O obszczymurkach

[angasc]

Odniosłem sie tylko i wyłącznie do jednego Twojego zdania:
"jest to miejsce zrzeszające miłosników piwa, a nie wyrobów koncernowych piwopodobych" z którym pozwolę się nie zgodzić zgodnie z prawem do swobodnego wyrażenia swojej opinii Dla mnie to zdanie wyraźnie dyskredytuje osoby lubiące koncernówki, a ze swoim smakiem powinne znaleźć inny portal. Czy z tego zdania nie mozna było wyciągnąć takiego wniosku?
Piwem jest zarówno produkt koncernowy, niekoncernowy jak i domowy. Niech każdy ma tu swoje miejsce bez względu na własny gust.

OK.
Miałeś prawo tak to zrozumieć. Mój błąd.
Stukniemy się kufelkami na zdrowie?

[angasc]

I w tych "innych słowach" tkwi sedno sprawy.

Temat flekowania nowych poruszałem wielokrotnie, jeszcze zanim trafiłeś na forum, więc nie dziw się, że nie chciało mi się go wałkować po raz kolejny.

Nie sądziłem że użycie owych " innych słów" wywoła taki efekt. Tym bardziej że mnóstwo postów tu zawartych ma większy ciężar gatunkowy. I właśnie tem brak konsekwencji w ocenie postów tak mnie zdziwił.
Rozumiem że temat traktowania nowych uczestników już Cię mierzi. Mi też się już nie chce go wałkować.
Twoje zdrowie

[ART]

proszę bardzo - możecie sobie dyskutować o tym do woli. wyciągnąłem specjalnie dla was (Becik, Angasc) pierwsze posty z odchłani. Nawet nadałem tematowi nowy, bajkowy tytuł.

Post pierwotnie wyleciał z wielu powodów, które zresztą były podnoszone w tym wątku. Jednakże główny dla mnie był taki, że sugeruje, że to co napisał Angasc jest zdaniem wszystkich Użytkowników, a przede wszystkim moim.

Chyba źle trafiłeś.
Jak mówi nagłówek na stronie głównej: jest to miejsce zrzeszające miłosników piwa, a nie wyrobów koncernowych piwopodobych. Wiekszy biznes zrobisz rozmawiając z obszczymurami pod sklepem.

Ponadto niezbyt wyszukane teksty wobec nowych Użytkowników, jeśli na nie natrafię, oceniam ostrzej. (Kto tu postulował że nowi są źle przyjmowani? Widzę że ta sama osoba ma pretensje jeśli coś się z tym robi.). Jeśli Użytkownicy z dużym stażem się wzajemnie ścierają, wiem że mogę (w ramach rozsądku) nie ingerować.

Nie czytam, jak Wy (Becik i Angasc), wszystkiego jak leci (najlepiej) w pracy (i pewnie poza pracą) bo nie mam na to czasu, więc napisałem "jeśli na nie natrafię". Proszę zatem sobie wbić do głowy, że jeśli macie jakieś sugestie do moderatora działu to korzystajcie z narzędzi do tego celu przeznaczonych, bo moderator jest od robienia porządków a nie od czytania wszystkich postów od deski do deski.

[angasc]

Bardzo dziękuję Adminowi za udzielenie odpowiedzi.
Uznaję że miałeś prawo tak postąpić- nie napisałem że jest to tylko moja opinia, co mogło sugerować nowemu użytkownikowi iż jest to opinia ogółu lub Twoja w szczególności.
I tylko o wyjaśnienie tej kwestii chodziło mi od początku. A że w temacie a nie na PW- może kiedyś Ci wyjaśnię dlaczego.
Jeśli chodzi o traktowanie nowych, to kiedyś o tym pisałem, później dałem sobie spokój aż z czasem zacząłem się upodabniać do większości. I boleję nad tym.
I na koniec. Po raz kolejny wyciągasz fałszywe wnioski. Ani nie czytam wszystkiego jak leci, ani nie robię tego w pracy. Nie wszystko co Ci się wydaje musi być prawdą.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

[becik]

Stukniemy się kufelkami na zdrowie?

no masz

Co do tego czytania wszystkiego to niestety Arcie, wbrew osądom nie czytam wszystkiego jak leci, co więcej, czytam coraz mniej.

[ergie]

Zamiast "obszczymur" należało napicać "pijący piwo inaczej" i byłoby OK

[becik]

Zaraz zaraz, ale tu "obszczymur" jest w kontekście tego kto pije pod sklepem czy pijącego inaczej, a jeśli inaczej to jak?

