A ja drżę ze zniecierpliwienia na sierpień. Dwa tygodnie z piwem Noteckim w oklicach wałcza. Tak je kocham (Noteckie), że chyba popełnię bigamię i wezmę z nim ślub
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
iron napisał(a) A nasze wakacje pewnie będą stały pod znakiem stolycy i ewentualnie krótkich wypadów podjazdowych. Takie życie. No i pewnie niedługo z pewnych tajnych względów obrzydnie mi Ciechanów
Mamy nadzieję, że do nas dotrzecie na Namysłów za 1,87 flaszka N full'a i 2,50 kufel?
Pjenknik, przecież Iron nie potrafi się pozbierać po Waszym wyjeździe ze stolycy, a jeszcze świeżutki N-full... Na pewno przyjedziemy, tylko niech wreszcie opuszczę ten Ciechanów
Małażonka napisał(a) Pjenknik, przecież Iron nie potrafi się pozbierać po Waszym wyjeździe ze stolycy, a jeszcze świeżutki N-full... Na pewno przyjedziemy, tylko niech wreszcie opuszczę ten Ciechanów
Nie bardzo kojarzę po czym On ma się zbierać wieczór był nadzwyczaj delikatny
pjenknik napisał(a) Nie bardzo kojarzę po czym On ma się zbierać wieczór był nadzwyczaj delikatny
Tydzień temu mógł chociaż popatrzeć i pomarzyć, a teraz co... Do tego wszystkiego jest od dzisiaj na urlopie i nie ma dostępu do internetu - tęskni więc podwójnie.
Za 2,5 godziny rozpoczynam wyprawę rowerową. Pierwszy etap: moje osiedle-Dworzec Zachodni. Dalej - wyjdzie w praniu.
Na pewno będzie dobrze. Spakowałem się bez specjalnego obcyndalania się, a i tak mam sporo miejsca (na piwo) w sakwach. Nawet wziąłem gumową piłkę, co robi BĘ. Niezastąpiona na postojach... Planujemy zahaczyć o Litwę, bo tam ponoć niezłe ciemniaki warzą.
BĘDZIE RAPORT. Specjalnie wziąłem długopis.
Ostatnia zmiana dokonana przez żąleną; 2003-07-22, 01:33.
A ja zaliczyłem już jeden wyjazd . Było wspaniale. Piwo pyszne, jezioro czyste, poznałem jeszcze żyjących partyzantów z którymi uciąłem kilkugodzinną pogadankę pod sklepem w Monkiniach. Do tego rowerek, kąpiele i wędrówki lasem. Po raz kolejny przekonałem się, że chciałbym pracować jako hydrobiolog, niekoniecznie naukowiec ale mógłbym też pracować w gospodarstwie rybackim. Jeziora i praca na wodzie to jest mój żywioł a wielkie miasto mnie prztłacza i zabija.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
zythum napisał(a) A ja zaliczyłem już jeden wyjazd . Było wspaniale. Piwo pyszne, jezioro czyste, poznałem jeszcze żyjących partyzantów z którymi uciąłem kilkugodzinną pogadankę pod sklepem w Monkiniach. Do tego rowerek, kąpiele i wędrówki lasem. Po raz kolejny przekonałem się, że chciałbym pracować jako hydrobiolog, niekoniecznie naukowiec ale mógłbym też pracować w gospodarstwie rybackim. Jeziora i praca na wodzie to jest mój żywioł a wielkie miasto mnie prztłacza i zabija.
To widzę że byłeś blisko tych rejonów gdzie ja byłem rok temu, Suwalszczyzna jest rzeczywiście piękna! W tym roku także chcę tam jechać.
Ja także byłem już na dwóch wyjazdach w tym roku, pierwszy do Władysławowa, gdzie starałem się pić jak najwięcej Amberka, ale cieżko go dostać, tak więc piłem pyszne Specjale, chociaż z wielkiej grupy Ogólnie jednak piłem piwa o które cieżko we Wrocławiu.
Następny wyjazd to Sława pod namioty z całą ekipą. Tu już więcej ciekawych piw udało mi się dostać, najważniejesze to jednak to, iż udało mi się zorganizować wyprawę do browaru EDI i spróbować wyśmienitego E Plus.
Ogólnie wyjazdy udane, mam nadzieje że jeszcze gdzieś pojadę w tym roku, najlepiej na wspomnianą suwalszczyznę!
www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD
Byłoby miło wyobrazić sobie, że są letnie wakacje nad zachodnią częścią Bałtyku i w okolicach Flensburga (land Szlezwik-Holsztyn zwany przez miejscowych Schleswig-Holstein) i popijać sobie na plaży nowość ze znanego browaru z tego miasta. Tą nowością jest Strand-Lager (Lager Plażowy)....
Bredene to miasteczko gminne sąsiadujące z Ostendą, wystarczy przejechać mostem nad terenami portowymi i kanałami uchodzącej tu do Morza Północnego rzeki Noordgeleed. By dotrzeć do browaru z dworca kolejowego Oostende można to zrobić tramwajem, wykorzystując przebiegającą tędy najdłuższą...
Szukamy na lato jakiegoś fajnego miejsca nad jeziorem. Najlepiej w domku letniskowym. Musi być możliwe wędkowanie, pływanie no i możliwość zabrania psa ze sobą.
Tym razem chcemy zobaczyć jakieś inne strony polski, wiec szukamy czegoś w województwie: dolnośląskim, wielkopolskim,...
Zatęskniwszy za ciepłymi klimatami przypomniałem sobie, że zostało mi do wyjaśnienia pochodzenia kilku piw, które wypiłem w Mostarze. "Shaman" uważałem za kontrakt, ale co do tej kwestii do dziś nie mam jasności gdzie jest warzone. Po kilku miesiącach przyjmuję, że jest tak...
Comment