Miod

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kuczman
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2008.01
    • 146

    Miod

    Wtorek, 29 stycznia 2008

    Pszczelarze ostrzegają przed importowanym miodem

    Małopolscy pszczelarze ostrzegają konsumentów przed masowo sprzedawanymi w sklepach miodami z importu. Planują ogólnopolską akcję informacyjną, promującą polskie miody - donosi "Gazeta Krakowska".


    Miody produkowane w innym klimacie są dla nas bezwartościowe - ostrzega Jan Ślósarz, specjalista ds. pszczelarstwa w Małopolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Karniowicach. Miód uodparnia np. alergików na pyłki roślin, z których powstał. Jeśli jemy miód z eukaliptusa, uodparniamy się na jego pyłki. Niepotrzebnie - wyjaśnia Ślósarz. Ponadto uodparnianie się na pyłki roślin z innego klimatu powoduje, że jesteśmy bardziej podatni na alergeny występujące w naszym klimacie.


    REKLAMA Czytaj dalej



    Tadeusz Sabat, prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego dodaje, że nasze rośliny są zdrowsze, a nektar zdecydowanie bogatszy w składniki odżywcze. Produkty z naszych pasiek, w przeciwieństwie do miodów chińskich, argentyńskich czy nowozelandzkich, zawierają mało wody.

    Związek pszczelarski planuje ogólnopolską akcję informacyjną, która ma zachęcić konsumentów do kupowania miodów rodzimej produkcji - pisze "Gazeta Krakowska".

    (Polska Gazeta Krakowska)
    No i pytanie- na ile zasluguje to na uwage w browarach domowych?
  • kuczman
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2008.01
    • 146

    #2
    Dodam jeszcze ze np. w Stanach- pszczoly sa podstawa sukcesu poteznych plantacji. Cale pasieki sa przewozone z miejsca na miejsce aby pszczoly byly w wystarczajacych ilosciach tam, gdzie akurat kwitna jakies rosliny. Jest to krytykowane jako totalny wyzysk tych pracowitych zwierzat, jednakze bez ich obecnosci nastapila by kleska.
    Ostatnio dopadla je jakas tajemnicza choroba- cale pasieki wymieraly spontanicznie- pszczoly wylatywaly aby nigdy nie powrocic. Padle osobniki byly kompletnie zdewastowane we wnetrzu, lecz nie potrafiono zidentyfikowac przyczyny. Latem zaczynalo brakowac pszczol i bylo je coraz ciecej kupic Ameryki Poludniowej czy innych zrodel.
    Nie wiem jak sie to skonczylo i czy znaleziono przyczyne lub lekarswo.

    Comment

    • huanghua
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.10
      • 1910

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kuczman Wyświetlenie odpowiedzi
      No i pytanie- na ile zasluguje to na uwage w browarach domowych?
      Z pewnością jest to informacja bardziej interesująca dla miodosytników.
      Ale coś jest na rzeczy z tym miodem. Mnóstwo jakiś dziwnych miodopodobnych rzeczy pojawiło się w sklepach
      W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika huanghua Wyświetlenie odpowiedzi
        Z pewnością jest to informacja bardziej interesująca dla miodosytników.
        Ale coś jest na rzeczy z tym miodem. Mnóstwo jakiś dziwnych miodopodobnych rzeczy pojawiło się w sklepach
        To jest informacja ogólnie interesująca - zwłaszcza dla alergików
        A co do miodów, to rozwalają mnie naklejki z nazwą jakiegoś "zakładu produkcyjnego" w Polsce, a skład: miody z Unii Europejskiej i z poza Unii Europejskiej. Omijam to z daleka.
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • hoffi
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2004.06
          • 48

          #5
          zastanawia mnie fakt czy wypowiedz pana ślusarza ma podstawy naukowe czy jest to zagranie czysto marketingowe.

          Comment

          • Pawelord2
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2007.05
            • 133

            #6
            Alergie są wywoływane przez w/w pyłki wszelkie (choć nie tylko, ale w kontekście miodu o nie właśnie chodzi). W miodzie z racji jego pochodzenia te pyłki też się znajdują...
            To teraz dodajmy osobę uczuloną na pyłki i pyłki spożywane doustnie... hmm... marnie to widzę ;]
            Może chodzić o stopniowe nabieranie odporności (np w średniowieczu władcy niektórzy jadali małe dawki arszeniku co po jakimś tam czasie pozwalało im przeżyć ewentualny zamach na swe życie)
            Aż poszukam czegoś na ten temat ;] sam jem miód od dziecka, a alergie jak miałem tak mam więc chyba jednak "nie bangla" tak jak powinno.

