Nasze małe szajby...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • JAQBA
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.08
    • 1352

    #16
    Mam świra na punkcie ogródka 600 m2 obrabiam sama (minus 150 m2 trawnika do koszenia przez Qbolanda), zazwyczaj w sobotę lub niedzielę.
    Za chwastami nie nadążam, nie mówiąc już o podlewaniu ale co tam, grunt, że mam się gdzie wyżyć.
    A i imprezki plenerowe jest gdzie zrobić.
    Kochani szklarnia została do rozebrania i spalenia, oj będzie ognicho i nie tylko

    Comment

    • huanghua
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.10
      • 1910

      #17
      Moja mała szajba, to zaprogramowany co do minuty program poranka. Dopiero ok. 8.00 następuje rozluźnienie planu dnia.
      W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

      Comment

      • iommi
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.07
        • 1522

        #18
        Nastawiam budzik na dziwne godziny. Na przykład chcąc wstać o godz. 6, nastawiam go na 5.57, 5.59, 6.03 lub 6.01.
        Zasada podstawowa – nieparzysta liczba minut musi być!

        Comment

        • Marek-C
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2005.12
          • 848

          #19
          W piwnicy MUSI być piwo!!!!
          Uważaj co Twoje dziecko robi w internecie - następnym razem zabierze Twój dowód...

          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            #20
            Moje szajby są tylko duże
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • huanghua
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2005.10
              • 1910

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iommi Wyświetlenie odpowiedzi
              (...) – nieparzysta liczba minut musi być!
              Tu się zgodze. To zdecydowanie można nazwać szajbą.
              W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

              Comment

              • mluk
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2005.01
                • 778

                #22
                Ja przez pewien czas nastawiałem sobie budzik np. na 4 rano. Jak dzwonił i przestawiałem go na godzinę, o której musiałem wstać (np. na 6.00), to byłem bardzo szczęśliwy, że mam jeszcze tyle snu.

                Nie wiem, czy nie powrócę do tej praktyki.
                "Piwo stanowi dowód, że Bóg nas kocha i chce, abyśmy byli szczęśliwi" - Benjamin Franklin

                Comment

                • Ahumba
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2001.05
                  • 9092

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mluk Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ja przez pewien czas nastawiałem sobie budzik np. na 4 rano. Jak dzwonił i przestawiałem go na godzinę, o której musiałem wstać (np. na 6.00), to byłem bardzo szczęśliwy, że mam jeszcze tyle snu.

                  Nie wiem, czy nie powrócę do tej praktyki.
                  Ja mam małą modyfikację tego. W wolne dni budzik dzwoni jakbym miał iść do pracy. Jak zadzwoni - z lubością posyłam mu wiąchę, że ja mogę dłużej spać.
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                  znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                  Comment

                  • jerzy
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.10
                    • 4707

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba Wyświetlenie odpowiedzi
                    Jak zadzwoni - z lubością posyłam mu wiąchę, że ja mogę dłużej spać.
                    A on to rozumie? Czy też za "wiąchą" leci kapeć?
                    browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                    Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                    Comment

                    • Maremali
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2002.05
                      • 1955

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marek-C Wyświetlenie odpowiedzi
                      W piwnicy MUSI być piwo!!!!
                      U mnie podobnie tyle, że w lodówce.
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                      Ja co chwila sprawdzam, czy nie zgubiłam telefonu. Nic to, zresztą, nie daje - ostatnio sprawdziłam, czy mam, po czym wyciągnęłam go, żeby zadzwonić natychmiast po wysiądnięciu z taxi, no i zostawiłam w taksówce na siedzeniu
                      Ja noszę komórkę na smyczy ale to efekt tego, że często mi wypadała i groziło to jej rychłym złomowaniem

                      Jeśli chodzi o jakieś moje szajby to pewnie najtrafniej wypowiedziałaby się o
                      nich moja żonka - bo wszystko to co robie wydaje mi się naturalne
                      http://maremali.web-album.org/

                      Comment

                      • adam16
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.02
                        • 9865

                        #26
                        No to ja się przyznam jeszcze, że robię wszytko żeby okna były czyste - drażni mnie najmniejszy zaciek/plamka.
                        Jak napisał Krzysiu - to taka mała nerwica natręctw.
                        Ostatnia zmiana dokonana przez adam16; 2007-05-31, 23:04.
                        Browar Hajduki.
                        adam16@browar.biz
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          #27
                          Po trzysta razy sprawdzam lub poprawiam wszelkie rzeczy (gaz, tekst maila, okulary na nosie, obecność kluczy w kieszeni, numer autobusu, do którego wsiadam itede, itepe).

                          Comment

                          • ANDRO
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2001.10
                            • 640

                            #28
                            Jak przechodzę obok wykopu to nie ma takiej siły,żeby mnie powstrzymała od zerknięcia czy czasem jakieś szkło nie leży.
                            A jak coś wystaje z gleby (nie daj Boże dnko od butelki) to MUSZĘ wyciągnąc i sprawdzic co to jest i czy całe!
                            Andro z wyspy jednej takiej.
                            http://www.bahama.uznam.net.pl/

                            Comment

                            • Maggyk
                              Szara Adminiscjencja
                              🍼
                              • 2004.05
                              • 5618

                              #29
                              Ja stojąc na przystanku i czekając na autobus mniej więcej co pięć sekund sprawdzam, która jest godzina. Oczywiście robie to jak stoję sama.
                              Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                              Piwo domowe -
                              Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                              Reklama w BROWARZE
                              PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                              Comment

                              • JAckson
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🍼🍼
                                • 2004.05
                                • 6123

                                #30
                                Ja wracając nocą z imprez nie mogłem ustać na przestanku w oczekiwaniu na autobus. Mając np. 10 minut czasu do odjazdu autobusu ruszałem pieszo w kierunku domu lub na następny przystanek.
                                Kiedyś ruszyłem aż z Nowego Dworu (dzielnica Wrocławia). Dystans 15km pokonałem pieszo w 2,5h, bo na kolejnych przystankach autobus albo mi uciekał, albo miałem min. 10minut czasu.
                                MM961
                                4:-)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X