Nie bawię się w geocaching. Do dzisiaj nie wiedziałem, co to jest. Ale przeglądając "Dziennik" z 26-27.05.2007r., dodatek "Podróże" str. 4, zobaczyłem znajomą mordkę. Całą stronę dodatku zajmował artykuł napisany przez naszego forumowego kolegę - Dziku. Artykułowi towarzyszyły zdjęcia wykonane także przez niego, bo fotografia, to inna z jego pasji.
Miejmy nadzieję, że Dziku zacznie się znowu udzielać na naszym forum, bo ostatnio cosik go mało.
Zastanawiałem się, czy tematu nie umieścić w prasówce, ale sprawa nie jest w ogóle piwna.
Ponieważ nie mogę znaleźć sieciowych odnośników do tego artykułu, pokrótce wpalcuję w co bawi się Dziku.
Grupa przyjaciół do wspólnej zabawy zakopuje "skarb". To zabezpieczona skrzynka, zawierająca zeszyt do wpisów i drobne fanty, "skarby" dla jej odkrywców. Grupa, która skrzynkę zakopuje wyposaża ją w startowe wyposażenie. Informację o miejscu zakopania skrzynki umieszcza się w internecie podając dokładne namiary GPS.
W Polsce namiary znajdują się na stronie www.opencaching.pl (1000 skrzynek)
W szerokim świecie namiary znajdują się na www.geocaching.com (400 tysięcy skrzynek).
Skrzynki umieszcza się w ciekawych miejscach (turystycznie, historycznie, niekiedy tworząc specjalne szlaki). Nie niszczy się jednak rezerwatów i innych miejsc, którym należy się ochrona.
Inne grupy wyposażone w odbiorniki GPS szukają sobie takich skrzynek. Zabawa jest ponoć przednia. Po odnalezieniu skrzynki wpisuje się do specjalnego formularza dane o jej "odkryciu". Zabiera się znalezione "skarby" i wkłada swoje, tak, aby kolejni odkrywcy też mogli się cieszyć fantami. I skrzynkę ponownie się zakopuje. Najtrudniejsze jest, aby zrobić to w sposób dyskretny dla osób postronnych. Bo skrzynka służy do zabawy. A przypadkowy znalazca może ją zabrać, wypatroszyć z zawartości i używać jako pojemnika na gwoździe.
"Ukrywcy" i odkrywcy skrzynek, są sobie nieznani. Ale jak to w sieci bywa, tworzą się szersze grupy towarzyskie. Pierwszy wielki zlot fanów zaczął się dzisiaj i trwa do jutra. Namiary podane są w typowy dla geocachingu sposób: N 52 34.083' E021 36.676'.
Strony do obejrzenia:
Miejmy nadzieję, że Dziku zacznie się znowu udzielać na naszym forum, bo ostatnio cosik go mało.
Zastanawiałem się, czy tematu nie umieścić w prasówce, ale sprawa nie jest w ogóle piwna.
Ponieważ nie mogę znaleźć sieciowych odnośników do tego artykułu, pokrótce wpalcuję w co bawi się Dziku.
Grupa przyjaciół do wspólnej zabawy zakopuje "skarb". To zabezpieczona skrzynka, zawierająca zeszyt do wpisów i drobne fanty, "skarby" dla jej odkrywców. Grupa, która skrzynkę zakopuje wyposaża ją w startowe wyposażenie. Informację o miejscu zakopania skrzynki umieszcza się w internecie podając dokładne namiary GPS.
W Polsce namiary znajdują się na stronie www.opencaching.pl (1000 skrzynek)
W szerokim świecie namiary znajdują się na www.geocaching.com (400 tysięcy skrzynek).
Skrzynki umieszcza się w ciekawych miejscach (turystycznie, historycznie, niekiedy tworząc specjalne szlaki). Nie niszczy się jednak rezerwatów i innych miejsc, którym należy się ochrona.
Inne grupy wyposażone w odbiorniki GPS szukają sobie takich skrzynek. Zabawa jest ponoć przednia. Po odnalezieniu skrzynki wpisuje się do specjalnego formularza dane o jej "odkryciu". Zabiera się znalezione "skarby" i wkłada swoje, tak, aby kolejni odkrywcy też mogli się cieszyć fantami. I skrzynkę ponownie się zakopuje. Najtrudniejsze jest, aby zrobić to w sposób dyskretny dla osób postronnych. Bo skrzynka służy do zabawy. A przypadkowy znalazca może ją zabrać, wypatroszyć z zawartości i używać jako pojemnika na gwoździe.
"Ukrywcy" i odkrywcy skrzynek, są sobie nieznani. Ale jak to w sieci bywa, tworzą się szersze grupy towarzyskie. Pierwszy wielki zlot fanów zaczął się dzisiaj i trwa do jutra. Namiary podane są w typowy dla geocachingu sposób: N 52 34.083' E021 36.676'.
Strony do obejrzenia:
Comment