            Comment

            • kuczman
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2008.01
              • 146

              #7
              Nastepny artykul o temacie miodowym, mysle ze ciekawy ogolnie rowniez ze wzgledu na podstawowe wskazowki rozpoznawania prawdziwego miodu.
              Co się stało z polskim miodem?
              Rozmawiał: Dariusz Kortko
              2008-02-15, ostatnia aktualizacja 2008-02-15 09:14

              Kiedyś Polska była nazywana krainą mlekiem i miodem płynącą. Dzisiaj miodu coraz mniej i na dodatek często jest on fałszowany - mówi prof. Artur Stojko
              Fot. Fritz Rauschenbach Fritz Rauschenbach/zefa/Corbis
              Pszczoła spijająca kwiatowy nektar. Po przyniesieniu do ula nad każdą jego kroplą pracuje aż pięć robotnic. Każda przerabia tę samą kroplę przez około 20 minut i podaje następnej robotnicy. Dopiero ta piąta pszczoła składa przetworzony nektar, który jest już miodem, w komórce zbudowanej z wosku pszczelego


              Dariusz Kortko: - Pięknie się pan profesor wyszykował na naszą rozmowę o miodzie. Ja w swetrze, a pan w efektownym złocisto brązowym, jedwabnym krawacie z pszczołami.

              Prof. Artur Stojko: - To nie jest zwykły krawat. W Międzynarodowej Organizacji Związków Pszczelarskich "Apimondia" działają różne komisje, m.in. komisja apiterapii, która zajmuje się badaniem leczniczych właściwości produktów wytwarzanych przez pszczoły. W 1987 r., gdy zostałem prezesem tej komisji, otrzymałem prawo dożywotniego noszenia tego krawatu. Jest tylko 12 osób na świecie, które mają taki przywilej - szefowie władz i komisji Apimondii. Gdy umrę, krawat będzie mógł nosić jeden z kolejnych prezesów.

              Chyba nikt w Polsce nie wie o pszczołach tyle, co pan?

              - Zajmuję się nimi już ponad czterdzieści lat, sporo wiem o produktach przez nich wytwarzanych i wydzielanych, ale na pewno nie wszystko. Pszczoły mają swoje tajemnice, którymi niechętnie się dzielą. Inteligencją i organizacją życia społeczność pszczela dorównuje człowiekowi, a w zakresie uczciwości, przyzwoitości i wzajemnego poszanowania, znacznie nas przewyższa.

              Tajemniczy jest także miód.

              - To prawda, właściwości miodu są zdumiewające. Nawet sobie nie wyobrażamy, ile jest w nim czynnych chemicznie substancji. Medycyna coraz częściej dostrzega ich zalety.

              Wcześniej medycyna lekceważyła apiterapię?

              - Przez wieki apiterapia była przez lekarzy traktowana z przymrużeniem oka. Uważali, że miód jest produktem spożywczym, nie może więc być lekiem. Stosunek do produktów pszczelich zmienił się w latach 70. Okazało się wtedy, że wiele leków syntetycznych posiada działania uboczne i niepożądane. Nauka zaczęła więc szukać lekarstw pochodzenia naturalnego.

              Co naukowcy znaleźli w miodzie?

              - Nie tylko w miodzie, ale we wszystkich produktach pszczelich, do których zalicza się: pyłek kwiatowy, propolis, miód nektarowy, pierzgę, czyli zapasy pyłku specjalnie przetworzone przez pszczoły i przechowywane w ulu, mleczko pszczele, jad pszczeli i wosk.

              Propolis, czyli kit pszczeli, jest materiałem budowlanym. Służy pszczołom do przytwierdzania plastra do ścian ula oraz do naprawy wszelkich uszkodzeń. Ma on silne działanie przeciwbakteryjne. Stosuje się go przy ropnych zapaleniach skóry, czyrakach, egzemach i odleżynach. Ortopedia używa propolisu jako plomb w przypadku ropnych zapaleń kości.

              Pyłek kwiatowy i pierzga to także cenne surowce dla farmaceutów. Pierzgę stosuje się np. w leczeniu łagodnego rozrostu prostaty u mężczyzn.

              Ostatnio okazało się, że ekstrakty uzyskane z larw pszczelich chronią np. ludzki płód w łonie matki przed różnymi trującymi substancjami.

              Nic, tylko jeść miód...

              - I tu dochodzimy do sedna problemu. Kiedyś Polska była nazywana krajem mlekiem i miodem płynącym. Teraz miodu polskiego coraz mniej i jest fałszowany!

