RTI czyli Ruch tępicieli IMHO

[krasnal45]

Era wolnych modemów była krótka i chyba już przeminęła....pozostańmy więc jednak może przy naszym pięknym polskim języku....bardzo wielu forumowiczów browarbizowych denerwuje tutaj brak interpunkcji, błędy ortograficzne czy drobne literówki, mnie jednak bardziej owe na przykład IMHO, ale to tylko MOJE SKROMNE ZDANIE

[becik]

Normalnie koniec świata bo pierwszy raz chyba zgodzę się z Kiszotem. Wkurzają mnie te IMHO czy inne LOL-y. Wypaczaniu języka stanowcze NIE

[kopyr]

Więcej. Pierwszy raz w Jargon File pojawia się w 1990, czyli musi być trochę starsze.

Miałem na myśli IMHO w Polsce, myślę, że zbytnio się nie omyliłem.

Przypomnijmy historię powstania tych wszystkich angielskich skrótów.

Pojawiły się one w okresie wolnego, modemowego internetu. Każdy skrót był wymiernym przyspieszeniem przekazania/odbioru informacji i dosłownym zyskiem dla kieszeni. Ponieważ od uwagi Mickiewicza, że "co Francuz wymyśli, to Polak polubi" niewiele się zmieniło, to - mimo zmiany technicznego otoczenia - mamy w internecie takie językowe bezhołowie. Dzieciarnia - także ta mentalna - lubi się popisywać takimi i podobnymi głupstwami (wielkie litery, 3maj, jush).

Moim zdaniem "IMHO" ma o tyle uzasadnienie, że 4 znaki zastępują 21 znaków (moim skromnym zdaniem). Podobnie BTW (3 znaki) zastępuje "przy okazji" (12 znaków). Tymczasem jush ma o 1 znak więcej niż już, podobnie 3maj (4 znaki) zastępuje trzymaj (7 znaków). Zysk jest żaden lub niewielki.

Era wolnych modemów była krótka i chyba już przeminęła....pozostańmy więc jednak może przy naszym pięknym polskim języku....bardzo wielu forumowiczów browarbizowych denerwuje tutaj brak interpunkcji, błędy ortograficzne czy drobne literówki, mnie jednak bardziej owe na przykład IMHO, ale to tylko MOJE SKROMNE ZDANIE

Owszem, ale stało się to takim samym dobrem kulturowym jak czy . Jeżeli ich znajomość stanie się powszechna, a myślę, że blisko do tego, to IMO ułatwiają one konwersację. Co do LOL i LOL2 jestem w stanie zgodzić się z kiszotem - są zbędne, od tego są emotikony.

Żeby jeszcze dolać oliwy do ognia, jest taki akronim bardzo popularny wśród amerykańskich piwowarów, pochodzący od wypowiedzi Charliego Papaziana. Na pytanie jakiegoś młodego piwowara w stylu "Dlaczego nie bulka?" odpowiedział on Relax, Don't Worry, Have a HomeBrew co skraca się do RDWHAHB.

[darko]

Żeby jeszcze dolać oliwy do ognia, jest taki akronim bardzo popularny wśród amerykańskich piwowarów, pochodzący od wypowiedzi Charliego Papaziana. Na pytanie jakiegoś młodego piwowara w stylu "Dlaczego nie bulka?" odpowiedział on Relax, Don't Worry, Have a HomeBrew co skraca się do RDWHAHB.

Podobnie z LHBS (local homebrew store). Ale u nas tego nie ma .

[kopyr]

Podobnie z LHBS (local homebrew store). Ale u nas tego nie ma .

U nas jest po prostu BA.

[Seta]

i DP

Wspaniały post jak na reaktywację w Browarze...

[angasc]

A ja się podpiszę pod apelem Kiszota. Wprawdzie Don kiszot walczył z wiatrakami, ale w tym ustępie nasz Kiszot ma całą kupę racji.
Jeśli dbamy o czystość piwnych receptur i krytykujemy przemysłowkę, jeśli pieczemy prawdziwy chleb w domu, jeśli mamy dość badziewia wędliniarskiego i sami wędzimy boczki czy szynki, to powróćmy też do starych polskich tradycji pisania. Kiedyś pisanie z błędami lub niepoprawne było powodem do wstydu.
Niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi i swój język mają.

