Czy Kołodko to też BrowarBizowy oszołom? ;)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • JAQBA
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.08
    • 1352

    Czy Kołodko to też BrowarBizowy oszołom? ;)

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
    Zmartwię Cię, ale nie dam sobie spokoju. Książka jest po prostu bardzo dobra, przyznają to nawet najwięksi adwersarze Kołodki, wielu polityków (również oponentów) jak i ekonomistów. I co równie ważne, jest napisana przystępnym językiem i nie trzeba mieć wykształcenia ekonomicznego by ją zrozumieć, choć oczywiście liczby są w niej bardzo ważne by nie uprawiać ględzenia po próżnicy.Pewnie nie chciałoby Ci się jej przeczytać, bo księga zaiste dość gruba, no ale może kiedyś...
    A co do lewicowej duszy to chyba na browar.bizie nie jest wada, hę?
    Niestety, brak wykształcenia ekonomicznego pozwala ludziom wierzyć we wszystko co ktoś w miarę przystępnie, aczkolwiek niekoniecznie zgodnie z prawdą, przedstawi.
    Kołotko jest dla mnie "oszołomem" ekonomii.
  • coachu
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2005.09
    • 225

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAQBA Wyświetlenie odpowiedzi
    Niestety, brak wykształcenia ekonomicznego pozwala ludziom wierzyć we wszystko co ktoś w miarę przystępnie, aczkolwiek niekoniecznie zgodnie z prawdą, przedstawi.
    Kołotko jest dla mnie "oszołomem" ekonomii.
    Kołodko nie jest żadnym oszołomem tylko profesorem ekonomii i 2-krotnym ministrem finansów RP. To, że ktoś ma w wielu kwestiach gospodarczych poglądy rozbieżne z Leszkiem B. nie oznacza, że jest oszołomem, zresztą w ekomomii jest wiele szkół/mód, w zasadzie w żadnej kwestii nie ma jednomyślności wśród ekonomistów. Ekonomia jest nauką, której prawa mają charakter czysto statystyczny, co oznacza, że sprawdzają się w iluś tam %, jak będzie w danym przypadku, można ocenić najwcześniej po kilkunastu latach.
    golonka – główny powód, dla którego Bóg stworzył świnię

    (...) do gospody wszedł Szwejk, który kazał sobie podać ciemne piwo, dodając znacząco:
    - Bo w Wiedniu też dziś mają żałobę.

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
      Kołodko nie jest żadnym oszołomem tylko profesorem ekonomii i 2-krotnym ministrem finansów RP. To, że ktoś ma w wielu kwestiach gospodarczych poglądy rozbieżne z Leszkiem B. nie oznacza, że jest oszołomem, zresztą w ekomomii jest wiele szkół/mód, w zasadzie w żadnej kwestii nie ma jednomyślności wśród ekonomistów. Ekonomia jest nauką, której prawa mają charakter czysto statystyczny, co oznacza, że sprawdzają się w iluś tam %, jak będzie w danym przypadku, można ocenić najwcześniej po kilkunastu latach.
      No i widzisz tu się różnimy. Mnie jako mgr inż zarządzania ekonomia kojarzy się z opisem praw działających na rynku, na tej samej zasadzie co fizyka opisuje reguły rządzące światem. Oczywiście są różne ujęcia tematu - fizyka Newtona, Einsteina, ale nie ma czegoś takiego, że raz jest tak, a raz jest siak. Są tylko różne sposoby przybliżenia rzeczywistości. Teorie Keynsa, którego fanem jest Kołodko, i co mnie bardziej dziwi wielu decydentów z państw zachodnich, skompromitowały się w połowie XXw.
      Kołodko sam się skompromitował, gdy z miną geniusza obwieścił, że on przewidział kryzys i oto skompromitowała się neoliberalna doktryna monetarsytyczna Balcerowicza. Właśnie widać jak się skompromitowała, skoro Polska nie mając jakiś rewelacyjnych fundamentów suchą nogą przechodzi przez kryzys. A dzieje się tak dlatego, że Balcerowicz jako prezes NBP, wraz z RPP prowadził restrykcyjną politykę monetarną (co krytykował i nadal krytykuje np. Kołodko).
      blog.kopyra.com

