Przy piwie o polityce

Collapse
This topic is closed.
X
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jacer
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2006.03
    • 9875



    hehehe, nieźle się bawią chłopaki.


    Jednak nic dziś nie przebije Senyszyn, którą Trójka postanowiła przetestować na znajomośc jezyka angielskiego, z racji dostania się do PE. Babsztyl rzucił słuchawką gdy usłyszał obcy język. To jest dopiero kultura, hehehe.
    Milicki Browar Rynkowy
    Grupa STYRIAN

    (1+sqrt5)/2
    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
    No Hops, no Glory :)

    Comment

    • emes
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.08
      • 4275

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
      ....
      Jednak nic dziś nie przebije Senyszyn, którą Trójka postanowiła przetestować na znajomośc jezyka angielskiego, z racji dostania się do PE. Babsztyl rzucił słuchawką gdy usłyszał obcy język. To jest dopiero kultura, hehehe.
      To wina Trójki, bo jakby zagadali po rosyjsku, to Senyszyn pewnie by coś zagdakała. A w Brukseli kupi sobie jakiś podręczny słownik polsko-angielski i na pewno sobie poradzi z zamówieniem obiadu i jakiegoś wina do tego.
      Ostatnia zmiana dokonana przez emes; 2009-06-08, 19:26.

      Comment

      • jacer
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2006.03
        • 9875

        Brunatne bojówki Tuska już działają.




        Co wam przypomina widok znajomy ten?
        Milicki Browar Rynkowy
        Grupa STYRIAN

        (1+sqrt5)/2
        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
        No Hops, no Glory :)

        Comment

        • tomassi
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2007.08
          • 59

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
          http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1...ej_7_tys_.html
          A to tylko jeden z wielu przykładów jak są zarządzane firmy prywatne które według liberałów są zarządzane świetnie i wszystko powinno być prywatne. Cóż jakoś wszystkim tak twierdzącym umyka, że ok 90 procent firm prywatnych bankrutuje w pierwszym roku działalności a jak widać większość dużych firm prywatnych ma same straty a przecież stać na zatrudnianie teoretycznie najlepszych zarządzających.
          Jeszcze raz widać, że to co opowiadają zwolennicy skrajnego kapitalizmu jest po prostu bzdurą a firmy państwowe i publiczne (tu nie ma takiej liczby bankructw ani takich błędów w zarządzaniu jak w firmach prywatnych) są lepiej zarządzane od firm nastawionych na maksymalizację zysku.
          Niestety to co napisałeś nie jest prawdą, 95% firm prywatnych generuje zyski, a nie straty i większość z nich przetrwa kryzys, za to państwowe "przedsiębiorstwa" bez wsparcia państwa zdechłyby na drugi dzień. Te państwowe firmy to przeważnie zakłady dostarczające różnego rodzaju energii, lub wykonujące usługi, które zarezerwowane są tylko dla monopolu państwa, tak więc od razu stoją na wygranej pozycji. Spróbuj zmienić sobie dostawcę prądu w Polsce, na pierwszy rzut oka firm do wyboru jest już kilka (piszę o Małopolsce), ale tak naprawdę za przesył i tak musisz zapłacić Enionowi. I na tym wolny rynek się kończy. Po drugie państwo nieustannie grzebie w prawodawstwie gospodarczym, zmieniając obowiązujące reguły gry, często wbrew świętej zasadzie, że prawo nie działa wstecz. Niestety to co niektórzy wypisują w tej dyskusji na różne tematy świadczy o kompletnym zlasowaniu mózgów przy pomocy państwowych szkół ich absolwentów, od podstawówki po studia (zwłaszcza studia - to pralnia mózgów). Nie wiem czy obecnie na świecie istnieje jeszcze gdzieś kapitalizm, nawet w USA, które kojarzą się z tym systemem, kapitalizmu zaczyna być jak na lekarstwo. Kapitalizm skończył się, gdy państwo pod pozorem troski o obywatela zaczęło wtykać we wszystko swoje łapki. Czy my w Polsce mamy wolny rynek o jakim pisał Milton Friedman? Wolne żarty, ten wolny rynek to tylko malutka wysepka w co raz większym oceanie socjalistycznej gospodarki. Jak można mówić o wolnym rynku gdy państwo ustala np: akcyzę na paliwa, którego cena wliczana jest w praktycznie każdy wyrób czy usługę? To samo dotyczy akcyzy na prąd. Sytuacja jak wyżej. Konkurencyjność ograniczana jest przy pomocy systemu koncesji i zezwoleń. Temu damy, a temu nie! Itd, itd, ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że państwo, które oczywiście wie lepiej co dla mnie jest dobre, a co nie, gmyra nieustannie w ustalaniu stóp procentowych. Acha, i jeszcze jedno, jak mówią Anglicy last but not least: polityka deficytu budżetowego, która pięknie wysysa pieniądze z rynku, bo te zamiast trafić do prywatnych firm w formie kredytu obrotowego lub inwestycyjnego trafiają pod postacią obligacji do kasy państwa, (gdzie o czym wszyscy wiedzą w ogromnej większości są marnowane przez zła redystrybucję) a banki wiadomo maksymalizują zysk i minimalizują ryzyko - więc obligacje są pewną i łatwą zdobyczą i nie trzeba się wysilać. Tak na marginesie, obecny tzw kryzys, który nie jest żadnym kryzysem - to że na giełdzie spadły indeksy naprawdę świadczy tylko o jednym - ktoś na tym zarobił, a ktoś inny na tym stracił - został spowodowany przez państwowe fundusze Freddie Mac i Fennie May, które wpychały domy na raty każdemu kto się nawinął pod rękę bez koniecznych zabezpieczeń. Ale o tym jakoś cicho sza. Dokładnie tak samo było w 1929, tyle tylko, że wtedy sprawcą był osławiony Fundusz Rezerw, który jak zwykle wiedział lepiej i pomajstrował przy stopach procentowych - zupełnie jak Balcerowicz, który też uważał, że gospodarka rozwija się za szybko i trzeba ją schłodzić. I jednemu i drugiemu udało się, ochłodzili gospodarki na wiele lat. A kryzys to dopiero będzie, za jakieś 7 do 12 lat. Bo pieniądze nie rosną na drzewie.
          Ostatnia zmiana dokonana przez tomassi; 2009-06-09, 08:40.
          Hej szable w dłoń!!!
          Pro Fide Rege et Lege

