Przy piwie o siatkówce

[Mason]

A czemu nie badminton?

Bo mnie nie interesuje. Może lepiej idź do tematu o piłce nożnej i zapytaj czemu interesują się kopaną? Nie rozumiem celu Twojej wypowiedzi.

szybkość gry- jest i to 4 razy większa

Jak to obliczyłeś?

brak nudy w czasie meczu- tego nie rozumiem, bo 50% czasu trwania spotkania to piłka martwa,

Porównaj sobie siatkówkę z piłką nożną, gdzie przez większość meczu gra toczy się w środku pola i nic ciekawego się nie dzieje.

kulturalny doping- w badmintonie jest barzdiej kulturalny

W szachach jest bardziej kulturalny niż w badmintonie. Więc czemu nie szachy?

wychodzi na to, że tylko dlatego, że wygrywamy czasami to siatkówka jest fajna?.

Aha, czyli rozumiem że inne argumenty uznałeś za stosowne zignorować, bo Twoim zdaniem badminton fajniejszy. W takim razie nie mamy chyba o czym rozmawiać

[Bombadil13]

Bo mnie nie interesuje. Może lepiej idź do tematu o piłce nożnej i zapytaj czemu interesują się kopaną? Nie rozumiem celu Twojej wypowiedzi.

Nie denerwuj się. Mnie naprawdę intersesuje fenomen popularności siatkówki w Polsce i tylko w Polsce. Pytania może zaczepne, ale nie są wycieczką osobistą. Trenowałem w młodości siatkówkę, a mój ojciec grał nawet w kadrze. Teraz patrzę na nią inaczej, analitycznie, z zawodowego punktu widzenia.
Jest najmniej skomplikowaną taktycznie drużynową dyscypliną sportu. W czasie gry dochodzi do ogromnej ilości oszust, a mimo to w Polsce bije rekordy poularności (jak skoki narciarskie). Dlaczego?
Moje pytanie było poważne. Twoja odpowiedź też, choc niczego mi nie wyjaśniła, stąd zaczepna riposta. I czekam na więcej

Jak to obliczyłeś?

Porównałem prędkość lotki i piłki.

Aha, czyli rozumiem że inne argumenty uznałeś za stosowne zignorować, bo Twoim zdaniem badminton fajniejszy. W takim razie nie mamy chyba o czym rozmawiać

No właśnie tak, z przedstawionych przez Ciebie argumantów za tylko ten wydał mi się decydujący. Pozostałe obaliłem (w mym własnym rozumieniu), a ty mi pomogłeś szachami.

[Mason]

Nie denerwuj się. Mnie naprawdę intersesuje fenomen popularności siatkówki w Polsce i tylko w Polsce. Pytania może zaczepne, ale nie są wycieczką osobistą.

W Polsce moim zdaniem chodzi głównie o sukcesy naszych i klimat na meczach. To drugie przyciąga na hale całe rodziny, nakręca biznes i przyciąga sponsorów. Jeśli chodzi o sukcesy naszych to podobnie jest z żużlem - odnosimy sukcesy, nasza liga jest najlepsza na świecie, więc dyscyplina jest popularna.

Jest najmniej skomplikowaną taktycznie drużynową dyscypliną sportu.

Ale przy okazji jest bardzo dynamiczna, a przez to efektowna. Znasz bardziej dynamiczny sport zespołowy? Hokej jest dynamiczny, ale przez większość meczu widz usiłuje dojrzeć krążek . Siatkówka jest też prostą dyscypliną do oglądania i gry, to też pewnie przyczynia się do jej popularności. W piłkę ręczną też odnosimy sukcesy, ale jej popularność jest stosunkowo niska. Przepisy są bardziej skomplikowane, do sensownej gry potrzebna jest duża hala, bez kleju gra się średnio, w ogóle żeby grać to potrzeba sporo ludzi. A w siatkę od biedy można pograć w czwórkę przy użyciu trzepaka

Porównałem prędkość lotki i piłki.

Rekord szybkości w badmintonie to 364km/h, w meczach siatkówki przy zagrywce bywa i 120km/h. Nie wiem ile osiąga piłka przy ataku, myślę że większe prędkości. Tak więc nie 4 razy szybsza, co najwyżej 3

[Bombadil13]

Rekord szybkości w badmintonie to 364km/h, w meczach siatkówki przy zagrywce bywa i 120km/h. Nie wiem ile osiąga piłka przy ataku, myślę że większe prędkości. Tak więc nie 4 razy szybsza, co najwyżej 3

W 2009 rokord wynosił 421km/h. Z tego co pamiętam w tym roku został pobity i wynosi ponad 450km/h. Czyli siatkówka jest około 3,75 wolniejsza. Byłem blisko.

[Bombadil13]

W Polsce moim zdaniem chodzi głównie o sukcesy naszych i klimat na meczach. To drugie przyciąga na hale całe rodziny, nakręca biznes i przyciąga sponsorów. Jeśli chodzi o sukcesy naszych to podobnie jest z żużlem - odnosimy sukcesy, nasza liga jest najlepsza na świecie, więc dyscyplina jest popularna.

Te argumenty do mnie trafiają. Tylko wychodzi na to, że lubimy siatkówkę, tylko dlatego, że nie mamy nic innego pod ręką? Bo dlaczego tak nie jest w Brazylii, USA, Hiszpanii.
Argumenty o atrakcyjności dyscypliny jakoś do mnie nie przemawiają, bo niby dlaczego ta atrakcyjność, łatwość i dostępność, są siła sprawczą tylko w naszym kraju.
Złoto olimpijskie w USA pozostało nie zauważone, to zrozumiałe.
Mistrzostwo Europy Hiszpanów AS ocenił na pół przedostatniej strony, a v-ce ME w koszykówce na cztery w tym samym wydaniu gazety.
Giba podróżujący z reprezentacją swego kraju w towarzystwie Rogera Perejro na trasie Brazylia -> Polska, został zauważony dopiero w Polsce, a Perejro udzielił w tym czasie kilku wywiadów.

