Piwosz i tolerancja

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cyrkonia
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.10
    • 1936

    #46
    Ja uważam się za osobę tolerancyjną.
    Jednak nie toleruję jednego - głupoty!!!!
    A resztę trzeba przeżyć.
    www.stat-gra.pl

    Comment

    • Marusia
      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
      🍼🍼
      • 2001.02
      • 20221

      #47
      Eeeee, nikt nie mówi o generalizowaniu sprawy.
      Nie chodzi o homoseksualistów jako takich, tylko kontrowersyjne projekty dotyczące sposobu ich zycia.

      Nie chodzi o obcokrajowców jako takich, tylko tych, z którymi mamy styk. Najwiecej jest takich, co wyjeżdżaja za pracą i to nie na placówki dyplomatyczne, czy uniwersytety, tylko drobny handelek, kradzieże. A Polacy to niby skąd maja taki wizerunek? Z wyjeżdżania na "roboty" do Niemiec, a dużo ludzi jeździ kraść i w dodatku wcale sie tego nie wstydzi (znam osobiscie!)

      Nie chodzi o Żydów jako takich, tylko o ich wiecznie uciśnione podejście i coraz większe żądania wobec nas, czyli większości.

      Nie chodzi o skinów jako o łysych, tylko o ich agresywność - a tez znam paru fajnych skinów.


      Wszystko bierze się z przerysowania - tak samo z feminizmem - ogółowi się wydaje, że feministka to wredna, brzydka baba co nie ma chłopa. I część tzw. feministek taka jest. Dlaczego? Bo nie rozumieją, o co w tym chodzi
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • jerzy
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.10
        • 4707

        #48
        Originally posted by Marusia
        (...) A Polacy to niby skąd maja taki wizerunek? Z wyjeżdżania na "roboty" do Niemiec, a dużo ludzi jeździ kraść i w dodatku wcale sie tego nie wstydzi (znam osobiscie!)
        Marusia, a Ty nie wstydzisz się znać osobiście takich osobników?!

        A co do TOLERANCJI to od dawna uważam, że my polacy to jesteśmy generalnie baaardzo tolerancyjni i tolerujemy wszystkich "odmieńców", no z wyjątkiem: .............................. (i tu bardzo długa lista).
        browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

        Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

        Comment

        • jerzy
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.10
          • 4707

          #49
          Originally posted by Piwofil
          Homoseksualizm to inna sprawa, nie moge za dużo powiedzieć bo nigdy nie spotkałem nikogo takiego, ale moja była ma geja przyjaciela i uważa że niektórzy z nich to świetni ludzie.
          Wyprowadzę Cię z błędu - jako że wedle różnych badań 5-10% albo i więcej każdej społeczności stanowią homoseksualiści, z pewnością miałeś okazję poznać co najmniej kilka lesbijek i kilku gejów. Tylko że o tym nie wiesz, bo nie każdy, a raczej mało kto manifestuje takie skłonności.
          Jak chcecie to możemy zrobić kolejne spotkanie forum w klubie gejowskim i zobaczymy jak nas potraktują?
          Ja tam się mogę wybrać tylko najpierw należałoby się upewnić, czy wogóle nas tam wpuszczą. Wiele lat temu chcieliśmy z kumplem odwiedzić taki lokal, ale nie mieliśmy kart wstępu a bramkarz powiedział, że "to lokal tylko dla gejów"...
          browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

          Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

          Comment

          • Radegast
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.02
            • 1124

            #50
            Mi nigdy nikt nie przeszkadzał. Zawsze byłem istotą spokojną i wolałem rozmowę zamiast przemocy.
            "Przemoc jest oznaką słabości"-nie pamiętam już kto to powiedział.
            Jednak nie mniej na niektórych nie ma rady i należy urzywać siły, cóż wtedy z chęcią wyciągnąłbym jakąś spluwę (armatę) i wsadził co niektórym w d...... i odpalił

            Najgorsi są ci co są lepsi!
            Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

            Comment

            • adam16
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.02
              • 9865

              #51
              Originally posted by jerzy

              Wyprowadzę Cię z błędu - jako że wedle różnych badań 5-10% albo i więcej każdej społeczności stanowią homoseksualiści, z pewnością miałeś okazję poznać co najmniej kilka lesbijek i kilku gejów. Tylko że o tym nie wiesz, bo nie każdy, a raczej mało kto manifestuje takie skłonności.
              Mnie się coś wydaje, że wyniki tych badań nie oddają stanu rzeczywistego, a raczej modę jaka ostatnio zapanowała. Teraz każdy chciałby mieć znajomego homo.
              Zresztą nie wierzę w badania statystyczne. Pamiętam jak jeszcze w szkole (wieki temu) przeprowadzano na nas takie badania i jakie bzdury ludzie wpisywali w ankietach, tak dla jaj. Kilka miesięcy później wyniki tych badań zostały opublikowane. jak czytałem to pokładałem się ze śmiechu.
              W tej chwili też wiele takich badań ma miejsce w szkołach.
              Last edited by adam16; 2002-05-26, 06:42.
              Browar Hajduki.
              adam16@browar.biz
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

              Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #52
                Wracając do adopcji dzieci przez pary homoseksualne - a co komu do tego, jak kto dzieciaka wychowuje? Jeśli tylko produktem nie będzie morderca, zadymiarz, złodziej, albo inny szkodnik, to niech każdy sobie modeluje swoje dziecko (adoptowane, czy nie) na swoja modłę. Nie wierzę przy tym, że para gejów wychowywałaby dziecko tak, że by zostało gejem - prędzej po prostu w poszanowaniu dla inności. Powiem tak - wara nam od tego, kto komu wkłada i gdzie (za wyjątkiem gwałtu, rzecz jasna).

                Najbardziej osłabia mnie argument, że homoparom należy odmawiać prawa do adopcji, bo ich dzieci byłyby wyśmiewane w szkole i ogólnie zwalczane na różne sposoby, i że trzeba im oszczędzić takich doznań. No doprawdy... Ależ wodzu, co wódz...

                Pjenkniku - demonstracja przekonań to podstawowe prawo człowieka.

                P.S. Też nie wierzę w ankiety - sam kiedyś kilka przeprowadziłem.
                Last edited by żąleną; 2002-05-26, 14:54.

                Comment

                • albeertos
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.10
                  • 2313

                  #53
                  żąleną napisal/a
                  Wracając do adopcji dzieci przez pary homoseksualne - a co komu do tego, jak kto dzieciaka wychowuje?
                  Ja mam odmienne wrażenie - coś w tym jest że dziecko rodzi się ze związku kobiety i mężczyzny a nie dwóch facetów albo dwóch kobiet.
                  (_)>
                  Nigdy się nie poddawaj!!!
                  Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
                  Lech jest tam gdzie jego wiara
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                  Comment

                  • zythum
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.08
                    • 8305

                    #54
                    Tu nie chodzi o przekonania osobiste (bo ja osobiście nic nie mam do tego) ale o rozwój psychiczny dziecka. A niestety dla takich par badania psychologiczne są jednoznaczne. Dziecko (szczególnie chłopiec) potrzebuje do normalnego rozwoju wzorców osobowych zarówno męskich jak i kobiecych (co prawda nie muszą to być na 100 procent akurat rodzice ale najlpeiej jeżeli tak jest). Na zły rozwój wpływa też samotne wychowywanie przez matkę dziecka. I zaznaczam nie są to mooję osobiste poglądy aler w tak ważnych sprawach wolałbym się opierać nie na swoim sybiektywiźmie ale na jakiś bardziej racjonalnych podstawach a te wskazują na to że posiadanie dzieci przez pary homoseksualne to nie jest dobry pomysł ze względu na dzieci.
                    To inaczej miało być, przyjaciele,
                    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                    Rządzący światem samowładnie
                    Królowie banków, fabryk, hut
                    Tym mocni są, że każdy kradnie
                    Bogactwa, które stwarza lud.

                    Comment

                    • żąleną
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.01
                      • 13239

                      #55
                      albeertos napisal/a
                      dziecko rodzi się ze związku kobiety i mężczyzny a nie dwóch facetów albo dwóch kobiet.
                      E tam, w "Seksmisji" jakoś tę sprawę panie rozwiązały.

                      Zythumie - co to były za badania? Badali rzeczywiście dzieci adoptowane przez homopary, czy jakoś inaczej im to wyszło?

                      Comment

                      • zythum
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.08
                        • 8305