      Comment

      • Seta
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.10
        • 6964

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
        Kołodko nie jest żadnym oszołomem ...
        Dałbym to wątku "dowcipy które śmieszą tylko mnie"

        Comment

        • Pancernik
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.09
          • 9791

          #5
          Wychodząc z założenia, że browar.biz-owicze to JEDNAK oszołomy, a pan Grzegorz Kołodko (chyba?) na forum się nie zarejestrował, można na tej podstawie stwierdzić, że JEDNAK NIE JEST on oszołomem...

          On po prostu biega długie dystanse, a jak biegnie, to mu się piwo wylewa, i już... .

          Comment

          • Maggyk
            Szara Adminiscjencja
            🍼
            • 2004.05
            • 5617

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi

            On po prostu biega długie dystanse, a jak biegnie, to mu się piwo wylewa, i już... .
            Biegać to trzeba umieć. Taki Marek-C półmaratony biega i jakoś piwo mu się nie wylewa
            Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
            Piwo domowe -
            Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

            Reklama w BROWARZE
            PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

            Comment

            • leona
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2009.07
              • 5853

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              Kołodko sam się skompromitował, gdy z miną geniusza obwieścił, że on przewidział kryzys i oto skompromitowała się neoliberalna doktryna monetarsytyczna Balcerowicza. Właśnie widać jak się skompromitowała, skoro Polska nie mając jakiś rewelacyjnych fundamentów suchą nogą przechodzi przez kryzys. A dzieje się tak dlatego, że Balcerowicz jako prezes NBP, wraz z RPP prowadził restrykcyjną politykę monetarną (co krytykował i nadal krytykuje np. Kołodko).
              Co to za restrykcyjna polityka monetarna jak waluta nie jest oparta na czymś konkretnym, zmierzalnym i magazynowalnym (np. kruszcu)?

              A Balcerowicz obudził się i zaczął być twardy dopiero w naszym tysiącleciu. Jak objął tekę minfina u Mazowieckiego to najpierw zmonopolizował w rękach Państwa decyzje co do kilkuset dziedzin gospodarki i tak zaczął swoje "liberalne" rządy
              Nota bene Kołodko w tym samym czasie był jeszcze dogorywającym wprawdzie ale jednak , piewcą gospodarki socjalistycznej (cokolwiek ten bełkot oznacza)

              PS:a na prawo od nas tylko ściana (ekonomiczna)

              Comment

              • coachu
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2005.09
                • 225

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                No i widzisz tu się różnimy. Mnie jako mgr inż zarządzania ekonomia kojarzy się z opisem praw działających na rynku, na tej samej zasadzie co fizyka opisuje reguły rządzące światem. Oczywiście są różne ujęcia tematu - fizyka Newtona, Einsteina, ale nie ma czegoś takiego, że raz jest tak, a raz jest siak. Są tylko różne sposoby przybliżenia rzeczywistości.
                No właśnie istnieje wiele opisów praw działających rynkiem. Oczywiście w kwestiach mikroekonomii (z punktu widzenia danego przedsiębiorcy) w zasadzie panuje zgodność wśród ekonomistów ale jeśli przechodzimy już na poziom makroekonomii (kraj, świat) to już nic niestety nie jest takie oczywiste i jeden ekonomista uważa tak a inny inaczej. Ekonomia nie jest niestety taką "czystą" nauką jak matematyka, fizyka czy chemia, bliżej jej raczej do psychologii czy socjologii (nie mówiąc o filozofii) gdzie wiele sprzecznych poglądów funkcjonuje na równych prawach (niekoniecznie to znaczy 50/50 ale np. 70/30 czy 90/10 odsetek poglądów wśrod naukowców danej dziedziny).
                Zresztą w przywołanej przez Ciebie fizyce też świat się komplikuje jak "wyjdziemy ze szkoły", jak analizuje się mechanikę kwantową, to należy w zasadzie zapomnieć o fizyce Newtona, inaczej dostanie się obłędu.