          Comment

          • snorre
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2006.02
            • 655

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
            Brunatne bojówki Tuska już działają.




            Co wam przypomina widok znajomy ten?
            Oglądałem dzisiaj rano w TVN24 rozmowę na żywo z tą Panią i powiem szczerze zrobiło mi się nieswojo... Na razie wyrzuca się ludzi z pracy, blokuje rozwój kariery zawodowej, teraz pobicie. Patrząc na poziom zwolenników PO na forach onetu czy wp, to można się spodziewac wszystkiego - spirala agresji jest tak rozkręcona. Co by nie myślec o jakiejś partii i polityce, to pobicie kobiety powinno byc byc zawsze potępione (a nie, jak niektórzy, zapewne smarkaci zwolennicy PO jeszcze na forach piszą, że "jej się należało"!).
            Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!

            Comment

            • jacer
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2006.03
              • 9875

              Góra daje przykład, język nienawiści Niesiołowskiego, "bydło" Bartoszewskiego, "dozynanie watah" Sikorskiego, "ta pani jest skończona" Pitery, itd.
              Milicki Browar Rynkowy
              Grupa STYRIAN

              (1+sqrt5)/2
              "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
              "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
              No Hops, no Glory :)

              Comment

              • tomassi
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2007.08
                • 59

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                Góra daje przykład, język nienawiści Niesiołowskiego, "bydło" Bartoszewskiego, "dozynanie watah" Sikorskiego, "ta pani jest skończona" Pitery, itd.
                Na tym właśnie ma polegać wyhodowanie nowego europejskiego człowieka, którego decyzje opierają się nie na zasadach opartych na etyce, morale czy honorze ale wyłącznie na mentalności Kalego: jak Kali ukraść krowę to dobrze, jak Kalemu ukraść krowę to źle! Pobili jakąś babę? Pierwsze pytanie z jakiej partii? Z PiS? A to dobrze, należało jej się. Nieważne, że sam czyn jest przestępstwem, ważne, że łomot spuścili komuś kto ma inne zdanie. Ale gdzie jesteście rodzice? To w dalszym ciągu Wy, a nie państwo (choć próbuje w różny sposób to zmienić) wychowujecie swoje dzieci.
                Hej szable w dłoń!!!
                Pro Fide Rege et Lege

