Przy piwie o polityce

[Maidenowiec]

No i od 2010 żegnamy się z możliwością odliczenia VATu od benzyny do samochodów do 3,5 tony używanych w działalności gospodarczej. Dziękujemy ci światły rządzie miłości. Już wiem, że w przyszłych wyborach głosuję na PiS.

[zgroza]

Maidenowcu, czemu, do matki huty? Przecież PiS jest partią wręcz otwarcie socjalistyczną! Gdybyśmy się sprężyli i wprowadzili UPR do parlamentu, byłaby szansa na chociaż zmianę klimatu dyskusji.

[darko]

No i od 2010 żegnamy się z możliwością odliczenia VATu od benzyny do samochodów do 3,5 tony używanych w działalności gospodarczej. Dziękujemy ci światły rządzie miłości. Już wiem, że w przyszłych wyborach głosuję na PiS.

No ale musisz przyznać, że w przypadku odliczeń VATu od paliwa dochodziło do sporych nadużyć. Nierzadko spotykam na stacji obrazek, w którym tankujący podaje do faktury inny numer rejestracyjny niż numer samochodu, do którego tankował...
Chyba, że ja czegoś w tym całym systemie nie rozumiem

[delvish]

Przecież PiS jest partią wręcz otwarcie socjalistyczną!

Owszem, ale niewiele różnią się od kryptosocjalisto-populistów z PO, a za swoich rządów przynajmniej obniżali podatki.

Gdybyśmy się sprężyli i wprowadzili UPR do parlamentu...

Tia... najlepiej w dziwnej koalicji z chłopakami od Romana

[Krzysiu]

Maidenowcu, czemu, do matki huty? Przecież PiS jest partią wręcz otwarcie socjalistyczną! Gdybyśmy się sprężyli i wprowadzili UPR do parlamentu, byłaby szansa na chociaż zmianę klimatu dyskusji.

Nie wiem, co ty tam studiujesz na tej duńskiej uczelni, ale o partiach w Polsce to masz raczej marne pojęcie.

[Maidenowiec]

Dla mnie rachunek jest prosty: PiS obniżał podatki, PO je podnosi.

[jacer]

No ale musisz przyznać, że w przypadku odliczeń VATu od paliwa dochodziło do sporych nadużyć. Nierzadko spotykam na stacji obrazek, w którym tankujący podaje do faktury inny numer rejestracyjny niż numer samochodu, do którego tankował...
Chyba, że ja czegoś w tym całym systemie nie rozumiem

No i dobrze, rząd kradnie i marnuje więc trzeba się jakoś ratować i odzyskiwać swoją kase.

[Maidenowiec]

Dokładnie tak jak Jacer mówi.

[darko]

To chyba ja czegoś nie rozumiem
PiS jest OK a PO jest be bo chce zlikwidować możliwość robienia nadużyć?
Nic nikomu nie zarzucam, ale logika jest dosyć płytka.

Ja już wiem na kogo będę głosował. Na tych samych co w każdych wyborach, niezależnie od tego kto kandyduje a kto nie .

[Maidenowiec]

Owszem, nie rozumiesz. PO zamierza zmonopolizować nadużycia dla siebie, odbierając obywatelom możliwość obrony przed urzędniczą pazernością.

[jacer]

PiS jest OK a PO jest be bo chce zlikwidować możliwość robienia nadużyć?

Drogi darko, PO wcale nie chce zlikwidować nadużyć tylko chce wyciągnąć więcej kasy, bo państwowa kasa jest pusta i niedługo będzie wielkie bum.

Oni de facto podwyższają podatki.

[Maidenowiec]

"Porównując dane z 2007 i 2008 roku, najmniej liczna grupa podatników zapłaciła odpowiednio - 6,8 mld zł (40-proc. podatek w 2008) i 7,4 mld zł. w 2007 r. (32-proc. podatek)."

Czy mi się wydaje, czy (jak zawsze) korelacja jest zupełnie odwrotna niż zakłada rząd?

[darko]

Owszem, nie rozumiesz. PO zamierza zmonopolizować nadużycia dla siebie, odbierając obywatelom możliwość obrony przed urzędniczą pazernością.

Wychodzi na to, że dobry jest ten, kto pozwala na przekręt.

[Maidenowiec]

Nie. Wychodzi na to, że socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w normalnym ustroju.

PS. Zresztą wydaje mi się, że złośliwie nie chcesz zauważyć, że podatek był odliczany przez ludzi, którym należało się to jak psu buda i było wszystko w porządku. No ale, poczekajmy jak jeszcze popodnoszą różne akcyzy, wyrównają stawki VATu do "czasowego" poziomu 22% i dopiero każdemu będzie się żyło jak panisku. A ja zacznę rozglądać się za drugą ojczyzną.

[emes]

Prof. Leszek Balcerowicz :

".....rząd powinien przestawić strategię, która jest najlepsza z punktu widzenia rozwoju Polski, a niewątpliwie jest to strategia zmniejszania fiskalizmu, czyli wydatków po to, żeby nie trzeba było zwiększać podatków".

"Mamy ogromne wydatki w stosunku do naszej gospodarki, co wywołuje wysokie podatki, a na dodatek wydatki są tak wysokie, że jednocześnie musimy się zapożyczać, czyli jest deficyt i dług publiczny"