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                Teorie Keynsa, którego fanem jest Kołodko, i co mnie bardziej dziwi wielu decydentów z państw zachodnich, skompromitowały się w połowie XXw.
                Kołodko nie jest fanem Keynesa tylko (zgodnie z faktami zresztą) widzi prawdziwość wielu rzeczy, o których mówił Keynes.
                Co do kompromitacji to równie dobrze można powiedzieć, że liberalizm skompromitował się w XIX wieku.

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                Kołodko sam się skompromitował, gdy z miną geniusza obwieścił, że on przewidział kryzys i oto skompromitowała się neoliberalna doktryna monetarsytyczna Balcerowicza.
                Fakt, Kołodko lubi się tym chwalić, no ale już taki urok tego świata, wielu naukowców, artystów czy ludzi biznesu jest skromnych ale część jest po prostu chwalipiętami a inni są nawet zadufani w sobie, IMO Kołodko zadufany nie jest, co do zadufania to tu chyba prym wiedzie Balcerowicz wśród polskich ekonomistów.

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                Właśnie widać jak się skompromitowała, skoro Polska nie mając jakiś rewelacyjnych fundamentów suchą nogą przechodzi przez kryzys. A dzieje się tak dlatego, że Balcerowicz jako prezes NBP, wraz z RPP prowadził restrykcyjną politykę monetarną (co krytykował i nadal krytykuje np. Kołodko).
                Alan Greenspan potrafił się przyznać do błędów, Balcerowicz (mistrz chłodzenia i zamrażania) w życiu się nie przyzna.
                Tak ku Twojej wiedzy, RPP bardzo, bardzo rzadko podejmuje decyzje jednomyślnie, zwykle jest wśród jej członków ostra wymiana zdań i sprzeczność poglądów (tzw. frakcja jastrzębi i gołębi), niejednokrotnie jest stosunek 5:5 w danej kwestii (i wtedy decyduje zdanie Prezesa NBP), co dowodzi jak silna jest różnica poglądów wśród ekonomistów (w tym tych mających realny wpływ) na gospodarkę kraju.
                Czy Polska aktualnie przechodzi przez kryzys suchą nogą to zdania są podzielone, na pewno nie jest tak tragicznie jak w republikach nadbałtyckich (tak na marginesie stawianych swego czasu przez Balcerowicza za wzór dla Polski w decyzjach ekonomicznych). W zależności jaki miernik gospodarczy weźmiesz, to możesz udowodnić to, ze nie ma kryzysu jak i to, że kryzys, owszem, jest (wzrost PKB dodatni, ale z 2 strony wzrost bezrobocia, drastyczny spadek eksportu, załamanie kredytów dla firm co skutkuje brakiem inwestycji, spadek produkcji). No chyba, że za jedyny miernik kryzysu bierzesz, że nie było w Polsce spektakularnych upadków banków a ludzie nie zaczęli wycofywać pieniędzy, no to rzeczywiście nie ma kryzysu.
                golonka – główny powód, dla którego Bóg stworzył świnię

                (...) do gospody wszedł Szwejk, który kazał sobie podać ciemne piwo, dodając znacząco:
                - Bo w Wiedniu też dziś mają żałobę.

                Comment

                • coachu
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2005.09
                  • 225

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                  Dałbym to wątku "dowcipy które śmieszą tylko mnie"
                  Kolega też miłośnik Monty Pythona?
                  golonka – główny powód, dla którego Bóg stworzył świnię

                  (...) do gospody wszedł Szwejk, który kazał sobie podać ciemne piwo, dodając znacząco:
                  - Bo w Wiedniu też dziś mają żałobę.

                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
                    Co to za restrykcyjna polityka monetarna jak waluta nie jest oparta na czymś konkretnym, zmierzalnym i magazynowalnym (np. kruszcu)?
                    Tak, bo Polska ma magazyny pełne sztabek złota. Wiadomo, że waluta oparta na złocie ma swoje atuty, ale to nie jest tak sobie powiedzieć od jutra za złotówki płacimy złotem.