                Comment

                • VanPurRz
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2008.09
                  • 4229

                  Kapitalizm w praktyce - ciąg dalszy

                  Daleko od wielkich miast, od medialnych spraw a przecież to też ludzie. Dla nich kapitalizm to piekło na ziemi. Jak łatwo o nich zapomnieć popiając piwko za 10 PLN w Warszawie ....

                  Wieś Pawłów. Obejście skromne. Chałupa drewniana osiada od wilgoci. W środku na rozwalającym się łóżku leży mama. Helena Marczuk urodzona 3 marca 1916 r. Ma złamaną nogę. Pani Anna się nią opiekuje. Nie może już jeździć do Włoch i Holandii za chlebem. W opiece odmawiają pomocy. Bo zagranicę się jeździło, wyjaśniają. Pani Ania hoduje kozy. Ziemi nie ma. Kiedyś była tu firma. Robili palety. Poległa podczas terapii szokowej Balcerowicza. Teraz żyją z renty pani Heleny – 720 złotych. Prąd mogą w każdej chwili wyłączyć. A mimo to przygarnęli pana Stanisława.
                  Stanisław jest bezdomny. Przez 20 lat pracował w kopalni cyny i ołowiu pod Olkuszem. Miał rodzinę, dwójkę dzieci, żonę, mieszkanie w blokach.
                  Już nie byłem górnikiem. Przyszły redukcje, rozwód. I tak tu trafiłem. Zbierałem jabłka w ogrodzie. Robiłem palety, znicze z gliny. A teraz z pracą ciężko. Kto mnie starego grzbieta z jedną nogą krótszą, ołowicą, do roboty weźmie.
                  Prywaciarze szukają młodych i silnych. I tak długo ich meczą, aż się staną jak ja.
                  Nic tylko iść do lasu i nie wrócić z lasu…Wielu się już powiesiło. Ludzie pękają. Jest naprawdę źle.
                  Pojawiają się dorośli synowie pani Ani. Są bezrobotni. Idą na ryby. Wczoraj jak złowili karpia to był smażony na śniadanie.

                  Pan Stanisław początkowo nieufny i skryty w końcu się otworzył. Z papierosem w kąciku ust, skulony przy studni za stertą garnków opowiada swe dzieje. Pani Ania od początku, otwarta, gościnna, uśmiechnięta. Mimo widocznych oznak skrajnej nędzy, gość nie czuje się tu skrępowany, a atmosfera jest miła i ciepła. Pan Stanisław przyniósł orzechy włoskie ze swojej komórki i popijamy je zimną wodą ze studni. Sierota z Warszawy przygarnięta i wywieziona na Lubelszczyznę, która przyjęła pod swój dach byłego górnika, bezdomnego spod Olkusza spokojnie wyjaśnia jak za 720 złotych renty można przetrwać hodując kozy.

                  W telewizji premier wyjaśnia zachodnim niedowiarkom, że Polska to kraj wyjątkowy. Odporny na kryzys. W końcu każdy może kupić sobie kozę i jakoś tam będzie.
                  "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                  Comment

                  • VanPurRz
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2008.09
                    • 4229

                    Prawda która w Polsce nigdy nie wyjdzie na jaw

                    Pozostawię ten tekst bez komentarza bo mówi on sam za siebie o jednej z najbardziej zbrodniczej organizacji w historii ludzkości.

                    Szenborn: Pół wieku horroru
                    [2009-06-06 07:54:58]

                    Kongregacja Braci Chrystusa specjalizowała się w wykorzystywaniu seksualnym chłopców, a zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia - małych dziewczynek. Także stręczyło je do nierządu. Poszkodowanych może być nawet 40 tysięcy dzieci. Wstrząsający, liczący 2600 stron irlandzki raport ujrzał właśnie światło dzienne. Jesteśmy jedyną polską gazetą, która ten dokument przetłumaczyła i przedstawia jego fragmenty.

