Przy piwie o polityce

[snorre]

To byłby cud w skali całej UE - żaden kraj nie wykorzystał dotąd 100% środków

[jozi02]

nie nękać kontrolami, mandatami, zusem, pih-em, iharsem, sanepidem itp.

Wprowadzono przecież maksymalny czas długości kontroli i zabroniono przeprowadzać więcej niż jednej kontroli w tym samym czasie.

Gazeta Wyborcza zapowiada kolejny cud rządu POPSuLi.

Przecież w tekście wyraźnie jest napisane, że słabe wykorzystanie funduszy jest głównie winą samorządów a nie rządu.

[jacer]

Wprowadzono przecież maksymalny czas długości kontroli i zabroniono przeprowadzać więcej niż jednej kontroli w tym samym czasie.

O dobroczyncy, nie będziemy cię batorzyć przez miesiąc w trójkę tylko kazdy dostanie tydzień aby osobno lać.

Przecież w tekście wyraźnie jest napisane, że słabe wykorzystanie funduszy jest głównie winą samorządów a nie rządu.

A w samorządach to kto siedzi? W przewarzającej większości PO.

Po drugie od kiedy to samorządy ustanawiają prawo?
Po trzecie samorządy nie maja kasy, bo rząd zabiera większość pieniędzy wypracowanych przez ludzi w powiatach i gminach.

[jozi02]

O dobroczyncy, nie będziemy cię batorzyć przez miesiąc w trójkę tylko kazdy dostanie tydzień aby osobno lać.

Rozumiem, że ideałem było by zniesienia wszelakich kontroli?

Po drugie od kiedy to samorządy ustanawiają prawo?

Odkąd tylko istnieją - na tym przecież polega natura samorządów :|

Rozumiem, że chodzi ci jednak o prawo dotyczące wykorzystanie funduszy europejskich?
Regionalne programy operacyjne funkcjonują w oparciu o ustawę z roku 2006 i były wymagane przez UE.
Problemem nie jest fakt, że "rząd zabiera zabiera pieniądze..."(?) tylko, że niektóre województwa poprostu są lepiej przygotowane i sobie lepiej z tym radza niż inne - jedne już wykorzystały 220% funduszy planowanych na pierwsze półrocze, a inne 6%.
Problemem jest także to, że samorządy często nie znajdują funduszy na pokrycie części kosztów poszczególnych inwestycji (i nie jest to wina rządu a lokalnych decydentów - bo Lubelszczyzna, mimo braków, jak potrzebowała to znalazła środki) więc dopóki komisja europejska nie dopósci możliwości finansowania inwestycji w 100% z pieniędzy unijnych (obecnie ponoć taka możliwość, na czas kryzysu, jest rozważana) samorządy będą musiały się mocno starać żeby wykorzystać środki jak najbardziej optymalnie.

A w samorządach to kto siedzi? W przewarzającej większości PO.

Możliwe - chociaż nie we wszystkich. I w żadnym nie sprawuje władzy samodzielnie (mówimy tutaj o szczeblu wojewódzkim samorządu)

[jacer]

Rozumiem, że ideałem było by zniesienia wszelakich kontroli?

Oczywiście. W Niemczech takiego czegoś jak Sanepid nie ma i żyją.


Gminy żeby występowały o dotację musza mieć swoje fundusze a tych często nie mają.

U mnie lokalne przedsiębiorstwo kanalizacji wystąpiło o duże dofinansowanie na skanalizowanie prawie 1/3 powiatu i nie dostali, bo jakies mądrale w urzędzie Marszałkowskim stwierdziły, że nie jest to priorytetowa inwestycja. A to, że gminy od 2015 będa płacić kary za brak kanalizacji jakoś ich nie obchodzi.

Tak to wyglada w małych miejscowościach.

[zgroza]

A w samorządach to kto siedzi? W przewarzającej większości PO.

Zanim coś powiesz, bądź łaskawy sprawdzić to.
W polskich samorządach, poza poziomem sejmików wojewódzkich, najwięcej mandatów zdobyły komitety lokalne. Całe 82% prezydentów, burmistrzów i wójtów pochodzi z takich komitetów. W wyborach lokalnych (poza sejmikami) Platforma osiągnęła oszałamiające 4 miejce.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_samorz%C4%85dowe_w_Polsce_w_2006_roku#Wyniki_wybor.C3.B3w

[admiro]

Zanim coś powiesz, bądź łaskawy sprawdzić to.
W polskich samorządach....