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
                    A Balcerowicz obudził się i zaczął być twardy dopiero w naszym tysiącleciu. Jak objął tekę minfina u Mazowieckiego to najpierw zmonopolizował w rękach Państwa decyzje co do kilkuset dziedzin gospodarki i tak zaczął swoje "liberalne" rządy
                    Tak bo wcześniej w Polsce był liberalizm jak ta lala. I nie wyjeżdżaj mi tu z Wilczkiem, bo to był epizod.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • leona
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2009.07
                      • 5853

                      #11
                      Tak, jestem oszołomem gospodarczym, libertariańskim oszołomem

                      A kłóć się z coachu'em bo dla jednych Wilczek to epizod dla innych czas do końca XIX w. to też epizod,
                      A dla mnie lata 90te są zmarnowane jako szansa na gospodarczą rewolucję, mimo że nie lubię tego słowa

                      Comment

                      • Seta
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.10
                        • 6964

                        #12
                        Nie sądzę, abyście mogli dojść do porozumienia w tej dyskusji. To jak dyskusja babcie z RM z ateistą - bez sensu. Mi się nie chce.

                        Comment

                        • kopyr
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2004.06
                          • 9475

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
                          No właśnie istnieje wiele opisów praw działających rynkiem. Oczywiście w kwestiach mikroekonomii (z punktu widzenia danego przedsiębiorcy) w zasadzie panuje zgodność wśród ekonomistów ale jeśli przechodzimy już na poziom makroekonomii (kraj, świat) to już nic niestety nie jest takie oczywiste i jeden ekonomista uważa tak a inny inaczej. Ekonomia nie jest niestety taką "czystą" nauką jak matematyka, fizyka czy chemia, bliżej jej raczej do psychologii czy socjologii (nie mówiąc o filozofii) gdzie wiele sprzecznych poglądów funkcjonuje na równych prawach (niekoniecznie to znaczy 50/50 ale np. 70/30 czy 90/10 odsetek poglądów wśrod naukowców danej dziedziny).
                          Zgoda nie jest to matematyka, ale fizyka też bywa nieobliczalna. Stwierdzenie, że bliżej ekonomii do psychologii niż matematyki jest dla mnie śmieszne. To tak jak ktoś o ekonomistach mówi "humaniści". Co gorsza są tacy "ekonomiści" którzy się za takowych uważają. (Nie rzucajcie tu kamieniami za tych humanistów. Chodzi mi o takich, którzy nie potrafią VATu obliczyć i uważają, że są ponad to, bo są humanistami). Ekonomii bliżej do nauk ścisłych, czy przyrodniczych.

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
                          Zresztą w przywołanej przez Ciebie fizyce też świat się komplikuje jak "wyjdziemy ze szkoły", jak analizuje się mechanikę kwantową, to należy w zasadzie zapomnieć o fizyce Newtona, inaczej dostanie się obłędu.
                          Zwróciłem na to uwagę. W przypadku ekonomii jest podobnie, zwykle są takie czy inne uproszczenia, to normalne. IMO jednak są pewne reguły uniwersalne choćby prawo popytu i podaży. Tymczasem są szarlatani, którzy nawet to kwestionują.


                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
                          Kołodko nie jest fanem Keynesa tylko (zgodnie z faktami zresztą) widzi prawdziwość wielu rzeczy, o których mówił Keynes.
                          Teoria Keynsa o pobudzaniu gospodarki wydatkami publicznymi skompromitowała się.

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
                          Co do kompromitacji to równie dobrze można powiedzieć, że liberalizm skompromitował się w XIX wieku.
                          Możesz rozwinąć?

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
                          Fakt, Kołodko lubi się tym chwalić, no ale już taki urok tego świata, wielu naukowców, artystów czy ludzi biznesu jest skromnych ale część jest po prostu chwalipiętami a inni są nawet zadufani w sobie, IMO Kołodko zadufany nie jest, co do zadufania to tu chyba prym wiedzie Balcerowicz wśród polskich ekonomistów.
                          Można być pewnym siebie i wartości swej w pełni świadomym, ale Kołodko jest śmieszny, bo on nic nie przewidział. Takie gadanie, że "przyjdzie kryzys" to jest bzdet.