                    Nad raportem pracowała komisja wspólna irlandzkiego rządu i Kościoła przez 9 lat. Watykan - jeszcze za czasów JPII - wielokrotnie próbował storpedować jej pracę. Na przykład arcybiskup Desmond Connell (taki irlandzki Głodź) na polecenie "z góry" odmówił przekazywania dokumentów, twierdząc, że są objęte klauzulą tajemnicy spowiedzi. I pewnie kościelna hańba nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie inny arcybiskup - Diarmuid Martin. Ten młot na pedofilów oświadczył publicznie, że nie spocznie, dopóki nie wsadzi za kratki ostatniego zboczeńca w sutannie. I słowa dotrzymał. A nam pozostaje tą drogą przekazać ekscelencji takie oto słowa: jest Pan przyzwoitym człowiekiem, księże arcybiskupie!

                    Pięciotomowy raport pisany jak akta prokuratorskie został opublikowany w środę 20 maja o 16.45. Jeszcze godzinę wcześniej, czyli w ostatniej chwili, watykańska Kongregacja ds. Doktryny Wiary próbowała nie dopuścić do jego ujawnienia. Bezskutecznie. Sąd Najwyższy Republiki Irlandii nakazał pełną jawność.

                    Komisja przebadała kościelne akta z lat 1930-1980 i wyciągnęła z nich jeden wspólny dla tysięcy przypadków wniosek: wykorzystywanie seksualne małych dzieci w ośrodkach prowadzonych przez Kościół katolicki (za pieniądze państwa) przybrało rozmiary pandemii. Zresztą trudno tu mówić o ośrodkach. To był raczej rodzaj obozów koncentracyjnych. Na przykład w jednym z nich, prowadzonym przez Siostry Miłosierdzia, małe dziewczynki odmawiające seksu były publicznie chłostane. Nago!

                    ***


                    Skala zjawiska jest wprost niewyobrażalna. Mówi się nawet o 40 tysiącach ofiar. Rząd Irlandii do tej pory wypłacił odszkodowanie 12 tysiącom poszkodowanych (średnio po 65 tys. euro), a na kolejne odszkodowania zarezerwował w tegorocznym budżecie kwotę blisko 2 miliardy euro. Dlaczego płaci państwo, a nie Kościół? Dobre pytanie. A z tego oto powodu, że to Republika Irlandii kierowała do kościelnych ośrodków opiekuńczych sieroty i to ona de facto za nie odpowiadała. Tak orzekł Sąd Najwyższy. Czyli Krk spadł jak zawsze na cztery łapy.

                    Co ciekawe, ujawnieniu wstrząsającej prawdy sprzeciwiali się także wysocy rangą urzędnicy irlandzkiego resortu edukacji. Jak się okazało... opłacani przez Watykan. Ten haniebny proceder wyłączony jest do osobnego śledztwa.

                    Poniżej drukujemy cytaty z raportu. Przykłady... przykłady, wydarzenia, fakty, dzień po dniu, rok po roku. I tak przez 50 lat horroru.

                    ***


                    Podczas trzeciej fazy przesłuchania siostra Helena O`Donoghue przyznała, że na porządku dziennym było nieprzyzwoite dotykanie, masturbowanie a nawet gwałcenie dziewczynek rękoma i różnymi narzędziami. Potwierdziła też, że dzieci były wypożyczane osobom z zewnątrz ośrodka opiekuńczego, w tym księżom. Wyznaczone zakonnice zajmowały się stręczycielstwem co atrakcyjniejszych dziewcząt, na czym zakon nieźle zarabiał. W procederze udostępniania dzieci brał udział nawet szkolny woźny, który otrzymywał zapłatę w postaci... ich usług seksualnych.

                    ***


                    Dwóch księży z domu wychowawczego Ferryhouse stanęło przed sądem za molestowanie seksualne chłopców. Jeden z nich już wcześniej został skazany za zgwałcenie dziecka. Ten sam malec trafił później z powrotem pod opiekę tego księdza i był dalej gwałcony.

