaków od 8 lat i to dla różnych podejrzanych typów ( policjanci, dyrektorzy, urzędnicy itp.) i nigdy nie miałem kłopotów z nimi. Bardzo mili ludzie i co najważniejsze uczciwi i super wypłacalni, więc nie uogólniajcie bo czarna owca zawsze się znajdzie w każdym mieście... nawet w poznaniu i okolicach .

PS. Becik, bardzo mi się spodobała Twoja postawa w autokarze odnośnie Powstania Warszawskiego... zrobiłbym tak samo. I też bym nie żałował.

Bardzo Ci dziękuję, Mr-perez za ten post. W imieniu swoim i wszystkich Warszawiaków.
Twoje zdrowie

[adam16]

Najnormalniej - wojna polsko-warszawska... Dejcie se pokój ludziska!