Przy piwie o polityce

[emes]

1 mld jest dla Ciebie duzo to popatrz ile bedziekosztowac budowa wezla autostrad A1 i A4... zaledwie 853 mln zlotych. A za co zalepic dziury pozimowe?

Czy w ciągu roku buduje się węzeł A1 i A4 za niecały mld ? Czy to trwa trochę dłużej ? A w cenie paliwa co robi akcyza ok 50 % wartości paliwa i 22% podatek vat ? Na co to ? Na sprawiedliwość społeczną ?

[Krzysiu]

Tak. To są koszty budowania socjalizmu przez 50 lat. Nie zamierzam twierdzić, że kolejne rządy są genialne, ale jesli sądzisz, że da się zbudować społeczeństwo bez danin,, to chyba musisz się przeniść na inną planetę. Nawet jaskiniowcy płacili wodzowi muszelkami za to, żeby był wodzem.

Jakoś nikt nie napomknął, a Polska dogadała się z Francją w kwestii ostatecznej spłaty zadłużenia pogierkowskiego. Po wszystkich umorzeniach, zmniejszeniach i spłatach odesetek odpalimy w tym roku jedyne 750 milionów euro i będziemy kwita.

[emes]

Dogadanie się z Francuzami w sprawie wcześniejszej spłaty kredytu, to niewątpliwie sukces. Było już kilka prób załatwienia tego kredytu, ale Francja się nie zgadzała, chciała żyć z lichwy, a nie tracić na wcześniejszym spłaceniu długu. Co ciekawe większość państw zgodziło się na wcześniejsze spłaty długów Polski, tylko Francja przez wiele lat obstawała , że będzie lichwiarzem Polski i odmawiała wcześniejszego uregulowania zaległości. Teraz widocznie w obliczu kryzysu paliwowego potrzebuje większej gotówki, bo o żadne jakieś przyjazne gesty tego kraju bez jakiś doraźnych korzyści finansowych dla siebie, tego kraju nie podejrzewam.

[ppns]

Dogadanie się z Francuzami w sprawie wcześniejszej spłaty kredytu, to niewątpliwie sukces. Było już kilka prób załatwienia tego kredytu, ale Francja się nie zgadzała, chciała żyć z lichwy, a nie tracić na wcześniejszym spłaceniu długu. [..]
[..].

Twoja wypowiedz znamionuje elementarny brak logiki i powierzchowny obraz
stosunków gospodarczych PRLu. Napisz , czy Gierkowi przystawiono pistolet do głowy
i został zmuszony do wzięcia wysokooprocentowanego kredytu ?
Jesli uważasz , że kredyt nie może byc oprocentowany , to pożycz np. mi 100 000 PLN
na pięć lat bez odsetek , a potem ja za 10 lat zażądam anulowania spłat , bo jestem niewypłacalny

[emes]

Twoja wypowiedz znamionuje elementarny brak logiki i powierzchowny obraz
stosunków gospodarczych PRLu. Napisz , czy Gierkowi przystawiono pistolet do głowy
i został zmuszony do wzięcia wysokooprocentowanego kredytu ?
Jesli uważasz , że kredyt nie może byc oprocentowany , to pożycz np. mi 100 000 PLN
na pięć lat bez odsetek , a potem ja za 10 lat zażądam anulowania spłat , bo jestem niewypłacalny

Ty z logiką masz tyle wspólnego co ja z pobytem na Marsie.

[Makaron]

Czy w ciągu roku buduje się węzeł A1 i A4 za niecały mld ? Czy to trwa trochę dłużej ? A w cenie paliwa co robi akcyza ok 50 % wartości paliwa i 22% podatek vat ? Na co to ? Na sprawiedliwość społeczną ?

Wedlug mnie paliwo w cenie detalicznej musi byc drogie by wymusic energoosczednosc. USA nie prowadzilo takiej polityki i czkawa zwiazana z cenami paliw moze sie dla USA okazac troszeczke bardziej uciazliwa niz dla Europy.

