Przy piwie o kosztach hodowli

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • arcy
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.07
    • 7538

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
    Przede wszystkim nie personifikuj uczuciowości kotów. W trakcie krycia działa instynkt - nic innego
    Nie tylko. Działa też hodowca, który wybiera partnera i płaci za to. Gdyby był to sam instynkt, mielibyśmy wiele ciekawych mieszańców. Co zresztą samej kociej populacji wyszłoby na zdrowie.

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
    Każdy hodowca ma prawo swoje koty oddać. Nikt mu nie broni. Ja jednak stoję na stanowisku, że bardziej szanuje się to, za co trzeba zapłacić.
    Jeszcze nie słyszałem o takim, który by swoje mioty rozdawał. Rozumiem, że szanujemy to za co płacimy. Ale czy 200, 300 czy nawet 500 zł to za mało na szacunek? Dlaczego kwotą od której się on zaczyna ma być 1500? Taka suma wielu osobom uniemożliwia zostanie właścicielem przedstawiciela ulubionej kociej rasy.


    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
    To chyba dobrze? Koty w ciągu roku mogą mieć 4 lub 5 miotów. Wyobrażasz sobie, że odpowiedzialny hodowca pozwoli swojej kotce na tak częste porody. Ciekawe, ile by taka kotka pociągnęła. Człowiek, chcąc prowadzić hodowle, musi wziąć na siebie odpowiedzialność, zarówno za swoje koty, jak i za ich ewentualne potomstwo...
    Kiedyś na działce mieliśmy dziką kotkę - rezydenta. I ona miała góra dwa mioty rocznie. Kotki są w stanie zadbać o siebie.
    Last edited by arcy; 2007-06-26, 09:33.

    Comment

    • Małażonka
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.03
      • 4602

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
      Nie tylko. Działa też hodowca, który wybiera partnera i płaci za to. Gdyby był to sam instynkt, mielibyśmy wiele ciekawych mieszańców. Co zresztą samej kociej populacji wyszłoby na zdrowie (...)
      Albo i nie... Mieszańców jest już za dużo, nie wiem na diabła chciałbyś je jeszcze mnożyć?
      A co potem - przygarnesz te wszystkie ciekawe mieszańce? A może myślisz, że one bez problemu znajdą domy? Arcy - zajrzyj do schroniska i zobacz ile ciekawych mieszańców oczekuje bezskutecznie na dom...
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
      (...) Rozumiem, że szanujemy to za co płacimy. Ale czy 200, 300 czy nawet 500 zł to za mało na szacunek? Dlaczego kwotą od której się on zaczyna ma być 1500? (...)
      Nieprawda - rodowodowe koty popularniejszych ras, np. persy - można już kupić za 400-500 PLN. A cena, za którą hodowca decyduje się sprzedać kocięta - jest Jego prywatną sprawą. Ewentualny kupiec może się na nią godzić lub nie.
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
      (...) Kotki są w stanie zadbać o siebie.
      Powiedz to osobom walczącym z nadprodukcją kocich nieszczęść...

      Comment

      • arcy
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.07
        • 7538

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
        Albo i nie... Mieszańców jest już za dużo, nie wiem na diabła chciałbyś je jeszcze mnożyć?
        A co potem - przygarnesz te wszystkie ciekawe mieszańce? A może myślisz, że one bez problemu znajdą domy? Arcy - zajrzyj do schroniska i zobacz ile ciekawych mieszańców oczekuje bezskutecznie na dom...
        A dlaczego się tam znajdują? Bo "wartość" mają tylko te z rodowodem - gdyby nie masowe rozmnażanie tych ostatnich w hodowlach i pseudohodowlach, innym kotom łatwiej byłoby znaleźć dom. Niestety, nie brakuje dziś idiotów (nie mam na myśli hodowców) dla których liczy się tylko drogi kot rasowy. Bo to kot wyższej jakości. A potem piją Tyskie, z tego samego powodu

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
        A cena, za którą hodowca decyduje się sprzedać kocięta - jest Jego prywatną sprawą. Ewentualny kupiec może się na nią godzić lub nie.
        No i wreszcie doszliśmy do tego, że to biznes. Tak samo jest z ziemniakami - możesz się zgodzić na cenę sprzedającego, bądź nie.

