Przy piwie o linuksie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
    Sorrki , ale prowadzenie po pijaku to nie ta sama kategoria wagowa "grzechu"
    Próby zabójstwa nie można porównywać do podglądania kąpiącej się sąsiadki.
    Nie no jasne, tylko tak jak na obie wymienione przez Ciebie czynności nie ma społecznego przyzwolenia, to na obie wymienione przeze mnie czynności IMO jest. Widzę, wiec pewną analogię, przy całym zrozumieniu dla Twojego wywodu.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
      Sorrki , ale prowadzenie po pijaku to nie ta sama kategoria wagowa "grzechu". Próby zabójstwa nie można porównywać do podglądania kąpiącej się sąsiadki.
      Dlaczego "próby zabójstwa"? ponad 80% wypadków powodują kierowcy trzeźwi. Nikt nie oskarża jeżdżących ponad dozwoloną prędkość o próbę zabójstwa.

      Comment

      • Maidenowiec
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.07
        • 2287

        #18
        Jak już temat tutaj zahacza i o Windy, to muszę przyznać, że jestem miło zaskoczony Vistą. Byłem przekonany, że będę musiał zmienić system po zakupie lapcoka na XP, ale okazało się, że najwięcej bredni o Viście rozsiewają ludzie, którzy chyba tylko na oczy widzieli ten system.
        Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

        Thou shallt not spilleth thy beer!

        Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

        Comment

        • emes
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.08
          • 4275

          #19
          Na dwóch prywatnych kompach mam tylko linuksa, a teraz piszę poprzez telefon na Symbianie. Przeszkodą nie musi być system, jeśli użytkownik umie w pełni wykorzystywać to co ma.

          Comment

          • pieczarek
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.06
            • 5011

            #20
            Siedze teraz w Hiszpanii. Wszystkie dostepne tu dla mnie komputery maja zainstalowanego linuksa (i nie maja latwo dostepnych polskich liter). Pierwszy raz - w mocno doroslym - zyciu pracuje na linuksie: da sie oswoic i uzywac bez najmniejszych klopotow.

            Comment

            • fidoangel
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛
              • 2005.07
              • 3489

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
              Dlaczego "próby zabójstwa"? ponad 80% wypadków powodują kierowcy trzeźwi. Nikt nie oskarża jeżdżących ponad dozwoloną prędkość o próbę zabójstwa.
              Ano dlatego, że jeden na stu trzeźwych kierowców powoduje wypadek a wśród pijanych proporcje są odwrotne.

              Widziałem jak pędzące z wariackimi prędkościami auta powodowały kraksy nawet w nich nie uczestnicząc a czasami zapewne nawet nie wiedząc, że za nimi z powodu wymuszenia lub uciekając przed "czołówką" ktoś w rowie wylądował.

              Takie jeżdżenie jest też często spowodowane bezkarnością dużego "dżipa" w zderzeniu np. z Punciakiem i jest świadomie wykorzystywane.

              Dlatego tego rodzaju postępowanie uważam za "próby zabójstwa"
              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

              Comment

              • Makaron
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.08
                • 2107

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                Dlaczego "próby zabójstwa"? ponad 80% wypadków powodują kierowcy trzeźwi. Nikt nie oskarża jeżdżących ponad dozwoloną prędkość o próbę zabójstwa.
                Dla mnie to to samo (jazda po pijaku i niebezpieczna jazda), brak wyobrazni i skrajna forma egoizmu. Tylko, ze zawartosc alkoholu we krwi mozna zmierzyc to jeszcze nie wynaleziono testu na glupote kierowcy.
                "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                Comment

                • radekam
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2006.03
                  • 165

                  #23
                  Moja już się zaczęła dawno temu za czasów Mandrake 6.
                  Teraz jadę na Mandrivie 10.0 i tak się do linucha przyzwyczaiłem że nie wyobrażam sobie innego OS-u.
                  Spoko chodzi pod wine Promash i BeerSmith i oczywiście linuxowy qbrew (wiem że ubogi, ale do przeliczania i zapamiętywania warek i receptur wystarczy).
                  Aktualizuję nie za często, co parę miesięy. A distro zmieniam co 2 lata.
                  Powyższy post wyrażą osobiste poglądy autora i nie jest w żadnym wypadku nakłanianiem do przestępstwa w myśl art. 255 kk.
                  W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
                  W trakcie sporządzania niniejszego postu nie ucierpiało żadne zwierze, nie używano także organizmów modyfikowanych genetycznie.

                  Comment

                  • slavoy
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛
                    • 2001.10
                    • 5055

                    #24
                    Dwanaście lat od ostatniego postu linuxy poszły daleko do przodu
                    Gdy skończyło się wsparcie dla Windows7, przyszło mi spróbować "dziesiątki", i niestetety dla mnie była to tragedia. Wszechobecna telemetria, poukrywane opcje konfiguracji i ogólna padaka tego systemu zwróciła mnie znowu w stronę Pingwina. Po kilku próbach padło na Linux Mint, czyli uczłowieczone Ubuntu (będące też uczłowieczoną, ale udziwnioną wersją Debiana). Od paru lat ten system jest obecny na wszystkich moich pecetach w liczbie sztuk czterech i powiem Wam, że od tej pory nie mam praktycznie żadnych problemów z komputerami. Skończyły się akcje typu "Sławeeeek, coś mi tu znowu nie działa!" od małżonki. Wszystko działa, śmiga, aktualizuje się i nie nastręcza kłopotów.
                    Oczywiście Linux jako taki dla zwykłego zjadacza Windy wymaga pewnej zmiany przyzwyczajeń jak struktura sytemu plików, uprawnienia, oblatanie w podstawowej konfiguracji i takie tam, ale takie dystrybucje jak własnie Mint, MX, czy Manjaro stały się już na tyle intuicyjne i bezobsługowe, że naprawdę dziwię się ludziom, że chce im się jeszcze bawić w Windows. Wystarczy poznać naprawdę podstawy by cieszyć się wolnym, darmowym i w pełni konfigurowalnym środowiskiem. Znalazłem zastępstwa dla wszystkich aplikacji, których używałem pod Windą. Tu z pomocą przychodzi choćby https://alternativeto.net/
                    Ale żeby nie było - totalnie nie mam doświadczenia z grami, ale wiem, że ludziska i to ogarniają.
                    Last edited by slavoy; 2021-05-31, 00:04.
                    Dick Laurent is dead.

                    Comment

                    • zgroza
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼
                      • 2008.03
                      • 3606

                      #25
                      z grami po steamem jest spoczko (korzystam od lat z ubuntu)
                      Lotna ekspozytura browaru

                      Też Was kocham.

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X