[jacer]

Wedlug mnie paliwo w cenie detalicznej musi byc drogie by wymusic energoosczednosc.

A chleb musi kosztować 10 zł, bo ludzie zadużo jedzą i są za grubi.

[Makaron]

A chleb musi kosztować 10 zł, bo ludzie zadużo jedzą i są za grubi.

Chleb jest produktem pierwszej potrzeby ,paliwo nie. Nie da sie wymusic "chlebooszczednosci" zmieniajac nawyki , jak w przypadku amerykanski bzika na temat wysokopojemnosciowych silnikow.

[pieczarek]

Makaron, obłęd wysokich cen paliwa dotyczy w zasadzie tylko Unii Europejskiej z okolicami. W Chinach paliwo jest tańsze, w Indiach jest tańsze, w Afryce jest tańsze, w USA jest tańsze, w wielu innych miejscach na świecie jest tańsze, niekiedy drastycznie tańsze. Nie próbuj podciągać pod głupie europejskie regulacje całego świata.

Z chlebem znowu przeginasz. Dla wielu (większości ?) ludzi chleb nie jest żadnym produktem pierwszej potrzeby. Dla nich chleb może być po 20 lub 200 zł byle np. ryż był tani. Znowu europejskie kalki pojęciowe przenosisz na cały świat.

[Wujcio_Shaggy]

Zgodnie z hasłem "wszystkie dzieci są nasze" (tj. państwowe), miłośnie nam panujący Rząd, ustami Słońca Kaszub, zapowiedział kolejny krok w kierunku znacjonalizowania naszej dziatwy - czyli ustawę o całkowitym zakazie bicia dzieci, wliczając w to również dawanie klapsów. Lewica, korzystająca z wypracowanych przez dziesięciolecia wzorców, niezwłocznie zaproponowała, aby karać również te osoby, które wiedziały, a nie doniosły, gdzie trzeba.

Co roku na Dzień Dziecka odbywa się farsa "polityczna" pt. Dziecięcy Sejm, ale tegoroczne "obchody" święta najmłodszych sięgnęły kolejnego apogeum. Być może Pan Premier już "urabia" sobie elektorat na wybory prezydenckie 2015 - dzisiejsi nastolatkowie na pewno zapamiętają Donka, że taki fajny, bo nie pozwolił wapniakom na przetrzepanie tyłka...

[jacer]

Chleb jest produktem pierwszej potrzeby ,paliwo nie.

Dla mnie jest, gdyby nie paliwo nie miałbym na chleb. Muszę codziennie jeździć i zarabiać na chleb.

[arcy]

Dla mnie jest, gdyby nie paliwo nie miałbym na chleb. Muszę codziennie jeździć i zarabiać na chleb.

Mógłbyś jeździć na rowerze, ale wtedy potrzebowałbyś więcej chleba.

A Makaron chyba zapomniał, że:

- bez paliwa chleba nie będzie
- rosnące ceny paliwa = rosnące ceny chleba

[Makaron]

Zgodnie z hasłem "wszystkie dzieci są nasze" (tj. państwowe), miłośnie nam panujący Rząd, ustami Słońca Kaszub, zapowiedział kolejny krok w kierunku znacjonalizowania naszej dziatwy - czyli ustawę o całkowitym zakazie bicia dzieci, wliczając w to również dawanie klapsów. Lewica, korzystająca z wypracowanych przez dziesięciolecia wzorców, niezwłocznie zaproponowała, aby karać również te osoby, które wiedziały, a nie doniosły, gdzie trzeba.

Co roku na Dzień Dziecka odbywa się farsa "polityczna" pt. Dziecięcy Sejm, ale tegoroczne "obchody" święta najmłodszych sięgnęły kolejnego apogeum. Być może Pan Premier już "urabia" sobie elektorat na wybory prezydenckie 2015 - dzisiejsi nastolatkowie na pewno zapamiętają Donka, że taki fajny, bo nie pozwolił wapniakom na przetrzepanie tyłka...