                        #56
                        Badane są od wielu lat dzieci wychowywane przez samotne matki a od kilku (więc nie ukrywam, że mało jest "materiału") dzieci adoptowane przez pary homoseksualne. Tu wchodzi jeszcze jeden aspekt, jeżeli nie wiemy do końca jaki będzie wpływ (bo od bardzo krótkiego czasu istnieją możliwości adopcji przez takie pary) to czy możemy się na to godzić (a co będzie jeżeli za 30 lat okaże się, że rzeczywiście dzieci wychowywane w takich związkach nie rozwijają się prawidłowo to co wtedy - niestety takie rzeczy są potem nieodwracalne). Myślę, że istnieje zbyt duże ryzyko niepewności aby sankcjonować prawnie adopcję w takich związkach bo możemy wyrządzić ogromną krzywdę wielu dzieciom (może nie ale istnieje ryzyko opierając się na badaniach nad samotnymi matkami). Jest to bardzo skomplikowany problem bo istnieje także pytanie: czy ludzie żyjący w związakach homoseksualnych nie majaą prawa do czegoś tak cudownego jak wychowywanie dzieci ale istnieje też chyba ważniejesze pytanie: czy możemy zaryzykować kosztem szczęscia dorosłych jednostek (decydujących się na związek jednak z biologicznego punktu widzenia niewłaściwy -- cóż taka jest biologia człowieka że naturalne są pary żeńsko - męskie) przyszłe życie i rozwój jednostek które dzisiaj nie mają najmniejszego wpływu na decyzje (czyli dzieci). Mnie się osobiściie wydaje, że ryzyko jest zbyt duże i osoby żyjące w związkach homoseksulanych powiinny to też przemyśleć.
                        To inaczej miało być, przyjaciele,
                        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                        Rządzący światem samowładnie
                        Królowie banków, fabryk, hut
                        Tym mocni są, że każdy kradnie
                        Bogactwa, które stwarza lud.

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          #57
                          Cóż, rzeczywiście jest nad czym się zastanawiać. Myślę, że podstawową kwestią jest co rozumiemy pod pojęciem "prawidłowy rozwój". Bo jeżeli "rozwój nieprawidłowy" to miałoby być nabranie cech potocznie przypisywanych gejom (często słyszane 'zachowujesz się jak pedał'), to się nie zgadzam - to nie jest rozwój nieprawidłowy, a po prostu inny rozwój. Natomiast jeżeli para homoseksualna chciałaby wychować dziecko na geja/lesbijkę, to inna sprawa - w takich przypadkach adopcji być nie powinno. Tylko jak sprawdzić intencje przyszłych przybranych rodziców?

                          Co do biologii - człowiek już dawno przekroczył wiele jej granic. Nie jesteśmy już dziećmi natury, a społeczeństwa i systemów ustanawianych przez nas samych. Zresztą homoseksualizm bynajmniej nie jest domeną ludzi.

                          Comment

                          • zythum
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.08
                            • 8305

                            #58
                            Poruszyłeś od razu kilka aspektów dyskusji. Oj jest to dyskusja raczej wymagająca rozmowy a nie pisania bo to jest za długie. Powiem tylko jedno, to że uważamamy że wyrośliśmy z biologii to jest bardza fałszywe przekonanie (bo właśnie z tego, że tak staramy się z niej wyrosnąć biorą się często nerwice, agresje, rozwchianie emocjonalne itd). Rozwój: chodzi mi o normalny psychofizyczny rozwój z pełną akceptacją zarówno swojej pci jak i płci odmiennej i umiejętnościami spełniania swoich (często jednak bilogicznych) ról społecznych. Brzmi to jalkoś strasznie ale wyobraź sobie, że nie ma socjalizacji, ludzie nie spełniają swoich ról to prowadzi prosto ku zagładzie ludzkości. Można oczywiście sobie mieć ludzkość gdzieś ale to już też inna dyskusja.
                            To inaczej miało być, przyjaciele,
                            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                            Rządzący światem samowładnie
                            Królowie banków, fabryk, hut
                            Tym mocni są, że każdy kradnie
                            Bogactwa, które stwarza lud.

                            Comment

                            • zythum
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.08
                              • 8305

                              #59
                              No właśnie: jak sprawdzić intencje. Może więc lepiej nie ryzykować?
                              To inaczej miało być, przyjaciele,
                              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                              Rządzący światem samowładnie
                              Królowie banków, fabryk, hut
                              Tym mocni są, że każdy kradnie
                              Bogactwa, które stwarza lud.

                              Comment

                              • żąleną
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.01
                                • 13239

                                #60
                                Przez wyrośnięcie z biologii miałem na myśli to, że nie zobowiązuje już nas ona tak, jak kiedyś i każdy człowiek może mieć swoje indywidualne podejście do życia.

                                Wartościowanie homoseksualizmu jest sprawą kulturową - starożytni Grecy nawiązywali związki homoseksualne i nie czuli problemu, było to częścią ich kultury i systemu wartości.

                                Co do intencji - homopar skłonych do adopcji nie jest znowu tak dużo, można by zapewnić kontrolę takich rodzin.

                                Ależ by to była ulga dla naszej planety gdyby ludzkość wyginęła...
                                Last edited by żąleną; 2002-05-27, 15:16.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X