Poruszanie sie po dordze prywatnej - czyli czy na sali jest prawnik?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mikko
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2008.12
    • 583

    Poruszanie sie po dordze prywatnej - czyli czy na sali jest prawnik?

    Drodzy forumowicze, może ktoś z was obeznany z tematem może mi pomóc a mianowicie - czy jest zakaz CHODZENIA po drodze prywatnej? Jeśli jest zakaz, to czy obowiązuje przy nieoznakowanej drodze (nie ma tabliczki że to teren prywatny). Wiem że współwłaściciele maja obowiązek naprawiania tej drogi odśnieżania itd ale jakie mają prawa?
  • Rzeszowiak
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼
    • 2009.04
    • 1597

    #2
    Nikt nie może naruszać cudzego posiadania, ale w takiej sytuacji trudno przyjąć, że ktoś świadomie narusza cudze posiadanie, skoro posiadacz w żaden sposób nie zamanifestował, iż przysługuje mu władztwo do przedmiotu ( w tym wypadku drogi).

    Gdyby jednak ktoś świadomie naruszał posiadanie pana X, to pan X mógłby zastosować nawet obronę konieczną w celu odparcia zamachu na przedmiot jego posiadania, a w przypadku stałego naruszania przez daną osobę, wnieść do sądu powództwo o ochronę posiadania

    Comment

    • Mikko
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2008.12
      • 583

      #3
      No tak ale jesli chce przejsc ta droga do np sasiada pana X. Droga krajowa nie oznacza raczej ze moga nia poruszac sie tylko Polacy Znalazlem cos takiego:

      'Przestępstwo naruszenia miru domowego jest określone w art. 193 kodeksu karnego. Przewiduje on, że „Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.”
      Przepis ten jednoznacznie przewiduje, że teren musi być ogrodzony. Zatem wkroczenie na cudzy teren, który w żaden sposób nie był ogrodzony nie stanowi przestępstwa.
      Właściciel nie ma obowiązku grodzenia terenu lub też stawiania tabliczek „teren prywatny”, jednak brak ogrodzenia powoduje, że właściciel nie może powoływać się na art. 193 kk w przypadku wtargnięcia innej osoby.'

      Comment

      • kiszot
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🍼🍼
        • 2001.08
        • 8108

        #4
        Jeżeli teren nie jest ogrodzony to właściciel nic ci nie może zrobić poza wyproszeniem poza jego teren.Natomiast jeżeli jest to teren ogrodzony to nie masz prawa przekroczyc ogrodzenia.
        Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
        1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

        Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
        Mein Schlesierland, mein Heimatland,
        So von Natur, Natur in alter Weise,
        Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
        Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

        Comment

        • krasnal45
          Porucznik Browarny Tester
          • 2008.02
          • 423

          #5
          Wydaje mi się że termin "droga prywatna" jest przypadkiem szczególnym. Trzeba by określić co to za droga, skąd i dokąd prowadzi, co łączy, czy posiada może szlabany lub inne przegrody, kto z niej korzysta.... samo określenie "droga prywatna" w ogólnym kontekście niewiele tutaj mówi i raczej nie oczekuj konkretnej odpowiedzi na Twoje pytania.

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            #6
            Drogi prywatne to np. drogi osiedlowe i parkingi przed hipermarketami.

            Comment

            • Mikko
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2008.12
              • 583

              #7
              przy szosie jest duży obszar krzako-śmieci i przez to prowadzi droga (błoto utwardzone gruzem) do znajdujących się kilkunastu domków jednorodzinnych, zakręca przy nich i wychodzi na szosę w innym miejscu. Teren jest nieogrodzony bez szlabanów nawet bez tabliczki. To że przebywanie na takiej drodze nie podlega karze to już wiem (jeśli jest bez ogrodzenia i tabliczki) a czy nie jest tak że każdy powinien mieć wręcz prawo przechodzić tą drogą bo może np chce się dostać do domków w głębi.

              Comment

              • Pancernik
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🥛🥛🥛🥛🥛
                • 2005.09
                • 9787

                #8
                Mam przyjemność (i nie tylko) być współwłaścicielem ok. 200 m takiej drogi.
                Na razie jeszcze nie działałem w obronie koniecznej, aby odeprzeć wraży zamach na moje mienie, chyba, że zaliczymy do tego dwugodzinny fitness odśnieżający co obfitszej zimy...

                Comment

                • jacer
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2006.03
                  • 9875

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot Wyświetlenie odpowiedzi
                  Jeżeli teren nie jest ogrodzony to właściciel nic ci nie może zrobić poza wyproszeniem poza jego teren.Natomiast jeżeli jest to teren ogrodzony to nie masz prawa przekroczyc ogrodzenia.

                  Pamiętam, że jak byłem w NL na truskawkach dawno temu, to do rolnika przyjechała policja. Lekki popłoch się zrobił ale uspokoili nas, że nie mają nakazu to nawet nie mogą wejść na podwórko. No i stali na drodze i czekali aż wyjdzie do nich właściciel.