Jesli bys uderzyl zasiada to mozesz liczyc sie z konsekwencjami, to dlaczego wyzywanie sie na dzieciach ma byc bezkarne?

[pieczarek]

....dlaczego wyzywanie sie na dzieciach ma byc bezkarne?

Dałeś się złapać na lep, o którym to Rafał Ziemkiewicz pisze w dzisiejszej Rzeczpospolitej.

Kolejna głupia gadanina zalepiająca media: „Kto jest za biciem dzieci?”. Każdy dobrze wie, że nikt. Ale też każdy, kto chwilę pomyśli, zda sobie sprawę, że czynienie z rodzicielskiego klapsa kryminalnego przestępstwa to czysta paranoja.

Nie ma możliwości innego wyznaczenia granic karalności niż uszkodzenie ciała – ale takie prawo akurat od dawna obowiązuje. Bo jeśli już, to czemu karać tylko za klapsy? Czyż nie jest przemocą naruszającą godność szarpać dziecko za rączkę? A której matce nie zdarzyło się to, gdy ona na przykład chce wejść do sklepu, a małe wybiec na ulicę, pod koła?

Poza tym każdy psycholog przyzna, że wrzask może szkodzić dziecięcej psychice bardziej niż klaps, więc i za krzyk na dziecko powinno się karać. Właściwie jedyną prawnie dopuszczalną reakcją na uporczywe nieposłuszeństwo powinno być wezwanie przez rodziców policji i złożenie na malca oficjalnej skargi. I jak zwykle postępowe towarzystwo prezentuje zapierającą dech hipokryzję. Toż najaktywniejsi są w tej sprawie ci sami, którzy w sporze o aborcję argumentują, że nie można kryminalizować tego, co ludzie i tak robią (a kara za klapsa uczyniłaby przestępcami pół Polski) ani ingerować w prywatność. O co więc chodzi? O zadymę. O to, żeby prorządowa gazeta mogła polityczną opozycję zestawiać z degeneratami katującymi na śmierć dzieci konkubin. Żeby popluć na rzecznika praw obywatelskich pod pozorem rzekomych niekonsekwencji w wypowiedziach, bo tylko tak można propagandowo zdyskredytować jego alarmy, że połowa polskich dzieci nie ma opieki lekarskiej – czym może powinien się premier zająć pilniej niż klapsami.

Nawiasem, może już czas, by „Gazeta Wyborcza” umieściła w swej winiecie nowe motto? Jak raz pasowałby jej cytat z „Misia”: „Słuszną linię ma nasza władza!”.

[Makaron]

Dałeś się złapać na lep, o którym to Rafał Ziemkiewicz pisze w dzisiejszej Rzeczpospolitej.
[/I]

Na zaden lep sie nie dalem zlapac. Nie mieszkam w Polsce od 3 lat. Nieczutuje polskich gazet, nawet niewiedzialem, ze jakies usawy sie szykuja w tym zakresie. Ogolnie jesli rodzic bije "wychowawczo" swoje dzieci to znaczy, ze cos jest nie tak. Pamietam w podstawowce kilku kolegow z klasy reguralnie w ramach oczywiscie tradycyjnego wychowania przychodzili z czeronymi pregami na nogach i plecach. No patrzac na wypowiedz do ktorej sie odnioslem kilka postow wyzej, wszytsko jest ok, wychowanie dzieci silna reka jeszcze nikomu nie zaszkodzilo... No coz niestety mam inne zdanie na ten temat, wiem ,ze prawo samo w sobie nic nie zmieni, ale jesli nawet w kilku przypadkach przyadkach chociaz zalagodzi sprawe bitych dzieci to jestem za. Nawet jesli wszyscy dookola wypatruja drugie dno calej sprawy.