[rohozecky]

Czy ty czytałeś to co napisałeś?

Widzę że mimowolnie uruchomiłem nowy - mało co prawda merytoryczny - wątek. Dlatego też pozwolę sobie jeszcze zabrać głos.

Skróty typu IMHO pozostawię na boku, nie jestem do nich aż tak bardzo przywiązany (co prawda z poczty elektronicznej korzystam od 1995 roku.
Niemniej jednak, skoro zwraca się komuś uwagę na wadliwą - zdaniem dyskutanta - polszczyznę, wypadałoby samemu być bez zarzutu.

Tymczasem - o ile mi dobrze wiadomo (OIDP) zwracając się do kogoś należałoby zaimek "Ty" , "Tobie" , "Cię" pisać z wielkiej litery. Mój zasadniczy krytykant jakoś o tym zapomniał.
Nie czuję się tym urażony osobiście, ale - skoro chodzi o zasady, to jednakowe dla wszystkich. Pominę już "dupę" i podobne kwiatki, które mógłbym w sumie zrozumieć jako zachętę do odpowiedzi w stylu "No i ch..."

pozdrowienia

[kiszot]

Normalnie koniec świata bo pierwszy raz chyba zgodzę się z Kiszotem.

Ciesze się niezmiernie.

[kiszot]

Tymczasem - o ile mi dobrze wiadomo (OIDP) zwracając się do kogoś należałoby zaimek "Ty" , "Tobie" , "Cię" pisać z wielkiej litery. Mój zasadniczy krytykant jakoś o tym zapomniał.

Widzisz ja bardzo dobrze o tym wiem i gdy pisze do osoby która poważam to piszę właśnie z dużej litery.Natomiast jak widze takie kwiatki jak twoje IMHO to litery same się robią małe z oburzenia.

[rohozecky]

Widzisz ja bardzo dobrze o tym wiem i gdy pisze do osoby która poważam to piszę właśnie z dużej litery.Natomiast jak widze takie kwiatki jak twoje IMHO to litery same się robią małe z oburzenia.

Obawiam się, że dorabiasz uzasadnienie do zaistniałych faktów. A zresztą - jeżeli dla Ciebie użycie przez kogoś, kogo osobiście nie znasz, skrótu IMHO, jest powodem do wyrażania pogardy dla tej osoby, to musisz mieć chyba jakieś duuże kłopoty ze sobą samym. Przykro mi to pisać, ale tak to właśnie wygląda.

pozdrowienia

[VanPurRz]

Moja prywatna opinia jest taka, że używanie tych IMHO, ASAP, target, human resource, ...... jest chyba jakimś kompleksem. Jak zwykle Polacy zamiast używać poprawnie języka polskiego muszą popisywać się znajomością anglosaskich słów/skrótów. Dla mnie jest to po prostu śmieszne ale jeżeli ktoś musi i czuje się z tym lepiej to niech sobie używa

[Jadoo]

IMHO, ASAP?? Ktoś może mi wytłumaczyć o co chodzi, od czego to są skróty?

[żąleną]

Tymczasem - o ile mi dobrze wiadomo (OIDP) zwracając się do kogoś należałoby zaimek "Ty" , "Tobie" , "Cię" pisać z wielkiej litery.

Ale CMPDW (co ma piernik do wiatraka)? Rozmawiamy tu o zapożyczeniach z angielskiego. Poza tym zwracanie się do adresata wielką literą to reguła epistolograficzna, a dyskusje na forum nie muszą być chyba tak sztywno-formalne. Oczywiście wolna wola, przyuważyłem nawet, że niektórzy wybiegają w przyszłość i piszą "On", "Ona" jak o zmarłych.

I ja nie lubię tych skrótów - co z tego, że 4 znaki zamiast 21, koncerniaki też są produkowane 5 razy krócej i jaki zysk z tego wynika, chyba nie muszę mówić.

[ximal]

IMHO In My Humble Opinion → moim skromnym zdaniem
>>>----->