                    ***


                    W tym samym ośrodku Ferryhouse brat Bruno, prefekt szkoły dopuszczał się gwałtów na siedmio-, ośmioletnich chłopcach. Przez 20 lat. Przed sądem oświadczył, że sam jest zdziwiony, że nie został na tym procederze przyłapany, bo robił to niemal jawnie i codziennie. Być może przyczyną nieujawnienia tych okropności był fakt potwornego terroru panującego w ośrodku, w którym za najmniejsze wykroczenie groziło ciężkie pobicie lub zbiorowe zgwałcenie.

                    Ojciec Bruno został skazany na dziewięć lat więzienia. Przyznał się do gwałtów na 40 wychowankach.

                    ***


                    W 1979 roku do Irlandii przyjechał papież Jan Paweł II. Chłopcy ze szkoły w Limerick prowadzonej przez księży pojechali witać Ojca Świętego. Ale jeden z chłopców za karę (świadkowie nie potrafili sobie przypomnieć, o co chodziło) został w ośrodku. Podczas gdy papież wygłaszał homilię, w czasie gdy trwała msza dziecko zostało wielokrotnie zgwałcone przez zakonników. Trwało to ponad 5 godzin.

                    ***


                    W tej samej szkole zawodowej inny kapłan starannie badał stan dojrzałości płciowej swoich podopiecznych. Pieścił ich narządy, a gdy widział, że potrafi już wywołać stan erekcji członka, przenosił ich do kierowanej przez siebie grupy. Do wieloosobowych orgii z jego udziałem dochodziło zazwyczaj w weekendy. Aby dzieci były mu bardziej posłuszne, podawał im narkotyki.

                    ***


                    Ojciec Garnier ze szkoły da chłopców w Clonmel z seksu chłopców zrobił sobie dochodowy interes. Pomagał mu w tym brat Leone, a nawet dyrektor placówki ksiądz Lucio. Każdy pedofil, nawet z odległych zakątków regionu, który miał ochotę i gotówkę, mógł zostać w nocy wpuszczony do sal sypialnych wychowanków. Protesty molestowanych były surowo karane.

                    ***


                    Ten sam Garnier miał w stałym zwyczaju masturbowanie się w obecności wychowanków, a nawet uprawianie seksu z jednym z chłopców na oczach innych.

                    ***


                    Gdy wspomniany wcześniej ojciec Bruno został w końcu za przestępstwa seksualne zwolniony z pracy w szkole, jego miejsce zajął brat Sergio. Miał naprawić tragiczną sytuację i zaprowadzić w placówce normalność. Polegało to niestety na tym, że zgwałcił 37 chłopców (taką liczbę mu udowodniono), a w swoich perwersyjnych zboczeniach dalece przebił poprzednika.

                    ***


                    W innej placówce kierowanej przez Kościół ksiądz Valerio przez 9 lat gwałcił podopiecznych (7-10-latków), ale otrzymał wyrok więzienia w zawieszeniu, bo udowodnił, że jest absolwentem szkoły zakonnej, w której sam był nieustannie molestowany seksualnie, więc taki stan rzeczy uznawał jako normę. Jego wychowankowie opowiedzieli komisji o seksie oralnym, jaki kazał im uprawiać.

                    ***


                    Brat Guthrie w jednym z kościelnych internatów prowadził zajęcia z chłopcami w wieku 12-13 lat z... masturbacji. Uczył ich, na własnym przykładzie, jak to się robi. A potem były... egzaminy. Przed sądem z rozbrajającą prostotą wyznał: "Preferowałem młodszych chłopców, bo starsi mogliby mnie wydać. Zakres wieku to maksimum 13 lat i... jasne oczy".

                    ***


                    Swoistym domem publicznym zaspokajającym klientów gustujących w małych dziewczynkach była szkoła św. Józefa kierowana przez Siostry Miłosierdzia. Oficjalnie nazywało się to wyjazdem na wakacje. Zakonnice odbierały zamówienia, kasowały pieniądze i wysyłały dzieci "na wypoczynek" do mężczyzn, którzy byli ich klientami. Ale nie tylko do mężczyzn. Nierzadkie były zamówienia od bezdzietnych małżeństw pedofilów, które w ten sposób zaspokajały swoje żądze. Takie wakacje połączone z seksualnym wykorzystywaniem dzień w dzień trwały zazwyczaj miesiąc.

