robox napisał(a) Coś ostatnio zamilkł Pogoniarz.
Mam nadzieję, że to chwilowe kłopoty z komputerem .
Wcale nie Jak pisałem w poniedziałek ruszyłem na poligon(ćwiczenia rezerwy}pod Świdwin i dzisiaj już jestem nawet żywy.Tylko jak ja wpiszę do dziennika te wypite piwa-pamięć zawodzi
Pogoniarz napisał(a) Wcale nie Jak pisałem w poniedziałek ruszyłem na poligon(ćwiczenia rezerwy}pod Świdwin i dzisiaj już jestem nawet żywy.Tylko jak ja wpiszę do dziennika te wypite piwa-pamięć zawodzi
No to ćwiczenia zaliczone, oby dziennik wytrzymał te nabijane piwa .
Piecia napisał(a) To co ja (może ja akurat w najmniejszym stopniu) ale co powiedzą (wpiszą) Ci którzy odwiedzili Żywiec?????
Tak Piecia,tylko że ja tam gniłem 6 dni.Płynów rozweselających trochę było i wątpię czy wszystko udało mi się wpisać.Wy piliście na legalu,ja niestety musiałem sporo kombinować by napić się piwa-w tym wieku Jak młody...
Hmmm brakuje mi tu jednego specjalisty od znakowania juniorów
ostatniego posta walnął prawie miesiąc temu.
Ktokolwiek widział ktokolwiek wie co się stało z Kocurem?
Znając jego upodobania do piwnych trunków,to pewniw jeszcze dochodzi do siebie
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
No i czas iść na urlop, a więc melduję że od jutra t.j. 27.06 aż do 18.07 będę poza pracą, a co za tym idzie zupełnie odsieciowany i siłą rzeczy nie będzie mnie na forum. No pewnie czasem zajrzę na chwilę naciągając moich staruszków na dodatkowe impulsy telefoniczne
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
według najnowszych doniesień OldCat jest w drodze do Bukaresztu, skąd ma obowiązek przywiezienia słoika przepysznej, najostrzejszej, palącej gardło papryki czuszki
Już się nie mogę doczekać..............
Tak wiemy! Misio postanowił odpocząć od forum, od zaawansowanej techniki, internetu i zaszył sie w lesie. Na jak długo, nie mam zielonego pojęcia.
Tak więc do zobaczyska w lesie ...
P.S. Ale pozostaję w zasięgu sieci ...
Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz. :)
Oświadczam, że od jutra moje pobyty w Browarze w godzinach dziennych będą nader rzadkie lub wręcz żadne. Powód: praca w terenie. Ale może od czasu do czasu wieczorkiem się odezwę. No to do zobaczenia
Comment