Czy Browarbizowicze to oszołomy?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #46
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
    Czytam czytam te wszystki wypowiedzi i muszę potwierdzić zdanie coachu, wiekszość osób wypowiadających się tutaj, w temacie to jednak oszołomy, bo:
    - z upartoscią osła wmawiają wszystkim naokoło ze piwa koncernowe są dla bezmózgowców nie znających się na piwie, którym wystarcza bylec co i byle jak;
    - zachwycają się zagranicznymi produktami koncernowymi (np Paulaner, Guinness, Murphys) - brak konsekwencji
    - nie szanują gust innych, tych, którzy lubią masówkę, nie potrafią zrozumieć, że to co im smakuje nie koniecznie musi innym smakować

    napisalem to ja - pijący i lubiący piwa zarówno niepasteryzowane z małych browarów (choć nie zawsze) jak i lubiący i pijący koncernówki, a najbardziej puszkowego Żywca
    No i teraz sam się zapędziłeś w kozi róg. Czyli wg. Ciebie powinniśmy bojkotować Guinnessa i Murphysa do spółki z Paulanerem, bo to koncernówki. Czyli jeśli ktoś bojkotuje koncerny (bo uważa, że niszczą rynek piwa, są winni zamykaniu browarów itd.) jest oszołomem, bo nie liczy się dla niego smak, tylko kto piwo wyprodukował. Jeśli z kolei ktoś docenia smak piw warzonych przez koncerny, ale dobrych, lub choćby bardziej oryginalnych niż masówka to jest hipokrytą i oszołomem, bo powinien je bojkotować.

    Problem jest taki, że koncerny w Polsce produkują przeciętnie gorsze piwo niż w Niemczech, choć może lepsze niż na Węgrzech czy w Rumunii. Co oznacza, że może nie jesteśmy przez nich traktowani jak trzeci świat, ale co najwyżej drugi.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • chemmobile
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2009.03
      • 2168

      #47
      Becik

      Primo: nie napisałem, że wszystkie chińczyki udają rosół. Secundo: źle przyprawiony rosół jest wypadkiem przy pracy, a niedobre piwo dużych graczy jest standardem.
      Naginasz kolego nasze wypowiedzi ("piwa koncernowe są dla bezmózgowców") i i tym samym źle odczytujesz.
      Gust? Jak mam szanować coś, czego większość nie posiada? Gustu nie wyrobisz sobie pijąc jedno i to samo (Tyskie, Lech, Tyskie, Lech... i tak ku...a do zajechania).
      Palę Marlboro nie Popularne, bo lepiej smakują. Jem chleb z piekarni obok, a nie z marketu, bo lepiej smakuje. Piję Lecha nie Tyskie, bo lepiej smakuje. Gust? Du...a nie gust. Du...a i hipokryzja. Du...a, hipokryzja, niewiedza i przykład jaką sieczkę w mózgu robią reklamy.
      Dla mnie becik możesz miłować Żywca całym sercem. Ja go nie piję, bo jest za drogi w stosunku do jakości i nie dam się zfrajerować pozycjonowaniem cenowym.
      Piwo jest pojęciem ścisłym, każdy gatunek ma charakterystyczne cechy. I jeśli jakiś produkt nie ma tych cech, to nie jest piwem. Tak samo jak mieszanka soli, glutaminianu sodu i kilku dodatków E XXX nigdy nie będzie rosołem czy inną zupą. Pies przebrany za kota nadal będzie psem nawet jeśli większość będzie myślała inaczej.
      Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
      Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

      Comment

      • zgroza
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼
        • 2008.03
        • 3605

        #48
        Ale ile masz piw koncernowych w Niemczech, a ile w Polsce?
        Lotna ekspozytura browaru

        Też Was kocham.

