Jak cofniesz, możesz się pochorować
Przy piwie o polityce
Collapse
This topic is closed.
X
X
-
Niedźwiedzie polarne mają się dobrze
Raport IPCC z 2001 r. nadal jest biblią ideologów globalnego ocieplania i stanowi główną podstawę wezwań do podpisania protokołu z Kioto. Zawiera on słynny już wykres (znany, ze względu na swój kształt, jako kij hokejowy), na podstawie którego autorzy raportu wyciągają wniosek, że globalna temperatura jest wyższa, niż kiedykolwiek w ciągu ostatniego tysiąclecia. Okazuje się jednak, że z raportem tym są – jak udowodniono już w 2003 r. – poważne problemy.
Największy z nich dotyczy tak zwanego ciepłego okresu średniowiecznego, który nastąpił mniej więcej w połowie X wieku i trwał do połowy XV. Ostatnie badania sugerują, że faza ta (kiedy w Grenlandii istniało bogate rolnictwo) miała zasięg globalny i że była cieplejsza (z niektórych badań wynika, że o ponad 3 st.) od obecnej. Statki żeglowały w częściach Arktyki, gdzie teraz jest lód. Mimo to niedźwiedzie polarne jakoś to przeżyły (a obecnie mają się znakomicie).
Po tym ciepłym okresie nastąpiła tak zwana mała epoka lodowa, która trwała ok. 300 lat i podczas której średnia temperatura obniżyła się o półtora stopnia w ciągu pierwszych 100 lat. Od około 1750 r. temperatura zaczęła rosnąć; badania pokazują, że nie było to skutkiem wzrostu CO2, który (jak po każdej z czterech epok lodowych w ciągu ostatnich 400 tys. lat) nastąpił po nich, nie przed nimi.
Otóż w raporcie IPCC średniowiecznego ciepłego okresu w ogóle nie ma; nie ma go w wykresie, pokazującym temperaturę w ciągu ostatniego tysiąca lat, i nie ma go w bazie danych. Nie ma też małej epoki lodowej. Seria naukowych artykułów, poczynając od artykułu McIntyre’a z 2003r. (który ukazał się dopiero w 2005, ponieważ pismo Nature i rozmaite inne pisma naukowe odmawiały jego publikacji), pokazuje, że wykres IPCC jest wadliwy i że pominięcie okresu średniowiecznego było skutkiem błędnej selekcji danych i niesłusznych metod statystycznych.
Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Tym państwem zarządza banda durni, wcale nie lepszych od tych z PISu. Niedługo czeka Polskę nie tylko załamanie systemu emerytalnego, ale też innych gałęzi gospodarki socjalistyczno-planowej. To co się dzieje obecnie w służbie zdrowia to są jakieś totalne jaja i kpina z podatnika. Pracujący gdziekolwiek w Polsce podatnik płaci miesięcznie więcej na służbę zdrowia niż w stolicy wynosi miesięczny abonament w prywatnej klinice przyjmującej bez kolejki w dogodnym dla pacjenta terminie. Tą socjalistyczną służbę zdrowia nikt nie zreformuje, zawsze będzie kulała, będą kolejki, spychologia i problemy. Żeby była jakaś normalność każdy musi płacić za usługi z których korzysta, a nie liczyć , że się kogoś innego okradnie i na jego koszt będzie się np leczyć. W takiej spychologii to najpierw kradnie urzędnik, a potem z tego co zostanie to ewentualnie łaskawie przeznaczy resztę na to, na co powinno być przeznaczone bez udziału pośredników typu NFZ. Nie każdego może stać na jakieś drogie leczenie, ale od czego są ubezpieczenia od takich przypadków w firmach ubezpieczeniowych ? Oczywiście najprościej to jest kraść i żyć na koszt kogoś innego, na tym cały socjalizm się zawsze opiera, a i tak zawsze są problemy i w końcu to wszystko upada.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedziPracujący gdziekolwiek w Polsce podatnik płaci miesięcznie więcej na służbę zdrowia niż w stolicy wynosi miesięczny abonament w prywatnej klinice przyjmującej bez kolejki w dogodnym dla pacjenta terminie.browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedziTym państwem zarządza banda durni, wcale nie lepszych od tych z PISu. (...)
Jerzy, oczywiście, że abonament w prywatnej przychodni nie zapewni funkcjonowania szpitali, ale zawsze jest możliwość dobrowolnego ubezpieczenia kosztów leczenia w jednej z jakże licznych firm ubezpieczeniowych, przystąpienia do kasy chorych czy wreszcie osobistego oszczędzania. Wszystko to da się załatwić bez niezwykle kosztownych NFZ czy MinZdrowia.Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)
@WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedziW ubiegłym roku zapłaciliśmy z żoną kilka tysięcy zł składek zdrowotnych. Gdybyśmy wydali te pieniądze na prywatne ubezpieczenie, moglibyśmy liczyć na karetkę dyżurującą pod domem
Comment
-
-
Fajnie się czyta takie pełne entuzjazmu dyskusje.
