Zycie plynie, browar sie leje...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Gluchy
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.06
    • 31

    Zycie plynie, browar sie leje...

    Wychodze z metra. Znowu jestesmy na Kabatach. Kumpel czestuje mnie szlugiem - dzieki na trzezwo nie jaram. Zaraz dawno wydeptana droga dojdziemy do Hita. Znowu to samo - pomyslalem. Jak zwykle na mysleniu sie skonczylo. Znane sklepowe pulki. Koledzy zapelnili juz koszyk. Znowu musimy dzwigac na zmiane. Trudno, warto. Przy kasie nawet fajna panna. Nie mam czsu z nia gadac. Kazdy ma jakies hobby. Ja pije browar i snuje sie z kumplami po osiedlu. Panienki w przerwach. Powrot.. Wychodzimy ze sklepu. Dzis usiadziemy na 412 bo 513 ktos zajol. Dzieki mowilem k..rwa, ze na trzezwo nie pale. Podaj browar mam otwierke. Wreszcie. Pierwszy lyk, drugi, trzeci.... Jest dobrze. Powoli zaczyna szumiec w glowie. Otwieram czwarty browar. Daj szluga . Dzieki. Dopijamy reszte browarow i zwijamy sie. Ustawilem sie na Ursynowie. Potem na Natolin i rano jestem w domu. Trudno warto bylo. Nowe doswiadczenia, przygody, kolejna beczka soli zjedzona z kumplami. Tak to jest, zycie plynie, a browar sie leje....
    A wy macie swoje kufle?
  • Radegast
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.02
    • 1124

    #2
    To brzmi jak...hmm, może wyjęte z życia blokersa?
    Po przeczytaniu tego nasuneły mi się dwa słowa:smutek i nostalgia .
    ------------------------------------------------------------------------------------
    Co do Hita, to kiedyś tam byłem i było całkiem miło.
    Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

    Comment

    • Gluchy
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.06
      • 31

      #3
      Nie jestem blokersem tylko znudzonym studentem. Dyskoteki, puby.. to sie szybko nudzi (poza tym czysci kieszenie). Moge isc z dwoma kolegami do dyskoteki, albo z 10-cioma na browar. To wcale nie jest smutne. Wiekszosc z nich dala by sie za mnie pokroic. Ja to kocham.

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #4
        I nie masz nic innego roboty??? Ja na studiach się nie nudziłem.

        Comment

        • Gluchy
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.06
          • 31

          #5
          No widzisz.

          Comment

          • Radegast
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.02
            • 1124

            #6
            Sorki, ale jak to przeczytałem to odniosłem wrażenie, że robisz to jakby za kare
            ------------------------------------------------------------------------------------
            Moje wypady na miacho to raczej coś co warto w pamiętniku podkreślić dwa razy
            Z tego powodu, że to skutecznie "czyści kieszenie".
            A jak idziemy na dyskoteke (co w moim przypadku jest rzadkością, dziewczyne mam a muzy takiej nie lubie) , to najpierw jest podkład-naturalnie coby najtaniej (przyp. jaboli nie pijam )
            Dlatego też większość spożywanego piwka odbywa się na ławeczce pod akademikiem, no i przy grillu
            A to bardzo cieszy, ja moge grillować całymi dniami
            Tak samo jak Gluchy na większą impre jeździmy zaopatrzyć się w markecie (prawie zawsze Gean't).
            Jedynie wódeczność najtańsza jest pod nosem.
            Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

            Comment

            • Gluchy
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.06
              • 31

              #7
              Grill to fajna sprawa. Najlepiej na dzialce.
              Ale w miescie jak nie ma akurat jakiejs fajnej imprezki to milo jest usiasc z dobrumi kumplami na lawce i napic sie piwka.( nie znaczy, ze robie to codziennie. Najwyrzej raz w tygodniu).

              Comment

              • Marusia
                Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                🍼🍼
                • 2001.02
                • 20221

                #8
                Ja też lubie takie wypady ze znajomymi (i czynię je dość często) ale z tekstu autora wynika, jakby on niczym innym się nie zajmował i to juz jest nudne...
                www.warsztatpiwowarski.pl
                www.festiwaldobregopiwa.pl

                www.wrowar.com.pl



                Comment

                • Gluchy
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.06
                  • 31

                  #9
                  Niestety mylisz sie. To jest naprawde fajne. Piwo, kupa smiechu, dodre znajomki.
                  Czuje sie wsrod was jak odmieniec

                  Comment

                  • Radegast
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.02
                    • 1124

                    #10
                    Wystarczy, że pijesz piwo aby nie być odmieńcem

                    Z czasem nauczymy się właściwie odczytywać Twoje posty
                    Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

                    Comment

                    • Gluchy
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.06
                      • 31

                      #11
                      Dzieki. Twoje zdrowie.

                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        #12
                        Chodzi mi o to, że jakby się tylko jedną rzecz ciągle robiło, to mozna umrzeć z nudów. Myślę, że po za piciem z kumplami masz jednak jeszcze jakieś życie Bo ja w przerwach - tak
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • Gluchy
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.06
                          • 31

                          #13
                          Oczywiscie. Nie samym piwem czlowiek zyje.

                          Comment

                          • Gluchy
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.06
                            • 31

                            #14
                            Chodzi mi o to, ze piwo i dobre towarzystwo pozwala zlapac oddech, tym po uszy zanurzonym w zyciu.

                            Comment

                            • Gluchy
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.06
                              • 31

                              #15
                              No i nie tylko. Bo zabrzmialo to chyba zbyt powaznie.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X