Dziadziejemy…
Temat „Krucjata” poszedł do przechmielin. Cholera wie dlaczego. Czytając pełne emocji posty, wróciłem myślami do początków Forum, kiedy to spierano się z podobną ekspresją na rozmaite, niezwykle istotne tematy.
A dziś co? Opisuje się piwka, chwali Ciechana, gani koncerny, umawia się na spotkania, składa życzenia. Nuda jak w polskich filmach.
Składam protest przeciwko poprawności politycznej. Zamknęła usta (klawiaturę?) kol. disease i jego adwersarzom. A niech sobie dyskutują! Niech się wyzywają (nie było aż tak źle) ! Na tym chyba polega istota forum. Już miałem się włączyć, a tu....
Temat „Krucjata” poszedł do przechmielin. Cholera wie dlaczego. Czytając pełne emocji posty, wróciłem myślami do początków Forum, kiedy to spierano się z podobną ekspresją na rozmaite, niezwykle istotne tematy.
A dziś co? Opisuje się piwka, chwali Ciechana, gani koncerny, umawia się na spotkania, składa życzenia. Nuda jak w polskich filmach.
Składam protest przeciwko poprawności politycznej. Zamknęła usta (klawiaturę?) kol. disease i jego adwersarzom. A niech sobie dyskutują! Niech się wyzywają (nie było aż tak źle) ! Na tym chyba polega istota forum. Już miałem się włączyć, a tu....
Comment