        Comment

        • Kamień
          Porucznik Browarny Tester
          • 2007.07
          • 361

          #49
          Zauważmy jednak, że jest zasadnicza różnica między Becikiem, który na piwie zna się bardzo dobrze i stwierdza, że piwo Żywiec po prostu mu smakuje, a pospolitym piwopijcą. Takim, który pije tylko Tyskie, bo w reklamie zobaczył, że jest naszym najlepszym lub pije Harnasia bo sponoruje jego ulubiony klub piłkarski, ktory o Ciechanie, Janowie, Fortunie nie słyszał. Takim, który gdy spróbuje pszenicy stwierdzi, że jest inne niż Warka lub Lech a skoro inne to znaczy gorsze. Takim, który nie tknie ciemnego Noteckiego bo "ciemne piwa są dla bab" i wyśmieje Zdrojowe, że ma tak mało procentów .
          Becik na piwe zna się, tego nikt mu odmówić nie może. Wie czym powinno charakteryzować się dobre piwo, zna się na historii i stylach. A że smakuje mu jakiś koncerniak? To już jest tylko sprawa jego i jego kubeczków smakowych. I nie ma sensu przekonywać, że "jak może smakować skoro nie smakuje" .

          Coachu, nie ma co się dziwować lub doszukiwać się skrzywienia w tym, że osoby znające się na piwe patrzą krzywym okiem na wielkie browary oraz amatorów tego typu trunku. Niestety, każdy kolejny hetolitr koncerniaka jest rzucaniem kłód pod nogi ( by nie rzec - wbijaniem gwoździa do trumny ) małym browarom, których piwa tak lubimy i cenimy. Choć istotnie, czasem rzeczywiście gorsze wyroby małych browarów zyskują nadmierną taryfę ulgową .
          Co więcej - jeśli osoba znająca się na piwie głosi, że piwo z koncernu X jest wyrobem pośledniej jakości to mu uwierzmy! Może nie ślepo, lecz uszanujmy jego wiedzę i doświadczenie, ponieważ takie opinie nie biorą się z nikąd. To wynika z lat zdobywania doświadczenia i pogłębiania pasji. Niestety, w naszym kraju pokutuje pogląd, ze najlepszą i najważniejszą opinią jest nasza własna a mało kto zwraca uwagę na zawartość merytoryczną. Każdy uważa, że zna się na medycynie, polityce, prawie, ekonomii i może na równi dyskutować z ekspertami. Niestety, piwowarstwa też to dotyczy...

          Comment

          • coachu
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2005.09
            • 225

            #50
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
            A teraz o co Ci chodzi? Tylko po polsku.
            Zgroza mówi, że nie lubi piw z koncernów. Pamięta 20 piw z mniejszych browarów które go zachwyciły, szczególnie mu zasmakowały. Gdzie tu mowa o elitaryźmie? Jakie place, jakie płace?

            Śpieszę z wyjaśnieniami
            Otóż najzwyczajniej w świecie interesuje mnie czy te 20 piw jest realnie do nabycia (a nie ‘gdzieś tam’ za horrendalną cenę i jeszcze od czasu do czasu), jaki ma to związek z wątkiem? Ano taki, że zanim zacznie się psioczyć na 90% konsumujących koncernówkę i dziwić ich zachwytom (co zaznaczam, po części też czynię) warto mieć pod ręką konkrety: co, gdzie i za ile? A nuż fan Tyskiego czy Carlsberga sięgnie po to i mu się odwidzi? Praca u podstaw
            golonka – główny powód, dla którego Bóg stworzył świnię

            (...) do gospody wszedł Szwejk, który kazał sobie podać ciemne piwo, dodając znacząco:
            - Bo w Wiedniu też dziś mają żałobę.