                    ***


                    Jedenastoletnia dziewczynka (dziś dorosła kobieta) opowiada, jak tuż po przyjeździe do jednej z rodzin, która zamówiła ją sobie na wakacje, była dotykana w intymne miejsca i masturbowana. Gdy uciekła do łazienki, gospodarze (małżeństwo w średnim wieku) wyważyli drzwi, a mężczyzna brutalnie ją zgwałcił.

                    ***


                    Świadek (mnich) zeznaje, że dziewczynki w szkole św. Józefa traktowane były przez zakonnice jak prostytutki w najgorszym domu publicznym. Jeśli odmawiały świadczenia usług seksualnych, były bite i zamykane w ciemnicy. Jedno z dzieci nigdy nie nauczyło się mówić. Wiele innych było opóźnionych w rozwoju. Chłostane codziennie publicznie skórzanym pasem - za krnąbrność - umiały się tylko modlić.

                    ***


                    W szkole św. Józefa szczególnie demoniczną postacią była zatrudniona przez Kościół świecka dyrektorka, pani Lacey, zaprzysięgła katoliczka. Wykorzystywała seksualnie każdą ze swoich podopiecznych 2-3 razy w tygodniu. Najczęściej nakazywała wspólną masturbację kilkorga dzieci. Czasem dochodziło też do gwałtów.

                    Pani Lacey zatrudniała w szkole swojego brata. Do obowiązków wybranych przez dyrektorkę dziewcząt było conocne seksualne zaspokajanie go. Gdy odmawiały, były bite. Po latach w wyniku śledztwa okazało się, że mężczyzna nie jest bratem Lacey, tylko jej... mężem.

                    ***


                    Nie, nie jest naszym zamiarem epatowanie Czytelników makabrycznymi opisami zboczeń, jakich na małych dzieciach dopuszczali się zakonnicy, zakonnice i księża. A także ich pedofilscy klienci. Tłumacząc raport, pomijaliśmy co bardziej drastyczne opisy. Ale katolicka Irlandia jest w szoku. Zawiązała się grupa inicjatywna, która zbiera fundusze, aby na jednym z centralnych placów Dublina postawić pomnik dzieci - seksualnych ofiar katolickiego duchowieństwa. Liczba powołań do irlandzkich seminariów spadła o 80 procent. Liczba praktykujących katolików o niemal 50 procent. Ci, którzy decydują się na karierę duchownego, są traktowani przez społeczeństwo podejrzliwie. I trudno się dziwić...

                    Po opublikowaniu raportu powstał zespół prawników i konstytucjonalistów, którzy sprawdzają, czy zgodnie z irlandzkim prawem istnieje możliwość postawienia przed sądem nie poszczególnych zboczeńców w sutannach, tylko Kościoła katolickiego jako instytucji przestępczej.

                    A w Polsce. A w katolickiej Polsce chyba tylko PRL-owi możemy zawdzięczać, że do 1989 roku państwo nie kolaborowało w podobny sposób z Kościołem jak w katolickiej Irlandii. Za to księża pedofile robili i robią swoje w zaciszu kościołów i plebanii. Zmowa milczenia (także mediów) chroni ich lepiej niż gdziekolwiek indziej na świecie.

                    Marek Szenborn
                    współpraca: AS
                    "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                    Comment

                    • tomassi
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2007.08
                      • 59

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                      Daleko od wielkich miast, od medialnych spraw a przecież to też ludzie. Dla nich kapitalizm to piekło na ziemi. Jak łatwo o nich zapomnieć popiając piwko za 10 PLN w Warszawie ....