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
                          Alan Greenspan potrafił się przyznać do błędów, Balcerowicz (mistrz chłodzenia i zamrażania) w życiu się nie przyzna.
                          Greenspan, to akurat za mało się przyznał. On pogwałcił wszystkie zalecenia monetarystów. On robił coś wręcz przeciwnego do tego co u nas robił Balcerowicz. On właśnie w ogóle nie schładzał, tylko podgrzewał gospodarkę USA. A każdy piwowar wie, że jak jest za mocny ogień, to w końcu brzeczka wykipi.

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
                          Tak ku Twojej wiedzy, RPP bardzo, bardzo rzadko podejmuje decyzje jednomyślnie, zwykle jest wśród jej członków ostra wymiana zdań i sprzeczność poglądów (tzw. frakcja jastrzębi i gołębi), niejednokrotnie jest stosunek 5:5 w danej kwestii (i wtedy decyduje zdanie Prezesa NBP), co dowodzi jak silna jest różnica poglądów wśród ekonomistów (w tym tych mających realny wpływ) na gospodarkę kraju.
                          Tak, a kto nominuje członków RPP? Nasz światły pan prezydent, wcześniej koalicja SLD-PSL, później koalicja PiS-LPR-Samoobrona, to co się dziwisz że nie ma zgody. Jak taki Noga z Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, który był fanem Keynsa, senatorem z SLD zostaje jastrzębiem, to k... kim są te gołębie. Przecież to jest śmiech.

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coachu Wyświetlenie odpowiedzi
                          Czy Polska aktualnie przechodzi przez kryzys suchą nogą to zdania są podzielone, na pewno nie jest tak tragicznie jak w republikach nadbałtyckich (tak na marginesie stawianych swego czasu przez Balcerowicza za wzór dla Polski w decyzjach ekonomicznych). W zależności jaki miernik gospodarczy weźmiesz, to możesz udowodnić to, ze nie ma kryzysu jak i to, że kryzys, owszem, jest (wzrost PKB dodatni, ale z 2 strony wzrost bezrobocia, drastyczny spadek eksportu, załamanie kredytów dla firm co skutkuje brakiem inwestycji, spadek produkcji). No chyba, że za jedyny miernik kryzysu bierzesz, że nie było w Polsce spektakularnych upadków banków a ludzie nie zaczęli wycofywać pieniędzy, no to rzeczywiście nie ma kryzysu.
                          Jaki miernik byś nie wziął to jest lepiej niż w państwach Europy Środkowo-Wschodniej, do których możemy się porównywać. A niektóre wskaźniki są lepsze niż w Europie Zachodniej, z którą nie mamy się co porównywać. I takie gadanie, że kryzys nas nie dotknął, bo byliśmy zacofani, to są bzdury. A co Bułgaria była od nas bardziej rozwinięta?
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • Seta
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.10
                            • 6964

                            #14
                            Łojejej temat się zmienił - fajny!

                            Comment

                            • kopyr
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2004.06
                              • 9475

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
                              Tak, jestem oszołomem gospodarczym, libertariańskim oszołomem
                              Nic takiego Ci nie zarzuciłem.

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
                              A kłóć się z coachu'em bo dla jednych Wilczek to epizod dla innych czas do końca XIX w. to też epizod,
                              Wilczek urzędował niecałe 12 miesięcy, to jak to nie jest epizod, to co to jest?
                              Też jestem za tym, żeby wrócić do tego, ze co nie jest zakazane jest dozwolone. Też uważam, że stopień regulowania gospodarki w Polsce jest chory. Też jestem rozczarowany "liberalnymi" posunięciami PO. Ale uważam, że jak na poziom z którego startowaliśmy w '89, to jest super.

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
                              A dla mnie lata 90te są zmarnowane jako szansa na gospodarczą rewolucję, mimo że nie lubię tego słowa
                              Rewolucje zwykle pożerają swoje dzieci. To może lepiej, że tej rewolucji nie było.

                              PS: Wiadomo, że dyskusja jest jałowa.
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X