            Comment

            • pirackamuza
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.12
              • 1908

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
              Śpieszę z wyjaśnieniami
              Otóż najzwyczajniej w świecie interesuje mnie czy te 20 piw jest realnie do nabycia (a nie ‘gdzieś tam’ za horrendalną cenę i jeszcze od czasu do czasu), jaki ma to związek z wątkiem? Ano taki, że zanim zacznie się psioczyć na 90% konsumujących koncernówkę i dziwić ich zachwytom (co zaznaczam, po części też czynię) warto mieć pod ręką konkrety: co, gdzie i za ile? A nuż fan Tyskiego czy Carlsberga sięgnie po to i mu się odwidzi? Praca u podstaw
              A czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak wiele osób dzięki właśnie tej oszołomskiej społeczności browarbizowej dowiedziało się o innych piwach niż koncernowe, o tym, gdzie i za ile można je nabyć i w efekcie o wiele rzadziej teraz sięga po Warkę czy Harnasia? A konkrety tu są, w odpowiednim dziale, wystarczy poszukać.
              Toruń przeprasza za Radio Maryja
              www.bobofruty.pl

              Comment

              • zgroza
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2008.03
                • 3605

                #52
                W tym miejscu recenzje miejsc gdzie możemy się napić dobrego piwa... ogródki piwne, knajpki, puby, sklepy, importerzy, hurtownie i inne miejsca z piwem związane. Poddziały: Sklepy z piwem | Piwiarnie polskie | Piwiarnie zagraniczne | Hurtownie / Importerzy piwa | Handel i gastronomia | Poszukuję miejsca...
                Lotna ekspozytura browaru

                Też Was kocham.

                Comment

                • coachu
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2005.09
                  • 225

                  #53
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pirackamuza Wyświetlenie odpowiedzi
                  A czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak wiele osób dzięki właśnie tej oszołomskiej społeczności browarbizowej dowiedziało się o innych piwach niż koncernowe, o tym, gdzie i za ile można je nabyć i w efekcie o wiele rzadziej teraz sięga po Warkę czy Harnasia? A konkrety tu są, w odpowiednim dziale, wystarczy poszukać.
                  To się cieszę, że efekty są
                  Dział znam i korzystam (zwłaszcza w kwestii pubów w 3mieście) ale jednak bym wolał, żeby konkrety były bardziej w sklepach i pubach niż 'w odpowiednim dziale', dla nas browarbizowiczów to istotna pomoc (no zależy jeszcze od miejsca zamieszkania) ale obawiam się, że z punktu widzenia przeciętnego piwosza to co najwyżej ciekawostka, z przełożeniem na zakupy = 0 (w sensie statystycznym a nie potocznym).
                  golonka – główny powód, dla którego Bóg stworzył świnię

                  (...) do gospody wszedł Szwejk, który kazał sobie podać ciemne piwo, dodając znacząco:
                  - Bo w Wiedniu też dziś mają żałobę.

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍼🍼
                    • 2002.07
                    • 14999

                    #54
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                    A. Przeszukałem wątek - słowa "Guinness" i "Murphys" występują tylko w Twoim poście. Paulanera zachwala akurat tylko Coachu.

                    B. (mówię tylko za siebie)
                    Ja krytykuję masowe produkty koncernów. Paulaner, czy Porter nie są typową masówką mimo, że pochodzą z koncernu.

                    C.
                    Nie, nie potrafię zrozumieć, że smakuje Ci Żywiec. Nie szanuję więc Twojego gustu. Przykro mi, ale nie ma sensu kłamać...
                    A - poczytaj oceny piw w piwo konkretnie
                    B - dla mnie są
                    C- i to jest meritum problemu, brak tolerancji dla osób lubiących inne piwa NIŻ TWÓJ WŁĄSNY GUST. TAk, Zywiec puszkowy mi bardzij smakuje, bardziej niż butelkowy, a w piwiarni Żywieckiej wolę z kija Żywca niż Brackie (które też mi smakuje ale przegrywa z żywieckim fullem)

                    Cudownie Seta to ująłeś "nie szanuję Twojego gustu" czyli co, pomiatasz nim? Gardzisz? (wymień inne przymiotniki)
                    Tym się między sobą różnimy, ze ja Twojego gustu piwnego nie bedę krytykować, przeciwnie, ja Twój gust szanuję, to co pijesz, jesz etc. Bo to jest Twój gust, ja co najwyżej mogę Ci powiedzieć, spróbuj tego czy owego. Ale nie przestanę szanować Ciebie i Twojego gustu jeśli Ci nie posmakuje to co mi.
                    Ale dzięki za szczerość - cudownie opisałeś swoje nastawienie do osób lubiących co innego, dla mnie jest to oszołomstwo.


