Kto jest winny temu, że Warszawa jest taka a nie inna

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • emes
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.08
    • 4275

    Ja dodam co mi się w stolicy nie podoba strasznie Nie podobają mi się dziury w jezdni i koleiny. Podziwiam inne miasta i miejscowości w Polsce, które mają dobre drogi

    Comment

    • kiszot
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🍼🍼
      • 2001.08
      • 8109

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mr-perez

      Zepsuty kran w WC...hehehe. Jak ja kiedyś w Poznaniu chciałem skorzystać z WC to była deska obsikana. Co Ty na to ?
      Pewnie ja Twój ziomal obsikał przed tobą.
      Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
      1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

      Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
      Mein Schlesierland, mein Heimatland,
      So von Natur, Natur in alter Weise,
      Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
      Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

      Comment

      • ZIOMEK2
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2004.09
        • 2523

        makabryczny temat !

        Nie chcialem tu być ale mnie przydzielono - przepraszam !

        Kocham Warszawę !

        Comment

        • arcy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.07
          • 7538

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mluk
          Ale co Ty chciałem tym postem udowodnić? Że zepsuty kran wpływa źle na wizerunek Warszawy?

          Pozostałe przykłady też raczej głupie.
          Chciałem pokazać, że w Warszawie częściej niż w innych miastach jest "wiele hałasu o nic". I to, że przyjezdny na każdym kroku natyka się na takie "kwiatki" wśród szkła i stali.

          Comment

          • arcy
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.07
            • 7538

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
            Na przykład panie w Albertach są wszędzie takie same, niezależnie od miejscowości
            Nie są. A już w takich Złotych Tarasach można by oczekiwać lepszej obsługi.

            Comment

            • arcy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.07
              • 7538

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dkrasnodebski
              To trzeba było zadzwonić. Przyszedłbym.
              Nie mam Twojego numeru

              Comment

              • emes
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.08
                • 4275

                Albert w Złotych Tarasach działa raptem od kilku tygodni. Większość pracowników, to pewnie wcześniej byla na bezrobociu.
                Last edited by emes; 2007-03-24, 23:13.

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  To się musieli strasznie zawziąć, bo znaleźć kogoś w stolycy na bezrobociu to nie jest takie proste.

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    Akurat banalne. Wystarczy się wybrać do pierwszego z brzegu urzędu pośrednictwa pracy.

                    Arcy, urzekła mnie twoja historia. Opowiedz coś jeszcze.

                    Comment

                    • Bombadil13
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2005.05
                      • 2479

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                      jedna powiedziała do mnie per pani
                      I Ty się jej dziwisz ?
                      Last edited by Bombadil13; 2007-03-25, 00:53.
                      Poszukuję

                      Comment

                      • angasc
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2006.04
                        • 977

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                        Chciałem pokazać, że w Warszawie częściej niż w innych miastach jest "wiele hałasu o nic". I to, że przyjezdny na każdym kroku natyka się na takie "kwiatki" wśród szkła i stali.
                        Ja Cię z całego serca zapraszam do siebie na weekend.
                        W sobotę i niedzielę pojedziemy sobie na miasto, zobaczysz ile ludzi tak naprawdę mieszka w Warszawie.
                        Wypijemy parę piwek, pogadamy.
                        A w poniedziałek rano przejdziemy sobie dla wytrzeźwienia 200 metrów piechotką i zobaczysz, ile samochodów z poza Warszawy zjeżdza do nas do pracy. A w prawie każdym jest po kilka osób. I to tylko jedną trasą, od strony Gdańska.
                        Bardzo ostrożne szacunki mówią, że pracowników przyjeznych jest w Warszawie nieco ponad 300 tysięcy. Tych lagalnych oczywiście. Poza tym kilkadziesiąt tysięcy na czarno.
                        Jestem przekonany, że bardzo duża grupa ludzi którzy wywarli na Tobie złe wrażenie, to właśnie przyjezdni. Skąd wiem? Bo stanowią wiekszość ludzi zatrudnionych w tym mieście.
                        I dlatego powtórzę raz jeszcze: oceniając Warszawiaków oceniacie sami siebie. I bardzo często to ludzie z Waszych stron są winni tym " kwiatkom".
                        Natomiast jeśli chodzi o Złote Tarasy i Alberta, to ten akurat temat znam bardzo dobrze, od kuchni. W Albercie ponad połowa zatrudnionych nie jest zameldowana w Warszawie.

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          Kolejny uparty.

                          Ale pomysł masz dobry. Spotkajcie się z Arcym i pogadajcie o swoich obsesjach w cztery oczy. Tzn. w cztery klapki na oczach.

                          Comment

                          • becik
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🍼🍼
                            • 2002.07
                            • 14999

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                            Złote Tarasy - wielkie halo z otwarciem tego centrum handlowego już minęło, a rzeczywistość jest taka, że w toalecie na 3 krany nie działają 2, a mydła nie ma
                            - Albert w tychże Tarasach - nie dość, że panie w kasach ruszają się jak muchy w smole i jednego klienta załatwiają w czasie, w jakim dałoby się trzech, to na dodatek jedna z nich powiedziała do mnie per pani i nawet nie przeprosiła gdy inny klient zwrócił jej uwagę
                            - kasa biletowa na dworcu PKP - pani w okienku nie krępując się rozmawiała sobie przez komórkę, a pasażerowie stali i czekali aż łaskawie wznowi pracę.

                            Nie dziwcie się, że takie kwiatki wpływają na stosunek do stolicy. I na dodatek ciężko spotkać jej uśmiechniętego mieszkańca.

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                            Chciałem pokazać, że w Warszawie częściej niż w innych miastach jest "wiele hałasu o nic". I to, że przyjezdny na każdym kroku natyka się na takie "kwiatki" wśród szkła i stali.
                            Jeśli w Warszawie w czasie krótkiej wizyty odwiedzasz np Złote Tarasy to gratuluje Ci gustu
                            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                            Comment

                            • angasc
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2006.04
                              • 977

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
                              Jeśli w Warszawie w czasie krótkiej wizyty odwiedzasz np Złote Tarasy to gratuluje Ci gustu
                              Arcy,
                              Przy kolejnej wizycie w Warszawie zamiast Złotych Kuta.. , o przepraszam, Tarasów, proponuję np. Ogród Botaniczny lub Łazienki.
                              Gwarantuję Ci o wiele przyjemniejsze wspomnienia. Zwłaszcza wiosną.
                              Last edited by angasc; 2007-03-25, 13:27.

                              Comment

                              • ART
                                mAD'MINd
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2001.02
                                • 23932

                                mając 30-40 minut wolnego czasu przed odjazdem pociągu trudno chyba silić się na ciekawsze wycieczki w okolicach dworca.
                                - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                                - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                                - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                                Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X