                  Jak wiadomo w NL domy nie posiadają ogrodzeń, bram i innych takich.
                  Milicki Browar Rynkowy
                  Grupa STYRIAN

                  (1+sqrt5)/2
                  "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                  "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                  No Hops, no Glory :)

                  Comment

                  • pieczarek
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.06
                    • 5011

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mikko Wyświetlenie odpowiedzi
                    przez to prowadzi droga (błoto utwardzone gruzem) do znajdujących się kilkunastu domków jednorodzinnych
                    Czy właściciele tych domków mają ustanowioną służebność gruntową na działce przez którą prowadzi droga? Jednym słowem czy droga jest legalna czy też jest np. samowolą właścicieli domków? Do każdej nieruchomości musi być zapewniony dojazd, stąd występujące niekiedy ograniczenie praw sąsiadów poprzez ustanowienie na ich nieruchomościach służebności. Jedną z takich form jest prawo przejazdu przez cudzy grunt wytyczoną trasą. Trasa nie może być dowolna. Zwykle odbywa się po już istniejących drogach gruntowych. Gdy takowych brak jest wytyczana przez sąd od podstaw, w sposób jak najmniej ograniczający prawa właściciela gruntu pod drogą.

                    Nie jestem pewien czy właściciel drogi "prywatnej", na swoim gruncie musi ją odśnieżać na potrzeby mieszkańców tych domków. Na zdrowy rozum: nie dość, że udostępnia swój grunt, to jeszcze ma dbać o wygodny dojazd właścicieli domków!?
                    Last edited by pieczarek; 2010-01-06, 11:06.

                    Comment

                    • Mikko
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2008.12
                      • 583

                      #11
                      Generalnie wlaściciel drogi prywatnej ma wjęcej obowiązków niż praw. Odśnieżanie i naprawa należy do nich na pewno. Z tego co się dowiedziałem, tylko jeśli wszyscy współwłaściciele podpiszą uchwałę że nie życzą sobie przejazdu przez ich drogę bez zezwolenia, ogrodzą teren i postawią bramę oraz tabliczkę to mogą ograniczyć dostęp (naruszenie miru jest tylko na terenie zamkniętym/ogrodzonym).

                      Comment

                      • Pancernik
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2005.09
                        • 9787

                        #12
                        U mnie jest tak - żeby rozwiązać problem służebności drogi koniecznej (jest to jedyny dojazd do sześciu nieruchomości), staliśmy się współwłaścicielami w częściach ułamkowych. Teoretycznie powoduje to problem inny, mianowicie - każdy z nas powinien odśnieżać, naprawiać, itp. całość drogi.
                        Ponieważ jednak na razie sąsiadka "dalsza" zdemolowała nawierzchnię (centralnie przed moją bramą, ma-wać ), za którą także wszyscy płaciliśmy (potrzebowała przyłączy, itp.), czuję się zwolniony z jakiegokolwiek obowiązku odśnieżenia chociażby metra dalej niż moja furtka .

                        A przy wjeździe na tę drogę jest tabliczka "droga prywatna" i znak "O".

                        Comment

                        • Mikko
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2008.12
                          • 583

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                          U mnie jest tak - żeby rozwiązać problem służebności drogi koniecznej (jest to jedyny dojazd do sześciu nieruchomości), staliśmy się współwłaścicielami w częściach ułamkowych. Teoretycznie powoduje to problem inny, mianowicie - każdy z nas powinien odśnieżać, naprawiać, itp. całość drogi.
                          Ponieważ jednak na razie sąsiadka "dalsza" zdemolowała nawierzchnię (centralnie przed moją bramą, ma-wać ), za którą także wszyscy płaciliśmy (potrzebowała przyłączy, itp.), czuję się zwolniony z jakiegokolwiek obowiązku odśnieżenia chociażby metra dalej niż moja furtka .

                          A przy wjeździe na tę drogę jest tabliczka "droga prywatna" i znak "O".
                          Z tego co wiem stawianie znaków drogowych przy drogach prywatnych jest niezgodne z przepisami. Tabliczki, szlabany, bunkry z ckmem można.

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                            zdemolowała nawierzchnię
                            Jak można zdemolować nawierzchnię? Robiła palenie gumy czołgiem?

                            Comment

                            • Pinio74
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.10
                              • 3881

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                              Jak można zdemolować nawierzchnię? Robiła palenie gumy czołgiem?
                              Pancernik pisze trochę dalej, że sąsiadka potrzebowała przyłączy. Chodzi pewnie o energetyczne przyłącze kablowe lub wodociągowe. Droga została rozkopana, a potem niedokładnie zasypano rów i nie wyrównano nawierzchni.
                              BIRRARE HUMANUM EST

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X