                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                    I po co głupio manipulujesz?

                    Mogłeś przywołać Porter z Żywca lub Brackie, oba też koncernowe.

                    Jeżeli nie czujesz różnicy między Brackim a np. Tyskim to trudno.
                    Pomiędzy Brackim,a Tyskim czuję róznicę, Brackie smakuje mi bardziej niż Tyskie, ale Tyskie też z przyjemnoscią wypiję - więc o co chodzi?

                    Przywołuje porter zywiecki i Brackie,
                    - zachwycają się zagranicznymi i krajowymi produktami koncernowymi (np Brackie, porter, Paulaner, Guinness, Murphys) - brak konsekwencji
                    no i co to zmienia?


                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedzi
                    Beciku, nie po to wypiłem prawie 300 róźnych piw, nie po to przeczytałem kilka książek i pół tego forum, nie po to uczestniczyłem w uwarzeniu jakiś 3 warek, nie po to poginałem do Ediego by głosić propagandę.
                    Jestem w stanie wymienić z głowy co najmniej 20 piw, które mnie zachwyciły. (...)
                    Nie czytam już książek o piwie, z warzenia zrezygnowałem, a piwo oceniam nie pod kątem tego jak komuś ono smakuje na forum, czy pod kątem ogólnie przyjętej zasady na forum, nie pod kątem, że jest piwo zrobione tak czy siak, czy jest z kukurydzy, dolnej, czy górnej fermentacji, nie pod kątem producenta tylko pod jednym prostem ale za to najwazniejszym dla mnie kątem - czy mi smakuje czy nie.
                    Nie wiem ile różnych piw wypilem bo nie liczę tego, polskich może z 700, zagranicznych może koło 800 ale co z tego? Tez jestem w stanie wymienić piwa które mnie zachwyciły, a reszta ginie gdzieś we wspomnieniach. Ale co z tego?
                    Wracając do wspomnianego rpzez Ciebie Ediego, z całym szacunkiem, jeśli ktoś miałby do wyboru zamknąć browar Edi lub browar Żywiec, na odstrzał wybiorę Ediego. Jeśli Tobie jego piwa smakują, pij je, ja najwyzej przy kolejnej próbie podejścia przeczyszczę rury w zlewie popijając ze smakiem puszkowego żywca lub Zdrojowe z Konstancina. Ale napewno nie będą Setą i nie napiszę, że nie szanuję Twojego gustu


                    Część browarbizowiczów jest oszołomami tylko do tego się nigdy nie przyznają i będą twardo i uparcie upierać się przy swoim, ze to oni mają rację. A niech tam. Jednak zawsze będę się odzywać kiedy będą szydzić lub uważać się za lepszych od innych tylko dlatego, że ktoś nie pije takich piw jakie sami piją.
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • zgroza
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼
                      • 2008.03
                      • 3605

                      #55
                      Beciku, nie przeczytałeś ze zrozumieniem.
                      Edi to zjawisko osobne, jeden zresztą mi wybuchł na lotnisku w Berlinie i NIE zalicza się on do tychże 20 piw. Chodziło o sam wysiłek podjęty, by przeżyć to samemu.
                      Nadal jednak będę uważął, że Źywiec jest zwyczajnie piwem nudnym. Uwierz mi, do tego wniosku doszedłem ZANIM w ogóle wszedłem na browar.biz. Cóż, niektórzy lubią patrzeć, jak farba schnie, co im zrobię?
                      Oszołom jest określeniem negatywnym i nie użyłbym go przeciwko żadnemu z bardziej aktywnych uczestników naszych dyskusji. Niektórzy mają lekkiego fioła (pozdrowienia dla kol. Abernacka), ale tylko w pozytywnym sensie.
                      Lotna ekspozytura browaru

                      Też Was kocham.