                      Wieś Pawłów. Obejście skromne. Chałupa drewniana osiada od wilgoci. W środku na rozwalającym się łóżku leży mama. Helena Marczuk urodzona 3 marca 1916 r. Ma złamaną nogę. Pani Anna się nią opiekuje. Nie może już jeździć do Włoch i Holandii za chlebem. W opiece odmawiają pomocy. Bo zagranicę się jeździło, wyjaśniają. Pani Ania hoduje kozy. Ziemi nie ma. Kiedyś była tu firma. Robili palety. Poległa podczas terapii szokowej Balcerowicza. Teraz żyją z renty pani Heleny – 720 złotych. Prąd mogą w każdej chwili wyłączyć. A mimo to przygarnęli pana Stanisława.
                      Stanisław jest bezdomny. Przez 20 lat pracował w kopalni cyny i ołowiu pod Olkuszem. Miał rodzinę, dwójkę dzieci, żonę, mieszkanie w blokach.
                      Już nie byłem górnikiem. Przyszły redukcje, rozwód. I tak tu trafiłem. Zbierałem jabłka w ogrodzie. Robiłem palety, znicze z gliny. A teraz z pracą ciężko. Kto mnie starego grzbieta z jedną nogą krótszą, ołowicą, do roboty weźmie.
                      Prywaciarze szukają młodych i silnych. I tak długo ich meczą, aż się staną jak ja.
                      Nic tylko iść do lasu i nie wrócić z lasu…Wielu się już powiesiło. Ludzie pękają. Jest naprawdę źle.
                      Pojawiają się dorośli synowie pani Ani. Są bezrobotni. Idą na ryby. Wczoraj jak złowili karpia to był smażony na śniadanie.

                      Pan Stanisław początkowo nieufny i skryty w końcu się otworzył. Z papierosem w kąciku ust, skulony przy studni za stertą garnków opowiada swe dzieje. Pani Ania od początku, otwarta, gościnna, uśmiechnięta. Mimo widocznych oznak skrajnej nędzy, gość nie czuje się tu skrępowany, a atmosfera jest miła i ciepła. Pan Stanisław przyniósł orzechy włoskie ze swojej komórki i popijamy je zimną wodą ze studni. Sierota z Warszawy przygarnięta i wywieziona na Lubelszczyznę, która przyjęła pod swój dach byłego górnika, bezdomnego spod Olkusza spokojnie wyjaśnia jak za 720 złotych renty można przetrwać hodując kozy.

                      W telewizji premier wyjaśnia zachodnim niedowiarkom, że Polska to kraj wyjątkowy. Odporny na kryzys. W końcu każdy może kupić sobie kozę i jakoś tam będzie.

                      Ty mnie za serce nie łap. Nie no chyba zaraz się rozpłaczę. Każdy ma jakieś problemy. Może tam i biednie ale tragedii to ja tu żadnej nie dostrzegam. A tragedię to ja Ci przedstawię, posłuchaj: zatrudniam sekretarkę, nie młodą już, w tamtym roku na raka zmarła jej 23 letnia córka zostawiając 3 letniego synka. Chorowała 2 lata, w pewnym momencie już było wiadomo, że nie wygra tej walki, i miała świadomość, że nie zobaczy jak jej dziecko pójdzie do przedszkola, do szkoły. Ojciec okazało się, że też przestał się poczuwać. Sekretarka (niech tak już zostanie) popłakuje czasami dyskretnie, wychowuje go sama, ale zaciska zęby i ani myśli się wieszać.
                      Ostatnia zmiana dokonana przez tomassi; 2009-06-09, 12:45.
                      Hej szable w dłoń!!!
                      Pro Fide Rege et Lege

                      Comment

                      • pieczarek
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.06
                        • 5011

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                        Pan Stanisław początkowo nieufny i skryty w końcu się otworzył. Z papierosem w kąciku ust...
                        Uwielbiam takie wstawki. Podobnie jak lubiłem reportaże z pegeerowskich wiosek, gdzie bezrobotni mężczyźni skarżyli się na ciężkie życie. I jednocześnie nie za bardzo potrafili wyjaśnić, skąd mają kilkaset złotych miesięcznie na papierosy.

