Witam, dyrektorze i wielkie dzięki Ci za to, iż w mojej najbliższej okolicy znajduje się tak cudownie zaopatrzony sklep. Jednak jest jedno ale a propo obsługi.
Mam 18 lat, a urodziny mialem stosunkowo niedawno i w związku z tym nie posiadam jeszcze dowodu osobistego.
Poszedłem do sklepu i tam pani ekspedientka spytała mnie o dowód osobisty, jednak takowego nie posiadam i spytałem się czy może być zamiast tego legitymacja szkolna. Odpowiedź była negatywna i ze sklepu wyszedłem wściekły i z pustymi rękami. A czemu wściekły? Ano dlatego, że legitymacja szkolna jest pełnoprawnym dokumentem potwierdzającym tożsamość człowieka. Zakładam, że pani stwierdziła, że legitymacja może być niewiarygodna (sfałszowana). W takim razie co w jej mniemaniu jest moim dokumentem tożsamości? Za sfałszowanie legitymacji szkolnej kodeks karny przewiduje taką samą karę jak za sfałszowanie dowodu osobistego czy paszportu. Policja, kanary w tramwajach, wszyscy uznają legitymację szkolną za w pełni wartościowy dokument. Więc jakim prawem pani w sklepie tak nie zrobiła? I nie obchodzi mnie to, że ona twierdzi, że mogę mieć ją sfałszowaną. Gdybym na dodatek był przewrażliwiony jak nasz ukochany pan prezydent, to mógłbym zrobić aferę, iż ekspedientka z góry zakłada, że mój dokument tożsamości jest sfałszowany, a ja jestem przestępcą. Jeżeli tak rzeczywiście sądzi to niech zadzwoni na policję.(oczywiście to ostatnie mocno ujaskrawiłem). Tutaj link potwierdzający moje słowa:
KLIK
Mam 18 lat, a urodziny mialem stosunkowo niedawno i w związku z tym nie posiadam jeszcze dowodu osobistego.
Poszedłem do sklepu i tam pani ekspedientka spytała mnie o dowód osobisty, jednak takowego nie posiadam i spytałem się czy może być zamiast tego legitymacja szkolna. Odpowiedź była negatywna i ze sklepu wyszedłem wściekły i z pustymi rękami. A czemu wściekły? Ano dlatego, że legitymacja szkolna jest pełnoprawnym dokumentem potwierdzającym tożsamość człowieka. Zakładam, że pani stwierdziła, że legitymacja może być niewiarygodna (sfałszowana). W takim razie co w jej mniemaniu jest moim dokumentem tożsamości? Za sfałszowanie legitymacji szkolnej kodeks karny przewiduje taką samą karę jak za sfałszowanie dowodu osobistego czy paszportu. Policja, kanary w tramwajach, wszyscy uznają legitymację szkolną za w pełni wartościowy dokument. Więc jakim prawem pani w sklepie tak nie zrobiła? I nie obchodzi mnie to, że ona twierdzi, że mogę mieć ją sfałszowaną. Gdybym na dodatek był przewrażliwiony jak nasz ukochany pan prezydent, to mógłbym zrobić aferę, iż ekspedientka z góry zakłada, że mój dokument tożsamości jest sfałszowany, a ja jestem przestępcą. Jeżeli tak rzeczywiście sądzi to niech zadzwoni na policję.(oczywiście to ostatnie mocno ujaskrawiłem). Tutaj link potwierdzający moje słowa:
KLIK
Comment