                      Comment

                      • sibarh
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛
                        • 2005.01
                        • 10387

                        #56
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                        ..... nie pod kątem producenta tylko pod jednym prostem ale za to najwazniejszym dla mnie kątem - czy mi smakuje czy nie.
                        "Święte słowa" !!!!!!
                        Swoje wszystkie wypite piwa oceniam tylko pod wzgledem smaku. Piwo albo jest do dupy (czyli niepijalne), mózgotrzep (raczej także niepijalny) wypijalne/poprawne, dobre, bardzo dobre lub pyszne czyli smakowite.
                        Last edited by sibarh; 2009-09-15, 13:45.
                        2800 nowe piwa opisałem na forum
                        Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
                        Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria

                        Comment

                        • skitof
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼🍼
                          • 2007.11
                          • 2484

                          #57
                          To forum jest na szczęście bardzo pojemne.

                          Są tu:
                          warzący i niewarzący
                          fachowcy i pasjonaci
                          sprzedawcy i klienci
                          kobiety i mężczyźni
                          degustatorzy wielu piw i specjaliści od kilku marek (browarów)
                          fascynaci piwem jako trunkiem i fascynaci jednym gatunkiem
                          lubiący piwa koncernowe i lubiący piwa niszowe
                          kolekcjonerzy i.in.

                          Jasne, że niektórzy są zafascynowani swoim hobby i mają wyrobione konkretne zdanie. Ale żeby zaraz oszołomy?

                          Comment

                          • Seta
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.10
                            • 6964

                            #58
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                            C- i to jest meritum problemu, brak tolerancji dla osób lubiących inne piwa NIŻ TWÓJ WŁĄSNY GUST. TAk, Zywiec puszkowy mi bardzij smakuje, bardziej niż butelkowy, a w piwiarni Żywieckiej wolę z kija Żywca niż Brackie (które też mi smakuje ale przegrywa z żywieckim fullem)
                            Cudownie Seta to ująłeś "nie szanuję Twojego gustu" czyli co, pomiatasz nim? Gardzisz? (wymień inne przymiotniki)
                            Tym się między sobą różnimy, ze ja Twojego gustu piwnego nie bedę krytykować, przeciwnie, ja Twój gust szanuję, to co pijesz, jesz etc. Bo to jest Twój gust, ja co najwyżej mogę Ci powiedzieć, spróbuj tego czy owego. Ale nie przestanę szanować Ciebie i Twojego gustu jeśli Ci nie posmakuje to co mi.
                            Ale dzięki za szczerość - cudownie opisałeś swoje nastawienie do osób lubiących co innego, dla mnie jest to oszołomstwo.
                            (...)
                            Wracając do wspomnianego rpzez Ciebie Ediego, z całym szacunkiem, jeśli ktoś miałby do wyboru zamknąć browar Edi lub browar Żywiec, na odstrzał wybiorę Ediego. Jeśli Tobie jego piwa smakują, pij je, ja najwyzej przy kolejnej próbie podejścia przeczyszczę rury w zlewie popijając ze smakiem puszkowego żywca lub Zdrojowe z Konstancina. Ale napewno nie będą Setą i nie napiszę, że nie szanuję Twojego gustu
                            Część browarbizowiczów jest oszołomami tylko do tego się nigdy nie przyznają i będą twardo i uparcie upierać się przy swoim, ze to oni mają rację. A niech tam. Jednak zawsze będę się odzywać kiedy będą szydzić lub uważać się za lepszych od innych tylko dlatego, że ktoś nie pije takich piw jakie sami piją.
                            Nie opisałem "nastawienia do osób lubiących co innego".
                            Napisałem, że nie szanuję Twojego gustu. Nie Ciebie. Tolerancja nie ma nic do rzeczy. Toleruję Cię. Toleruję Twoje zdanie o Żywcu (chociaż się z nim nie zgadzam). Nie wyzywam Cię, nie tępię, nie krzywdzę - więc toleruję.
                            Co więcej nawet Cię lubię (w platonicznym sensie, żeby nie było ). Lubię Cię, bo idziesz pod prąd, bo wypowiadasz się w sposób dość spójny. Bo walczysz z fanatyzmem, którego sam nie cierpię.