              Na czym polega fałszerstwo?

              - Dystrybutorzy sprowadzają miód z krajów tropikalnych i mieszają z fantastycznym polskim miodem. Kilogram miodu sprowadzonego z tropików kosztuje dolara. Taka sama ilość miodu polskiego - 10 dolarów. Jeśli dystrybutor wymiesza kilogram polskiego miodu z pięcioma kilogramami importowanego i sprzeda mieszankę po 10 dolarów za kilo, to przebicie jest ogromne. Niestety, jakość tych mieszanek jest marna. W importowanych miodach są np. obce pyłki, które mogą uczulać. To jednak drobiazg w porównaniu z miodem masowo przywożonym z Chin. Jest bardzo tani, ale Chińczycy faszerują pszczoły antybiotykami. Niedawno Państwowa Inspekcja Handlowa kazała wycofać z półek miód z Chin, w którym znaleziono antybiotyk - chloramfenikol.

              Przecież w Polsce obowiązują jakieś normy?

              - Właśnie, że nie obowiązują! W każdym miodzie powinna się znajdować określona ilość pyłku kwiatowego. Do niedawna producenci musieli przeprowadzić tzw. analizę pyłkową produkowanego przez siebie miodu. W 2003 roku decyzją ministra rolnictwa ten obowiązek został zniesiony. Hulaj dusza, piekła nie ma...
              Dystrybutorzy mieszanek pewnie pana nie lubią?

              - Niektórzy próbują mnie straszyć, grożą pozwami sądowymi, ale ja na wszystko mam podkładkę. Jadę do dystrybutora i pytam, dlaczego oszukuje ludzi. Dystrybutor zwykle puchnie ze złości, mówi, że to podłe oszczerstwo, ale ja mam już jego miód przebadany. Sprzedaje pan miód lipowy, mówię, a pyłku lipowego w pańskim miodzie jak na lekarstwo. Wyciągam ekspertyzy, a wtedy producent pokornieje, staje się milutki i proponuje: "Może byśmy, szanowny panie profesorze, powspółpracowali?". Zawsze odmawiam.

              Możemy sami odróżnić miód pełnowartościowy od fałszowanego?

              - Bardzo prosto. Wiele osób kupuje płynny miód, bo lepiej wygląda. Tymczasem pełnowartościowy miód po 3-4 miesiącach zawsze się skrystalizuje. Co innego, jeśli producent doleje do niego... wody. Wtedy zachowa stan płynny, ale straci też swoje wartości zdrowotne. Zostają tylko kalorie. Gdy kupuję miód w sklepie, zawsze sprawdzam na etykiecie, kiedy został rozlany. Jeśli po 4 miesiącach miód w słoiku nadal jest płynny, odstawiam go, bo to na sto procent fałszywka.

              A gdy miód leży w słoiku krócej niż trzy miesiące?

              - Można zrobić prosty test. Nabieramy miód na łyżeczkę i wlewamy z powrotem do słoika. Jeśli na powierzchni zrobi się wklęśnięcie - mamy fałszywkę. Jeśli miód z łyżeczki ułoży się w piramidkę - wtedy na pewno jest pełnowartościowy.

              Można sobie nim posłodzić herbatę?

              - Broń Boże! W temperaturze powyżej 50 stopni Celsjusza enzymy zawarte w miodzie przestają być aktywne, następuje denaturacja białka i miód staje się pod względem korzyści dla zdrowia bezwartościowy. Najlepiej jeść go prosto z łyżeczki. Smakować powoli, bo mód działa także miejscowo. To błogosławieństwo dla gardła, przełyku i żołądka.

              Dam panu słoik najlepszego miodu, jeśli pan napisze, by ludzie uważali na to, co kupują, omijali mieszanki, które są niezdrowe, nie dawali zarabiać nieuczciwym producentom. Jeśli będziemy jeść miód prawdziwy, damy szansę naszym pszczelarzom. Może w Polsce znów odrodzą się pasieki i nasz kraj znów popłynie mlekiem i miodem.

              Oj, rozmarzył się pan profesor...

              * Prof. Artur Stojko ma 71 lat, jest farmaceutą, światowej sławy specjalistą w apiterapii, był przez dwie kadencje prezesem światowej komisji apiterapii Apimondia i przewodniczącym Polskiej Fundacji Apiterapii, kieruje Centrum Medycyny Doświadczalnej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego

              Źródło: Gazeta Wyborcza

              Comment

              Przetwarzanie...
              X