Zero promili

[Piekny]

Panie,Panowie!
Polecam i zalecam wszystkim rowerzystom w szczególności,ale nie tylko odwiedzenie tego miejsca

rowerzystom ??? a potem wężykiem , wężykiem
ostatnio pokazywali takich w wiadomościach , nawet znaki nie wytrzymywały po oparciu się o nie , niezła jazda była

[becik]

Polecam i zalecam wszystkim rowerzystom w szczególności

Mam nadzieję, ze tych "rowerzystów" policja będzie kosić jednego za drugim, może mandaty nauczą myślenia bezmyślnych.

[żąleną]

Uważam że próg promili dla rowerzysty powinien być wyższy. Jazda rowerem to nie to samo, co kierowanie toną blachy. Po prostu - wypiłeś kilka piw, wróć do domu tempem spacerowym.

[kopyr]

Uważam że próg promili dla rowerzysty powinien być wyższy. Jazda rowerem to nie to samo, co kierowanie toną blachy. Po prostu - wypiłeś kilka piw, wróć do domu tempem spacerowym.

Ostatnio się wypowiedział na ten temat Sąd Najwyższy - ni hu... hu. A argumenty były solidne - do kierowania rowerem, po 18 roku życia nie trzeba żadnych uprawnień, to dlaczego pijanego rowerzystę karać bardziej niż pijanego pieszego. To jeszcze nic. Jak na bani przechodzisz przez ulicę i spowodujesz wypadek, zresztą nieważne czyja wina, jak byłeś na bani to z definicji Twoja. No i w takiej sytuacji możesz stracić prawo jazdy, patent żeglarza lub sternika albo nawet licencję pilota - jak masz. A w UK masz 0,79 promila i jesteś praworządnym obywatelem.

[żąleną]

Za spowodowanie wypadku pijany pieszy traci uprawnienia do prowadzenia pojazdów???

[kopyr]

Za spowodowanie wypadku pijany pieszy traci uprawnienia do prowadzenia pojazdów???

A to Polska właśnie.

[Maidenowiec]

Kopyr, te 0,79 promila to coś czuję, że bardzo szybko się zmieni.

[kopyr]

Kopyr, te 0,79 promila to coś czuję, że bardzo szybko się zmieni.

Przez Polaków na Wyspach?

[żąleną]

A to Polska właśnie.

Niesamowite. Ale sąd ma wtedy możliwość zasądzenia straty uprawnień, czy zasądza ją zawsze, na mocy paragrafu?

[kopyr]

Niesamowite. Ale sąd ma wtedy możliwość zasądzenia straty uprawnień, czy zasądza ją zawsze, na mocy paragrafu?

Z tego co kojarzę, to jest fakultatywne.

[abernacka]

Kopyr, te 0,79 promila to coś czuję, że bardzo szybko się zmieni.

Nie sądzę, podobnie jak w Szwajcarii, Irlandii czy Luksemburgu tam także można mieć tyle samo promili, w Cyprze jest najsympatyczniej 0,9promila. Tam ludzie są przyzwyczajeni do wypicia lampki wina, kufla piwa po za domem i takie drakońskie przepisy nie przejdą. Niestety do tej pory w naszym kraju osoba która ma we krwi 0,3 promila to PIJAK

[Maidenowiec]

Nie, przez młodych Brytyjczyków. Już w jednym mieście będą wprowadzać oddzieloną taśmą kolejkę do baru, przy czym za jednym zamachem nie można będzie kupić więcej niż 2 drinków czy kufli piwa.

Pijak nie, ale czemu niestety? Wg mnie limit przy prowadzeniu pojazdów powinien wynosić 0,0 promila. Jak u naszych południowych sąsiadów zresztą.

[jacer]

Mam nadzieję, ze tych "rowerzystów" policja będzie kosić jednego za drugim, może mandaty nauczą myślenia bezmyślnych.

W Holandii za potrącenie rowerzysty ZAWSZE odpowiedzialny jest kierowca samochodu.

Nawet gdy rower wyjedzie metr przed samochodem. Rowerzysta to świętość.

[zgroza]

Nie popadajmy z skrajności w skrajność. Rowerzysta też musi się umieć zachować.

[kopyr]

Pijak nie, ale czemu niestety? Wg mnie limit przy prowadzeniu pojazdów powinien wynosić 0,0 promila. Jak u naszych południowych sąsiadów zresztą.

Poza dobrym samopoczuciem ziobrystów, taka norma nic nie daje. A raczej daje zamieszanie z cukierkami z likierem i batonikami ze spirytusem. Większość alkomatów ma błąd pomiaru rzędu tych 0,2 promila. Czy naprawdę uważasz, że osoba, która ma 0,5 promila jest bardziej groźna od osoby z podwyższoną gorączką, chorymi zatokami, bólem głowy, bólami menstruacyjnymi (to u płci pięknej), czy choćby zaspanej.
W Polsce dopracowaliśmy się z jednej strony histerii na temat zawartości alkoholu we krwi, najlepiej 0,00 promila, nadmiernej penalizacji skutkującej rowerzystami odsiadującymi wyroki więzienia, pomysły o odbieraniu samochodu czy jakichś pracach hańbiących, a z drugiej strony jest ogromne społeczne przyzwolenie na jazdę po pijaku. Dlaczego? No bo jeśli ten co ledwo stoi na nogach i ten co wypił 2 piwa to tacy sami przestępcy, to każdy zna takiego przestępcę, albo nie jednego, albo nawet sam takim przestępcą był. Efektem jest społeczne przyzwolenie także dla tych, którzy mają ponad 1 promil. Bo jak Zenek będzie jechał powoli, to może bezpiecznie dojedzie do domu.
Nadmierna penalizacja nie jest żadnym rozwiązaniem. Od jutra mogliby wprowadzić karę rozstrzelania na miejscu za jazdę po pijaku, i nie sądzę, żeby liczba pijanych kierowców spadła więcej niż o 20%. Oczywiście po paru latach byłyby efekty.