                            Podtrzymuję jednak:
                            Nie szanuję Twojego gustu, czyli uważam, że nie posiadasz zdolności do oceny wartości piwa. Tak jak nie szanuję gustu muzycznego osoby, która słucha disco-polo (co nie znaczy, że nie lubię tej osoby).
                            Inaczej:
                            Nie podoba mi się Twój gust (bo gust nie jest chyba przedmiotem szacunku).

                            PS. Nie szanowanie/podobanie czyjegoś gustu to właśnie to co piszesz w pogrubionej części cytatu.

                            Comment

                            • coachu
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2005.09
                              • 225

                              #59
                              IMO wiele kwestii jest na browar.bizie silnie fetyszyzowanych, (sam fakt pasteryzacji piwa, brak filtracji, wypuszczenie przez browar piwa pszenicznego, koźlaka, ciekawa butelka, nietypowy pokal itd.). Oczywiście motywy tego są dość jasne, chodzi o zwrócenie uwagi, zrobienie czegoś inaczej niż koncerny, zadbanie o uświadomionego klienta no i żeby było o czym pisać na browar.bizie ale powoduje to, że przeciętny piwosz MOŻE nas odbierać jako oszołomów, ktoś kto zadaje proste pytanie dlaczego Żywe a nie Tyskie, dlaczego ciemne a nie jasne, dlaczego pszeniczne a nie Redd’s, dlaczego KEG a nie butelka oczekuje prostej i zwięzłej odpowiedzi a nie wywodu ideologicznego (choć pewnie w 90% zgodnego z faktami) o polityce koncernów, reklamie nachalnej, powrocie do tradycji itd.
                              golonka – główny powód, dla którego Bóg stworzył świnię

                              (...) do gospody wszedł Szwejk, który kazał sobie podać ciemne piwo, dodając znacząco:
                              - Bo w Wiedniu też dziś mają żałobę.

                              Comment

                              • skitof
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🍼🍼
                                • 2007.11
                                • 2484

                                #60
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
                                IMO wiele kwestii jest na browar.bizie silnie fetyszyzowanych, (sam fakt pasteryzacji piwa, brak filtracji, wypuszczenie przez browar piwa pszenicznego, koźlaka, ciekawa butelka, nietypowy pokal itd.). Oczywiście motywy tego są dość jasne, chodzi o zwrócenie uwagi, zrobienie czegoś inaczej niż koncerny, zadbanie o uświadomionego klienta no i żeby było o czym pisać na browar.bizie ale powoduje to, że przeciętny piwosz MOŻE nas odbierać jako oszołomów, ktoś kto zadaje proste pytanie dlaczego Żywe a nie Tyskie, dlaczego ciemne a nie jasne, dlaczego pszeniczne a nie Redd’s, dlaczego KEG a nie butelka oczekuje prostej i zwięzłej odpowiedzi a nie wywodu ideologicznego (choć pewnie w 90% zgodnego z faktami) o polityce koncernów, reklamie nachalnej, powrocie do tradycji itd.
                                Przesadzasz z tym fetyszyzowaniem. To nie fetysz tylko kultura piwna zwracająca uwagę na wiele drobnych pozornie nieistotnych szczegółów. I nie chodzi o to, że każde niepasteryzowane/pszeniczne piwo jest lepsze niż pasteryzowane/jęczmienne, lecz o różnorodność, odmienność, kreatywność. Nie wszystko musi być z jednego pnia ciosane. A poza tym zadałeś pytanie dlaczego Żywe a nie Tyskie i sam udzieliłeś sobie odpowiedzi (polityka koncernów...)
                                Poza tym jest taki dowcip:
                                -jakie samochody lubisz najbardziej
                                -czerwone

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X