Cyrkonia napisal/a ...i Kasztelan - bo Browar Sierpc był sponsorem i nic innego nie można było dostać.
Kasztelana moc popłynęła w oklicach Pomiechówka, gdzie między innymi razem z "kalekim" Zythumem spędziłem ten upojny wykendzik...
Klasyka: grill, ale przede wszystkim PIWO (kasztelan w małych butelkach) i OGNISKO!!!
No i jeszcze mała knajpka, gdzie piwo podawali w PRAWDZIWYCH SZKLANYCH KUFLACH
pułaś
--------------------------------- "(...)W kącikach flechtów wieczór już Lśni jak porzeczka krwawa Ukradkiem z rdzy wycieram nóż I między bajki wkładam"
no i znowu mamy długi weekend........tym razem wakacyjny więcmożna się znowu dzielić wrażeniami gdzie Was jeszcze poniesie i gdzie was nosiło......mnie chyba znów tylko po piwko do sklepu a na Mazury to juz po weekendzie pojadę
Koniec i bomba,
Kto nie pije ten trąba !!!
__________________________
piję bo lubię!
Ja niestety podobnie
Dziś siedzę 16 godzin i tyle samo w sobotę. W mojej robocie nie znane jest pojęcie "weekend"...
Może przynajmniej w piątek na jakieś piwko wyskoczę.
To widzę że nie będe osamotniony w pracy , piątek pracujący , sobota chyba też i tylko niedziela wolna . A w poniedziałek praca i kolejna kontrola przylatuje .
odnośnie tematu:
powiedzcie mi (bo ja niezbyt rozumiem) jak to jest, że osoba, która zastępuje kierownika będącego na tygodniowym urlopie tez bierze sobie urlop??
maryhh napisal/a odnośnie tematu:
powiedzcie mi (bo ja niezbyt rozumiem) jak to jest, że osoba, która zastępuje kierownika będącego na tygodniowym urlopie tez bierze sobie urlop??
Maryhh, przecież Ci już kilka razy tłumaczyłem.
Jeśli w grupie ciężko pracujących ludzi jedna krzyczy "heeej siup" to to jest właśnie kierownik. Bez jakiejkolwiek szkody dla wykonywanej pracy zarówno on, jak i jego zastępca mogą być jednocześnie na urlopie.
Ja byłem w Dźwirzynie (koło Kołobrzegu).
Jeśli chodzi o piwa w miejscowych knajpach - porażka (przynajmniej w tych, w których byłem - a nie chciało mi się zwiedzać wszystkich, bo siedzieliśmy na tarasie domku przyjaciółki i grilowaliśmy wyciągając co chwilę piwo z lodówki )
Za to pogoda była super, towarzystwo rewelacyjne i miejsce zajebiste - ledwie 4 dni, a wypocząłem jakbym był na normalnym urlopie
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Oj, Jerzy! cieszymy się, że wypocząłeś w atrakcyjnym miejscu. Ale my tutaj w zasadzie nie używamy słownictwa charakterystycznego dla liderów niektórych grup muzycznych. Nie to żebyśmy nie rozumieli. Jak najbardziej rozumiemy. Statystyczny forumowicz ma zasób słów właściwy dla przeciętnego Polaka a nawet znacznie szerszy. Ale tak się jakoś ułożyło, że z tej części naszych zasobów nie korzystamy na forum.
Comment