Samorząd rządzi tym, co mu rząd wydzieli.
Takiego rządu jak aktualnie, to od upadku komuny nie pamiętam.

[Krzysiu]

Wprowadzono przecież maksymalny czas długości kontroli i zabroniono przeprowadzać więcej niż jednej kontroli w tym samym czasie.
...
Przecież w tekście wyraźnie jest napisane, że słabe wykorzystanie funduszy jest głównie winą samorządów a nie rządu.

O, znalazł się jakiś wybitny jajcarz. Jak mniemam - uważny czytelnik Wyborczej.

Brawo, józiu!

[darko]

Wprowadzono przecież maksymalny czas długości kontroli i zabroniono przeprowadzać więcej niż jednej kontroli w tym samym czasie.

A na kontole mogą przychodzić praktycznie co dzień. I przychodzą .

[jacer]

Przecież w tekście wyraźnie jest napisane, że słabe wykorzystanie funduszy jest głównie winą samorządów a nie rządu.

Rząd też nie jest bez winy. Ryszard Czarnecki własnie napisał na S24:


Oto 1 lutego 2008 roku nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska skreśliła z listy projektów współfinansowanych przez UE w s z y s t k i e projekty "antypowodziowe" z Podkarpacia. Tak, tak, z Podkarpacia, tego tak cierpiącego dzisiaj. Było ich 10 na kwotę 400 mln euro. Największy dotyczył zbiornika wodnego k. Krępnej (wartość - ok. 170 mln euro). Był też szczególnie istotny, dotyczący z kolei zlewni rzek Wisły i Wisłoki.

Rząd Tuska wyciął też interwojewódzki program poprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. Obejmował on 5 województw: małopolskie, świętokrzyskie, podkarpackie, lubelskie i mazowieckie (od Koszyc w górnym biegu Wisły po Płock).

Ale wśród projektów przygotowanych przez ekipę Kaczyńskiego i pieczołowicie wyrzuconych do kosza przez ekipę Tuska był też jeden specjalny, poświęcony... Kotlinie Kłodzkiej. Szkoda, że jakoś o tych podkarpackich i tym kłodzkim rządowy pies z kulawą nogą się nie zająknie. A chodziło konkretnie o poprawę stanu zbiornika wodnego w Nysie Kłodzkiej (wartość - 50 mln euro)...

Akurat na czasie, ale media oczywiście nawet sie nie zająkną.

http://ryszardczarnecki.salon24.pl/112890,powodz-grzechy-rzadu-skreslone-projekty

[jozi02]

O, znalazł się jakiś wybitny jajcarz. Jak mniemam - uważny czytelnik Wyborczej.

Brawo, józiu!

A może jakiś argument? Tak dla odmiany?


Co do Czarneckiego to:
Już wtedy pani minister Bieńkowska informowała, że wiele projektów było nie do końca przygotowanych do realizacji i istniało ryzyko, że nie zostaną dokończone do roku 2015 (co oznaczało by utracenie dofinansowania)

[jacer]

Co do Czarneckiego to:
Już wtedy pani minister Bieńkowska informowała, że wiele projektów było nie do końca przygotowanych do realizacji i istniało ryzyko, że nie zostaną dokończone do roku 2015 (co oznaczało by utracenie dofinansowania)

Mieli dwa lata aby je dokończyć. Na dzień dzisiejszy nie ma nic. Dwa lata temu COŚ było.

[Krzysiu]

Przecież w tekście wyraźnie jest napisane, że słabe wykorzystanie funduszy jest głównie winą samorządów a nie rządu.

Znam tekst, w którym czarno na białym, grubymi literami jest napisane, że ziemia jest płaska i opiera się na grzbietach trzech słoni, które stoją na skorupie wielkiego żółwia.

[zgroza]

Znam tekst, w którym czarno na białym, grubymi literami jest napisane, że ziemia jest płaska i opiera się na grzbietach trzech słoni, które stoją na skorupie wielkiego żółwia.

Kłamiesz! Czterech! I to nie żółw, a żółwica!

[danio_145]

Bóg z nami Zalało Sejm i kancelarię premiera