                        Comment

                        • delvish
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.11
                          • 3508

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                          Pojawiają się dorośli synowie pani Ani. Są bezrobotni. Idą na ryby. Wczoraj jak złowili karpia to był smażony na śniadanie.
                          Zdolne chłopaki. Dadzą sobie radę w życiu. Kiedyś wędkowałem trochę z wujkiem i kojarzę, że karpia złowić to nie taka prosta sprawa.
                          Cała historia o Panu Stanisławie, który miał jedną nóżkę bardziej, bardzo wzruszająca
                          "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                          (Frank Zappa)

                          "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                          Comment

                          • darko
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.06
                            • 2078

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                            Zdolne chłopaki. Dadzą sobie radę w życiu. Kiedyś wędkowałem trochę z wujkiem i kojarzę, że karpia złowić to nie taka prosta sprawa.
                            Chyba, że łowi się na stawie hodowlanym sąsiada. Tam same biorą

                            Comment

                            • tomassi
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2007.08
                              • 59

                              Nie no, VanPuRz, teraz to już przegiąłeś. Myślałem, że jesteś kimś z kim można podyskutować, ale po twoim ostatnim poście straciłem taką nadzieję. No bo wiadomo - wszyscy Polacy to złodzieje, no nie? Ty niestety też. Przecież jest oczywiste dla przeciętnego Niemca, że Polacy to najwięksi złodzieje i antysemici w Europie, a może i na całym świecie. To, że podczas II wojny Światowej uratowali najwięcej Żydów, (ciekawe skąd ich tu tylu było przed wojną skoro tak bardzo było im źle - to pierwsze pytanie, które powinien sobie zadać ktoś kto predysponuje do miana homo sapiens) jest bez znaczenia. Bo był przecież pogrom w Kielcach. I z Twoim myśleniem jest tak samo, złapali księdza pedofila i już wiemy, że cały Kościół to pedofile. A chodzący na niedzielną Mszę Św. zapewne w zakrystii z proboszczem uprawiają seks oralny. Lepiej nie myśleć do czego mogą służyć konfesjonały. Aż strach się bać. A te miliony pomordowanych przez Kościół i jego siepaczy. Wiesz chociaż ile ofiar pochłonęła inkwizycja? Zapewne myślisz, że setki tysięcy. Hahahahaha. zresztą po co szukać tak daleko i tak dawno. Sądząc po twoich wypowiedziach oscylujesz gdzieś pomiędzy SLD, a PPP albo PPK, tak więc na twoich łapkach jest krew pomordowanych przez ubeckich siepaczy Polakach. Bo sądząc po twoich wypowiedziach utożsamiasz się ideologicznie z tym towarzystwem. A więc jesteś spadkobiercą całej ich "spuścizny". Całego tego dziadostwa, które właśnie oni zafundowali tym opłakiwanym przez Ciebie biedakom z PGR. Jak odpowiedzialność zbiorowa to zbiorowa.
                              I na co to przyszło, gdyby nie średniowieczni mnisi przepisujący manuskrypty, gdyby nie uczelnie finansowane przez Kościół dzisiaj pewnie Europa byłaby na poziomie Afryki, a ty być może biegałbyś z dzidą po lesie tak jak to czynią do dzisiaj niektóre ludy Afryki zamiast wypisywać farmazony na piwnym forum. Ach jaka szkoda, że nasze słoneczko tow. Dżugaszwili odszedł tak wcześnie. Ten kipiący dobrocią diadia, miłujący pokój pokazałby klechom gdzie ich miejsce. Albo dr Polpot absolwent Sorbony, pewnie tak jak to zrobił ze swoimi rodakami wyrżnąłby 1/3 towarzystwa i byłoby po sprawie. Brakuje jeszcze do lewicowej trójcy naszego bohaterskiego Che. Ten to potrafił bohatersko gwałcić dziewczyny czy strzelać do bezbronnych chłopów. Wyjątkowo zwyrodniały morderca. Aż nie chce mi się więcej pisać, ale nie brakuje towarzyszy, których głównym zajęciem była zbrodnia. Więc o czym ty człowieku piszesz? O jakich zbrodniach?
                              Hej szable w dłoń!!!
                              Pro Fide Rege et Lege

                              Comment

                              • Krzysiu
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.02
                                • 14936

                                A co ty się żołądkujesz? Zythum i tak tego nie czyta. On tylko wrzuca tu takie rzygi co jakiś czas bezkarnie. Bo tak się porobiło w Europie, że wystarczy być lewakiem, a można obrażać bezkarnie wszytko i wszystkich, ze szczególnym uwzględnieniem kościoła katolickiego.

                                Ciekawe, że lewacy nie są tak odważni wobec islamu. Może dlatego, że niewinne owieczki Allaha z miejsca poderżnęły by im gardła.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X