Dla otrzeźwienia podaję za Rzeczpospolitą z 20.03.2008.
59% Polaków jest przeciwnych wprowadzeniu częściowej odpłatności za usługi publicznej służby zdrowia, nawet jeśli poprawiłoby to jej działanie - wynika z sondażu CBOS. Przeciwnego zdania jest 41% ankietowanych. Jednak tylko 14% respondentów deklaruje chęć ponoszenia dodatkowych kosztów. 27% badanych uważa, że wprowadzenie częściowej odpłatności jest dobrym pomysłem, ale równocześnie uważa, że nie byłoby ich stać na dodatkowe opłaty.
Z kolei w sondażu SMG/KRC na zlecenie programu "Forum" wynika, że Polacy negatywnie oceniają politykę rządu wobec służby zdrowia. Jako bardzo złą określiło ją 39% ankietowanych, jako raczej złą również 39%. Bardzo dobrego zdania o wysiłkach rządu w sprawach służby zdrowia było zaledwie 2% badanych, raczej dobrego 17%, pozostali nie mieli w tej sprawie zdania.
Jednocześnie rząd POPSuLi cieszy się ponad 60% poparciem. Uwielbiam takie sytuacje, gdy co innego widać, a co innego słychać.
Comment
-
-
Na szczęście Premier z Liberalnej Partii powiedział, że nie będzie żadnej dodatkowej odpłatności za leczenie (zupełnie odwrotnie, niż rok temu), więc w jego programie i zwolennicy, i przeciwnicy reformy znajdą coś dla siebie i poparcie jeszcze wzrośnie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek Wyświetlenie odpowiedzi[...]
[..] Uwielbiam takie sytuacje, gdy co innego widać, a co innego słychać.
dla Ciebie kociokwikiem ?
Już teraz wszyscy wiedzą , dlaczego tak bezgranicznie i bezrefleksyjnie
oraz z wielką czołobitnością popierasz wszystkie idiotyzmy wymyślane
przez Jarka i Spółkępiwoppns@wp.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ppns Wyświetlenie odpowiedziCzyli obecny zamęt z ratyfikacją traktatu europejskiego jest wymarzonym dla Ciebie kociokwikiem ?
.........ciach wycieczki osobiste
A zatem, sprawa ta jest oczywiście tak ulubionym przeze mnie dysonansem poznawczym (co innego widzę, a co innego słyszę).
Dowiadujemy się bowiem ze wszystkich mediów reżimowych (GazWyb, TVN, Polityka, Newsweek i całe stado innych), że ów traktat jest cacy, jest zbawieniem dla Polski i cywilizacji. Jednocześnie widać paniczny strach europejskiego (w tym i polskiego) jasnogrodu, aby pod żadnym pozorem nie poddać go pod ocenę wyborców. Bo mogłoby się skończyć tak, jak z ratyfikacją projektu konstytucji europejskiej. Tam, gdzie konstytucja owa została poddana pod bezpośrednią ocenę obywateli, przegrała sromotnie, w stosunku 2:1 (przeciw Francja i Holandia - za Hiszpania). Wynik byłby zapewne jeszcze gorszy, gdyby doszło do referendów w Polsce i Wielkiej Brytanii.
Comment
-
-
Za onet.pl:
Zaskakujące wyniki przynosi sonda zamieszczona na stronach internetowych Platformy Obywatelskiej. Na pytanie czy posłowie powinni ratyfikować Traktat Lizboński, odpowiedź internautów jest inna niż stanowisko Platformy Obywatelskiej.
W sondzie oddano prawie 20 tys. głosów. 54 procent internautów wybrało odpowiedz "nie". "Tak" wskazało jedynie 35 procent odwiedzających stronę PO. Trzecią opcję ("powinno odbyć się referendum") wskazało 11 procent uczestników sondy.
Jak donosi dziennik.pl, w czasie trwania badania wyniki "tak" i "nie" zamieniły się miejscami. - Od osób odpowiedzialnych za prowadzenie naszej strony dowiedziałem się, że strona była w przebudowie. I to właśnie dlatego dochodziło do takich technicznych niespodzianek - tłumaczy w rozmowie z dziennik.pl Grzegorz Dolniak, wiceszef klubu Platformy Obywatelskiej. Wyniki badania są diametralnie różne od drogi, jaką wybrał rząd Donalda Tuska, który jest zwolennikiem przyjęcia przez Sejm ustawy obligującej prezydenta Lecha Kaczyńskiego do podpisania Traktatu Lizbońskiego.
Takie wyniki głosowania mogą być skutkiem apelu Janusza Korwin-Mikkego, jaki polityk zamieści na swoim blogu w Onet.pl.
"Donald Tusk oświadczył: »Zrobimy wszystko, aby Traktat Lizboński został ratyfikowany«. Nie wiem: czy jakieś plutony egzekucyjne są już szykowane? Bo jak »wszystko« - to »wszystko«... Na razie możemy Mu trochę popsuć humor głosując w sondzie" - zachęcał na swoim blogu Janusz Korwin-Mikke.
Comment
-
Comment