Właśnie leczę skołatane nerwy ciemnym Bernardem
Drugi dzień z rzędu fundować taki horror sobie i kibicom ...
Drugi set b.dobry, po trzecim myślałem, że już wszystko pójdzie gładko a tu 4 i tie-break...
Poza tym o ile wczoraj można było się spodziewać ostrego meczu to dziś raczej nie. A tu takie akcje. Uff, na szczęście wszystko się dobrze skończyło.
PS Pozwalam sobie założyć osobny temat bo takowego nie znalazłem (aczkolwiek nie szukałem wnikliwie).
Drugi dzień z rzędu fundować taki horror sobie i kibicom ...
Drugi set b.dobry, po trzecim myślałem, że już wszystko pójdzie gładko a tu 4 i tie-break...
Poza tym o ile wczoraj można było się spodziewać ostrego meczu to dziś raczej nie. A tu takie akcje. Uff, na szczęście wszystko się dobrze skończyło.
PS Pozwalam sobie założyć osobny temat bo takowego nie znalazłem (aczkolwiek nie szukałem wnikliwie).
Comment