[mr-perez]

Z obserwacji mogę napisać, że większość pijących piwo pod sklepem to obszczymury (w dosłownym tego słowa znaczeniu) lub obszczykrzaki. Nie wiem jak jest w innych rejonach, ale na moim osiedlu tak niestety jest. Mnie osobiście picie piwa pod sklepem nie przeszkadza, ale obszczywanie okolicznych murków już tak. W końcu jakaś etykieta obowiązuje .

[angasc]

Zamiast "obszczymur" należało napicać "pijący piwo inaczej" i byłoby OK

Teraz to wiem.
Niestety po niewczasie.
Choć takie właśnie określenie funkcjonuje zupełnie legalnie i raczej nie przeszkadza żadnym ludziom ktorych znam osobiście. W najśmielszych snach nie przypuszczałem że będzie przeszkadzać komuś, kogo znam tylko wirtualnie.
Tak się zastanawiam jakich jeszcze słów, określeń i zwrotów powinienem unikać?
Może zamiast " złodziej który ukradł samochód " powinno być " członek społeczeństwa, który był łaskaw w dobrej wierze dokonać zaboru mienia znacznej wartości w postaci pojazdu mechanicznego" ?
Chociaż nie, " członek" może być źle zrozumiany. Może " niebyt szanowany obywatel " ?

[kopyr]

Teraz to wiem.
Niestety po niewczasie.
Choć takie właśnie określenie funkcjonuje zupełnie legalnie i raczej nie przeszkadza żadnym ludziom ktorych znam osobiście. W najśmielszych snach nie przypuszczałem że będzie przeszkadzać komuś, kogo znam tylko wirtualnie.
Tak się zastanawiam jakich jeszcze słów, określeń i zwrotów powinienem unikać?
Może zamiast " złodziej który ukradł samochód " powinno być " członek społeczeństwa, który był łaskaw w dobrej wierze dokonać zaboru mienia znacznej wartości w postaci pojazdu mechanicznego" ?
Chociaż nie, " członek" może być źle zrozumiany. Może " niebyt szanowany obywatel " ?

Angasc, o co Tobie chodzi? Napisał Ci ART dlaczego post wyleciał. Chodziło, o to, że uzurpowałeś sobie prawo do decydowania, co można pić, a co nie. Po kiego grzyba więc drążysz ten temat i robisz z siebie męczennika wolności słowa. Jak czytałem tę dyskusję, to byłem po Twojej stronie, ale wyjaśnienie ARTa mnie usatysfakcjonowało i uważam, że jest słuszne. Ty też to przyznałeś, a teraz ciągniesz to dalej.

[angasc]

Angasc, o co Tobie chodzi? Napisał Ci ART dlaczego post wyleciał. Chodziło, o to, że uzurpowałeś sobie prawo do decydowania, co można pić, a co nie. Po kiego grzyba więc drążysz ten temat i robisz z siebie męczennika wolności słowa. Jak czytałem tę dyskusję, to byłem po Twojej stronie, ale wyjaśnienie ARTa mnie usatysfakcjonowało i uważam, że jest słuszne. Ty też to przyznałeś, a teraz ciągniesz to dalej.

A skąd Ty wiesz, że ja te słowa kierowałem do Art-a?
Zapewniam zarówno Ciebie jak i wszystkich innych, że po przeczytaniu Jego odpowiedzi zgadzam się z podjętą decyzją. I nie mam zamiaru ani teraz ani później jej kwestionować.
Natomiast bardzo mile mnie zaskoczyłeś. Niezmiernie rzadko mamy podobne zdanie
Coś czuję że jeszcze kiedyś niejedno piwo razem wypijemy

[kopyr]

A skąd Ty wiesz, że ja te słowa kierowałem do Art-a?

Ja wcale nie twierdzę, że je kierowałeś do ARTa. Ja twierdzę, że czepiłeś się tych obszczymurów i użalasz się, jak to niesprawiedliwie zostałeś potraktowany. Podczas gdy problem wcale w obszczymurach nie leżał.

Natomiast bardzo mile mnie zaskoczyłeś. Niezmiernie rzadko mamy podobne zdanie
Coś czuję że jeszcze kiedyś niejedno piwo razem wypijemy

A mi się wydawało, że już kilka razy miało to miejsce, znaczy, że mieliśmy podobne zdanie na jakiś temat. Co do drugiej części to nie mam nic przeciwko, wręcz przeciwnie.

[angasc]

A mi się wydawało, że już kilka razy miało to miejsce, znaczy, że mieliśmy podobne zdanie na jakiś temat. Co do drugiej części to nie mam nic przeciwko, wręcz przeciwnie.

Miało
Ale po raz pierwszy zostało to powiedziane.

[ergie]

ARTi jesteś świętym człowiekiem

[żąleną]

Chciałeś powiedzieć, ART'cie.