Dlatego zadałem pytanie co się podoba kibicom, bo ja nie rozumiem atrakcyjności, a nie ukrywam chciałbym je poznać. Mimo, że siatkówka jest najpopularniejszą dyscypliną (obok LA ma najwięcej zrzeszonych federacji), świat siatkówki nie uznaje za ciekawą, Polacy tak.

Mnie do obecnej siatkówki znięchęca:
- ogromna (największa) ilość wymuszania decyzji sędziowskich (nie ma takiego drugiego sportu) niesportowym zachowaniem. Nie mogę patrzeć na radość tych oszustów.
- przestoje w grze (4 mecze ostatnich ME to tylko mniej niż 50% gry, reszta to nic- sam liczyłem z zegarkiem w ręku), chyba tylko football amerykański i wspoomniany żużel daje więcej czasu na jedzenie popcornu.

[Latarnik]

Co Was pociąga w siatkówce?

Tu znajdziesz odpowiedz jak to sie zaczelo:

http://www.youtube.com/watch?v=DXnDXFYhkyM

[Bombadil13]

Tu znajdziesz odpowiedz jak to sie zaczelo:
http://www.youtube.com/watch?v=DXnDXFYhkyM

Tu to się nie zaczęło. Za głęboko sięgasz. Bum na Wagnera i jego drużynę był stsunkowo krótki. Oczywiście przeszli do historii, zapamiętano ich nazwiska, ale nie prtzełożyło się to na popularność dyscypliny. Jeszcze 15 lat temu w siatkówkę nie chciał nikt grać. Politechnika Warszawska grała na sali o wymiarach 20x10 W grupie 70 studentów 2-3 chciało grać w siatkówkę, pozostali w kosza i nogę. Siatkówka była w podziemiu, o czym zdaję się niewielu chce pamiętać. W 1976 to rodzili się ludzie od których się zaczęło, to co trwa obecnie.

[Latarnik]

W 1976 to rodzili się ludzie od których się zaczęło, to co trwa obecnie.

Znaczy sie dostali w genach to czym pasjonowali sie ich rodzice

[żąleną]

- ogromna (największa) ilość wymuszania decyzji sędziowskich (nie ma takiego drugiego sportu) niesportowym zachowaniem. Nie mogę patrzeć na radość tych oszustów.

Jak niby oni to robią? Zawsze myślałem, że to domena piłkarzy. Siatkówkę oglądam co prawda raz na kilka miesięcy (kiedy nasi przegrywają), ale nigdy nie rzuciły mi się w oczy oszustwa zawodników.

[Bombadil13]

Jak niby oni to robią? Zawsze myślałem, że to domena piłkarzy. Siatkówkę oglądam co prawda raz na kilka miesięcy (kiedy nasi przegrywają), ale nigdy nie rzuciły mi się w oczy oszustwa zawodników.

Naprawdę nigdy nie widziałeś, jak 12 zawodników i 2 trenerów podskakuje z radości, gdy tylko piłka spada w okolicy linii. Tego się uczy już 10 latków.
Nigdy nie widziałeś jak facet skaczący do bloku wyskakuje górę z radości, a powtórki pokazują, że dostał w bloku po łapach. On oczywiście nie czuł.
A jak na ostatnim meczu PŚ Brazylia Japonia, ikona siatkówki Murillo atkując na pojedyńczym bloku dostał czapę i piłka odbiła się od niego w locie, to jeszcze nie spadł na ziemię, a juz podnosił rękę, że nic nie było.
I po tych wszystkich scenach, jakież mnie bierze obrzydzenie gdy Ci wspaniali gladiatorzy, po decyzji sędziego, przyznają się, że oni jednak dotknęli taśmy, albo piłki.
Piłkarze to przy siatkarzach pikuś.

[Pancernik]

Takie małe pytanko: Co Was pociąga w siatkówce?

Siatkarki!!!

[Pogoniarz]

Siatkarki!!!

Urodą, wzrostem, zgrabnością, sposobem poruszania, czy innymi walorami, czy może grą ?

[Pancernik]

Walorami. Szeroko pojętymi

[Pancernik]

Cuś kolestwo browar-bizońskie się na piłce kopanej dziwnie skupiło...
A tu, dla odmiany po oglądaniu dwudziestu paru zmokniętych facetów, walczących z nerwowymi sędziami i "niewydolną" murawą , weekend był pełen siatkarskich emocji.
Co ciekawsze, te emocje w wykonaniu pan i panów z biało-czerwoną flagą na klatach (swoją drogą, czy ktoś wie, dlaczego kopacze mają godła, a siatkarze flagi???) stały na zdecydowanie wyższym poziomie.
Szkoda tylko, że wczorajszy dwumecz z Brazylią zakończył się podwójną porażką. A dziewczyny były już tak blisko...
Dla potwierdzenia, jakie to emocjonujące mecze były dodam, że w ramach uspokojenia nastrojów wprowadziłem do organizmu prosto z puszki "leżajski" pełne i NP (cholera wie, gdzie to robią, ale kogo to...).
Podpowiem tylko, że nadchodzący weekend TEŻ będzie mega-siatkarski .

[Mason]

Cuś kolestwo browar-bizońskie się na piłce kopanej dziwnie skupiło...

Jakby polszmat puścił transmisje meczu w kanale otwartym, to by się obejrzało siatkówkę, a tak to dupa blada...