Od kiedy Forumowicz jest Forumowiczem aktywnym

[becik]

Ja jestem zarejestrowany w sumie na kilkudziesięciu forach. Na 95% z nich zarejestrowałem się tylko w celu - np: - forum graficzne w celu zamówienia wykonania przez kogoś jakiejś pracy, - przeczytania interesującej mnie informacji znalezionej w googlach, ale żeby ją przeczytać trzeba się zarejestrować, - bo dane forum wydawało mi się interesujące ale wyszło inaczej i tak mogę w nieskonczoność. Z wielu tych for dostaję newslettery których nie chcę ale nawet nie pamiętam hasła, bądź loginu żeby się tego pozbyć. W ciągu 5 lat z tego co naliczyłem rejestrowałem się na ok. 30-40 forach, z czego na 3 zaglądam często, drugie 3 rzadko, a reszty nawet nie pamiętam Czy na tamtych pozostałych nie jestem martwą duszą? Jestem.

[ART]

No to rusz zadek i wypisz się z ich rozdzielników. Po co ich właściciele mają ponosić koszty wysyłek wiadomości do Ciebie? Za to ktoś płaci. Skoro nie Ty - to właściciel strony. Rozumiem że gdyby dostęp był płatny to każdy by pilnował gdzie się rejestrował

[Cez]

Żeby przeczytać newsletter nie trzeba wchodzić na browar.biz... Więc ta aktywność...

[becik]

No to rusz zadek i wypisz się z ich rozdzielników. Po co ich właściciele mają ponosić koszty wysyłek wiadomości do Ciebie? Za to ktoś płaci. Skoro nie Ty - to właściciel strony. Rozumiem że gdyby dostęp był płatny to każdy by pilnował gdzie się rejestrował

Tak z ciekawości, ile płaci się za rozsyłanie newslettera?
Chętnie z większości bym się wyrejestrował ale jak to zrobić skoro nie pamiętam nawet loginu

[e-prezes]

zawsze jest opcja "przypomnij hasło". ja na tych forach co mnie nawet dość pobierznie coś interesowało co jakiś czas gdy zmieniałem maila logowałem się ponownie, często po roku na ten przykład... nie pamiętając jak ty hasła.

[becik]

zawsze jest opcja "przypomnij hasło".

Hasło to pół biedy bo też używam tej opcji, ale pisałem o loginie

[e-prezes]

nie ma z tym problemu, bo ta funcja polega na przesłaniu danych na konto mailowe z rejestracji. jest problem gdy go nie pamiętasz, albo już nie istnieje... no ale wtedy nie dociera też newsletter ;p

[ART]

Tak z ciekawości, ile płaci się za rozsyłanie newslettera?
Chętnie z większości bym się wyrejestrował ale jak to zrobić skoro nie pamiętam nawet loginu

Zależy od wielu czynników, ale można przyjąć że około grosza od listu.

[Jurandofil]

Może się ci mało aktywni z czasem rozkręcą. Ja np. po zarejestrowaniu pierwszy raz odezwałem się po pół roku a tak na dobre to dopiero rok od rejestracji. A teraz proszę, zielony jestem

Popieram takie zdanie.
Ja się ze trzy razy rejestrowałem w ciągu 7 lat, bo jak jakakolwiek aktywność wracała, to nie tyle hasła nie mogłem sobie przypomnieć, co nazwy użytkownika
Ale wreszcie się udało

[ART]

W BrowarBizie wystarczy znać adres mailowy żeby próbować odzyskać dane dostępowe.

[krasnal45]

........ nie tyle hasła nie mogłem sobie przypomnieć, co nazwy użytkownika ........

Macie problem ja gdziekolwiek się rejestruję używam jednego i tego samego nika, może i durnowaty co nieco jak na mój wiek ale ciągnie się za mną to cholerstwo od studenckich jeszcze czasów , nie mam więc problemu z zapamiętaniem (chociaż taki mały to wcale nie jestem)

[Candlekeep]

Eee tam, od razu "durnowaty". Swojski i tyle
Co najwyżej z racji wieku mógłbyś już zmienić na krasnolud O ile rzecz jasna ta liczba przy nicku oznacza wiek...

[Seler_32]

W BrowarBizie wystarczy znać adres mailowy żeby próbować odzyskać dane dostępowe.

To też można zapomnieć
Z niepospolitym nick'em to też patent - rzadko kto nazywa się warzywem.
Aktywność jednak trudno mierzyć poprzez fakt otrzymywania poczty... Może liczyć posty. Nie wiem?!

[granat862]

Według mnie aktywny forumowicz to ten który często odwiedza i czyta forum, a jeśli pisze posty to jest aktywnym udzielającym się forumowiczem.

[e-prezes]

Aktywny to wg. mnie taki, który wnosi jakąś treść. Wszak z nazwy forum dyskusyjne służy do tego by dyskutować. Nie służy do agitacji na rzecz organizatora, tylko do dyskusji uczestników. Proszę sobie przypomnieć definicję słowa FORUM.

I owszem jest spora grupa, która nie dyskutuje, ale np. monitoruje forum i nawet jeździ na zloty. Ale dyskutujących (wpisujących jakąś treść, bo z dyskusją nie zawsze ma to jakiś związek) ostatnio mam wrażenie maleje. To, teraz (zresztą pisano o tym już nie raz) jest zmierzch epoki for. Dla mnie dziwne, bo dialog/rozmowa jest wpisana w egzystencję człowieka. Była, jest i będzie. Szkoda, że niektórzy o tym zapominają lub inaczej to interpretują.