        Comment

        • Małażonka
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.03
          • 4602

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
          (...) Bo "wartość" mają tylko te z rodowodem - gdyby nie masowe rozmnażanie tych ostatnich w hodowlach i pseudohodowlach, innym kotom łatwiej byłoby znaleźć dom. (...)
          Jakże to popularne stwierdzenie, że koty rasowe zabierają domy kocim biedom... Tylko, ciekawam, czy marząc o mercedesie - zaopiekowałbyś się maluchem. Prawdopodobnie nie, najwyżej obszedłbyś się smakiem - zbierając pieniądze na owego mercedesa. Tak to już jest, że marzenia lubimy sobie spełniać... Oczywiście, inną stytuacją jest, gdy marzysz o kocie, ale nie masz sprecyzowanych upodobań. Wtedy łatwo Cię przekonać, że kot domowy za przysłowiową złotówkę jest równocenny i równoważny rasowcowi za pareset złotych...
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
          (...)No i wreszcie doszliśmy do tego, że to biznes. Tak samo jest z ziemniakami - możesz się zgodzić na cenę sprzedającego, bądź nie.
          No, jeśli porównujesz żywe stworzenia do ziemniaków - to gratuluję Ci tego bardzo....

          Comment

          • ART
            mAD'MINd
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2001.02
            • 23928

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
            No, jeśli porównujesz żywe stworzenia do ziemniaków - to gratuluję Ci tego bardzo....
            Protestuję! W imieniu ziemniaków! Kartofel też człowiek
            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

            Comment

            • arcy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.07
              • 7538

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedzi
              Jakże to popularne stwierdzenie, że koty rasowe zabierają domy kocim biedom... Tylko, ciekawam, czy marząc o mercedesie - zaopiekowałbyś się maluchem. Prawdopodobnie nie, najwyżej obszedłbyś się smakiem - zbierając pieniądze na owego mercedesa. Tak to już jest, że marzenia lubimy sobie spełniać... Oczywiście, inną stytuacją jest, gdy marzysz o kocie, ale nie masz sprecyzowanych upodobań. Wtedy łatwo Cię przekonać, że kot domowy za przysłowiową złotówkę jest równocenny i równoważny rasowcowi za pareset złotych...

              No, jeśli porównujesz żywe stworzenia do ziemniaków - to gratuluję Ci tego bardzo....
              Ziemniak to do pewnego momentu też żywe stworzenie. A Ty porównujesz żywe stworzenia do samochodów

              A na serio - to nie koty rasowe są winne, a ludzie. Bo wielu się wydaje, że kot rasowy jest w czymś lepszy od dachowca, nie tylko wizualnie (choć to kwestia gustu indywidualnego, np. Twój i mój się różnią ).

              Wracając do wątku motoryzacyjnego - gdybym chciał mieć mercedesa, a nie byłoby go na mnie stać, to wolałbym jeździć volkswagenem niż chodzić pieszo.
              Last edited by arcy; 2007-06-26, 11:19.

              Comment

              • dkrasnodebski
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.05
                • 2316

                #22
                Rety, czy ja dobrze zrozumiałem, że z hodowlą kotów jest tak samo jak z każdym innym hobby? Chcesz mieć hobby - musisz zainwestować i potem jeszcze inwestować i inwestować...
                Zakład Piwowarstwa Domowego BRODAREK

                www.radoslawstolar.pl

                Comment

                • iron
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.08
                  • 6717

                  #23
                  Dobrze zrozumiałeś - im głębiej się siedzi w danym hobby, tym więcej kasy ono pochłania - tak to już jest. Ot choćby browarnictwo amatorskie...
                  Cest la curva vie
                  bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                  Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                  Rock, Honor, Ojczyzna

                  Comment

                  • banaszek
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2005.02
                    • 617

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
                    im głębiej się siedzi w danym hobby, tym więcej kasy ono pochłania
                    Dlatego wymyślono nazwę "hobby" i nie nadaje się takiemu zajęciu nazwy "praca zarobkowa".


                    Comment

                    Przetwarzanie...
                    X