Sensem życia nie może być piwo. Nie wiem, czy życie w ogóle ma sens, ale powinno mieć cel. Przynajmniej na jakiś czas (w sensie, że cele w trakcie życia mogą się zmieniać - czego innego chce dzieciak, a czego innego starzec).
Moim zdaniem CELEM życia powinna być jakaś uniwersalna wartość: miłość, bezpieczeństwo, przyjaźń, rozkosz, władza, akceptacja grupy, wiedza, zdrowie, spokój...
Sam musisz zdecydować co dla Ciebie jest w życiu najcenniejsze. I porządnie przemyśleć, co zrobić, aby zwiększyć prawdopodobieństwo jego osiągnięcia. Piwo jako pasja może być jednym ze sposobów do realizacji niektórych celów.
Zresztą nie powinienem się wypowiadać, bo sam nie mogę swojego sensu odnaleźć...
Moim zdaniem CELEM życia powinna być jakaś uniwersalna wartość: miłość, bezpieczeństwo, przyjaźń, rozkosz, władza, akceptacja grupy, wiedza, zdrowie, spokój...
Sam musisz zdecydować co dla Ciebie jest w życiu najcenniejsze. I porządnie przemyśleć, co zrobić, aby zwiększyć prawdopodobieństwo jego osiągnięcia. Piwo jako pasja może być jednym ze sposobów do realizacji niektórych celów.
Zresztą nie powinienem się wypowiadać, bo sam nie mogę swojego sensu odnaleźć...
Comment