Sens życia?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seta
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.10
    • 6964

    #76
    Sensem życia nie może być piwo. Nie wiem, czy życie w ogóle ma sens, ale powinno mieć cel. Przynajmniej na jakiś czas (w sensie, że cele w trakcie życia mogą się zmieniać - czego innego chce dzieciak, a czego innego starzec).
    Moim zdaniem CELEM życia powinna być jakaś uniwersalna wartość: miłość, bezpieczeństwo, przyjaźń, rozkosz, władza, akceptacja grupy, wiedza, zdrowie, spokój...
    Sam musisz zdecydować co dla Ciebie jest w życiu najcenniejsze. I porządnie przemyśleć, co zrobić, aby zwiększyć prawdopodobieństwo jego osiągnięcia. Piwo jako pasja może być jednym ze sposobów do realizacji niektórych celów.

    Zresztą nie powinienem się wypowiadać, bo sam nie mogę swojego sensu odnaleźć...

    Comment

    • sandacz
      Porucznik Browarny Tester
      • 2007.01
      • 345

      #77
      Seta, można by więc powiedzieć, że sensem życia jest wytyczanie, realizowanie i obieranie coraz to nowych celów. I tak w koło pier... Czy celem może być wartość? Wartość to abstrakcja, coś na tyle niewymiernego, że nawet osoba posiadająca własne definicje, jak przytaczasz, miłości czy spokoju, nie zawsze musi być przekonana, czy taki "cel" osiągnęła lub jak go osiągnąć.
      Innymi słowy, mieć codzienność na tyle wypełnioną zajęciami, by nie mieć czasu na w gruncie rzeczy jałowe rozprawianie o sensie. Zajęciami najlepiej w tematach zainteresowań. Do wątku piwnego więc droga prosta

      Wszystko ładnie, pięknie, tylko że do tego wszystkiego niezbędna jest najpiękniejsza z ludzkich cnót: przedsiębiorczość.

      Comment

      • ucho
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2010.05
        • 500

        #78
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sandacz Wyświetlenie odpowiedzi
        Wszystko ładnie, pięknie, tylko że do tego wszystkiego niezbędna jest najpiękniejsza z ludzkich cnót: przedsiębiorczość.
        Tylko ta przedsiębiorczość to też może być pewną abstrakcją.

        A generalnie zgadzam się z tezą, że sens jest taki, jaki sobie sam człowiek wymyśli.

        Comment

        • Seta
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 6964

          #79
          Chcecie nawiązania do piwa? Proszę.
          Weźmy najpopularniejszy cel młodych ludzi (przynajmniej kiedyś ), czyli potrzebę miłości. Porównajmy z celem większości browarów, czyli zyskiem z danego produktu.
          W obu przypadkach należy zdefiniować grupę docelową. Skupmy się na trzech targetach:

          1. Robimy się na bóstwo (lager). Modny fryzjer, modne ciuchy, fajna bryka (na opakowaniu nie można oszczędzać!), nie musisz być oczytany ani specjalnie orientować się w całej tej "tvp-kulturze" (syrop glukozowy), ważne abyś był grzeczny i miły dla teściowej (mała goryczka).
          Wersja lux: Przy odrobinie szaleństwa możesz być nawet lekko zbuntowany - włosy na jeżyka, wytatułowana róża w dyskretnym miejscu (ciechan miodowy).

          2. Podarte dżinsy, wyciągnięty sweter. Jeździsz na koncerty i inne łódstoki, łazisz po bibliotekach. (lager nieźle pochmielony)
          Wersja lux: zostajesz gwiazdą rocka (atak chmielu).

          3. Nie zmienię się, jestem jaki jestem i takiego masz mnie kochać, mam w nosie krytykę! (ck browar?)
          Wersja lux: Prawdziwej miłości nie będzie przeszkadzać to, że myję się raz na tydzień. (edi anyżowe)

          W życiu jak w browarnictwie są różne drogi do sukcesu. I co ciekawe wszystkie działają.

          Comment

          Przetwarzanie...
          X