Dziś jakoś wytrzymam. Ale jutro jadę do Pszowa, do Raciborza mam dwie przesiadki pociągowe, potem autkiem Jasia-Piwosza - nawet wolę nie pytać, czy ma klimę chyba umrę
Nawiązując do orek - rany jak ja bym chciał aby dmuchana orka się ze mną wykapała w morzu - najlepiej w okolicach Kawrieńskich Błot
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Dla mnie wakacje zaczynają sie za 5 minut. Dosłownie
Jeszcze tylko wypucować kitty-cara i w drogę.
Jak zwykle nad Bałtyk. Tym razem Mrzeżyno.
"Szumią sosny na wydm szczycieeeeeeeee
Szumią sobie w daaaaaaaaaaaaaaaaal"
Do usłyszenia za 2 tygodnie
Piwo pite z umiarem
nie szkodzi w żadnych ilościach.
No dzisiaj nieźle przypieka. Ciepło połączone z wysoką wilgotnością daję mieszankę wybuchową. Ja, całe szczęście, przesiaduję w pomieszczeniu, gdzie temperatura wynosi ok. 20, 21 stopni C. Natomiast moje fermentory muszą wytrzymać dzisiejszy, a także jutrzejszy upał. Jeden jest w lodówce fermentacyjnej wykonanej ze styropianu, drugi jest "opatulony" dwoma butelkami zamarzniętej wody oraz przykryty na górze 4 wkładami do lodówek turystycznych. Zobaczymy, jak sobie poradzi ten drugi, bo o pierwszego nie muszę się raczej martwić (dzisiaj rano temperatura brzeczki wyniosła 9 stopni).
Jaka CUDOWNA burza od kwadransa szaleje nad Bemowem
Tyle, że nie mogę obserwować transmisji na eurosporcie bo kablówka tylko państwowe stacje zostawiła a resztę powyłączała
A w Warszawie taka burza, taki deszcz i taki wiatr, że już dawno czegoś takiego nie widziałem. Tak wyginane są drzewa przed moim balkonem, że co chwila widaje mi się, że się złamią. Piękny pokaz sił przyrody.
Dzisiaj o 18 jeden stopień więcej niż wczoraj czyli 38 stopni.Ale wydaje mi sie że jest znośniej niż wczoraj.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Zamieszczam zajawkę o tym miejscu, choć zdaję sobie sprawę, że w pobliżu są bliższe sercu piwosza miejsca. To jest ekskluzywne i nie najtańsze skoro piotrkowski Jan Olbracht z beczki kosztuje 25 zł za 0,4l.
Triavna nie leży na szczególnie uczęszczanych szlakach turystycznych, przynajmniej dla gości z zagranicy którzy najczęściej zaglądają do pobliskiego Velikego Tyrnova. Ale wśród Bułgarów, jak zauważyłem małe miasteczko położone w dolinie górskiej, ma niezłe wzięcie.
Centrum...
Comment