Przy piwie o wódce, a konkretniej jej jakości

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mason
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼
    • 2010.02
    • 3280

    #46
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
    Czysta Żołądkowa De Luxe jest 6-krotnie filtrowana przez specjalne filtry węglowe...
    Filtracja to kastracja
    JEDNO PIVKO NEVADI!

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
      Z żalem stwierdzam, że nie zaistnieję w tym wątku - na wódeczkę to mam ochotę 1-2 razy w roku, więc moja znajomość tematu ( a zwłaszcza nowości na rynku) jest zerowa
      No mnie żadna nie smakuje. Wypijam od wielkiego dzwonu jak jest wesele. Ale w nowościach to jestem na bieżąco.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • iron
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🍼🍼
        • 2002.08
        • 6771

        #48
        Bo zawodowo rozpijasz nasz naród - to pisałem ja - Prezes
        bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
        Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
        Rock, Honor, Ojczyzna

        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #49
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
          Bo zawodowo rozpijasz nasz naród - to pisałem ja - Prezes
          Rozpijam, roztyjam, czy też utuczam i nawet rozpalam fajkami, choć to coraz mniej, bo coraz mniej się opłaca.
          blog.kopyra.com

          Comment

          • iron
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2002.08
            • 6771

            #50
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
            Bo zawodowo rozpijasz nasz naród - to pisałem ja - Prezes
            Banku Zbożowego - Dyzma

            P,S, Palić też się coraz mniej opłaca, sprzedawać papierosy też - to komu się opłaca
            Ostatnia zmiana dokonana przez iron; 2010-11-25, 00:03.
            bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
            Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
            Rock, Honor, Ojczyzna

            Comment

            • kopyr
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2004.06
              • 9475

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
              Banku Zbożowego - Dyzma

              P,S, Palić też się coraz mniej opłaca, sprzedawać papierosy też - to komu się opłaca
              Budżetowi i nie mam cienia wątpliwości, że jednak koncernom tytoniowym.
              blog.kopyra.com

              Comment

              • Lubiepiwo90
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2010.11
                • 113

                #52
                Orzechówka, Cytrynówka, Wiśniówka rządzą.
                Starka - to cudo ale cena powala.
                Czysta oczywista chociaż dzisiaj wódki typu Wyborowa mocno obniżyły jakość i tak jak kiedys wchodziły gładko to dzisiaj ciężej. Czystą najlepiej pod bigos, ciepłe dania itp.
                Gorzka Żołądkowa klasyczna.
                "nie traćcie ani sekundy, zmarnowany jest czas, którego nie spędzacie w gospodzie", Ladislav Klima "Tragikomedia ludzka"

                Comment

                • ucho
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2010.05
                  • 500

                  #53
                  Ja preferuję wiśniówkę z Bielska-Białej lub Józefowa.

                  Comment

                  • Basik
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2006.06
                    • 1308

                    #54
                    Ja również jestem za "klasyczną" Gorzką Żołądkową. A z czystych to Russian Standard.
                    Ostatnio też odkryliśmy, że całkiem w porządku jest Krupnik.

                    Comment

                    • dadek
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍺🍺
                      • 2005.09
                      • 4722

                      #55
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
                      Z żalem stwierdzam, że nie zaistnieję w tym wątku - na wódeczkę to mam ochotę 1-2 razy w roku, więc moja znajomość tematu ( a zwłaszcza nowości na rynku) jest zerowa
                      Iron, piąteczka, ze mną jest podobnie. Chociaż jak sobie wyskoczę do Czech to np. w Koničku w Vojkovicach jak już cały asortyment piwek spijemy to rzucam hasło do współpijców coby spróbowali miejscowych cudów jak: Vojkovická hořka - specyfik hebanowego koloru, korzenno, ziołowy, słodko goryczkowy, o syropowatej gęstości, mimo swych 50% wchodzący przy piwku małymi łykami aksamitnie, (podejrzałem kiedyś jak to piją Czesi) i pięknie grzejący. Drugą ciekawostka to "Vařonka" specjalność tamtejszego piwowara robiona tylko na zimne miesiące. Poleciły nam to kilka lat temu przemiłe panie kelnerki (nie ma w menu, a tylko pisane kredą na tablicach). Cena bardzo zachęcająca była bo tylko 15 kč za 50 ml (obecnie już 20 kč). Zamówiliśmy i dostaliśmy kielonki, a pani kelnerka powiedziała "pozor horké! pijte pomaloučku! No myślałem, że czeskiego zapomniałem. Przynoszą mi wódkę i mówią żebym pił pomału bo gorąca! Dotykam i rzeczywiście - kieliszki gorące! Ale napitek super. I niech ktoś to Polakowi wytłumaczy, że w kraju gdzie się pukają w głowę jak ktoś zapyta o grzane piwo (albo nie daj Boże z sokiem) to można spróbować świetnej gorącej wódeczki.

                      Comment

                      • Mason
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼
                        • 2010.02
                        • 3280

                        #56
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
                        Z żalem stwierdzam, że nie zaistnieję w tym wątku - na wódeczkę to mam ochotę 1-2 razy w roku, więc moja znajomość tematu ( a zwłaszcza nowości na rynku) jest zerowa
                        Ja to na wódkę mam ochotę 0 razy w roku . Akurat w 2010 wypiłem aż dwa kieliszki czystej, szaleństwo. Ale po tym co napisał dadek to nabrałem ochoty na opisywane specjały
                        JEDNO PIVKO NEVADI!

                        Comment

                        • Mikko
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2008.12
                          • 583

                          #57
                          Wytłumaczcie mi jeden fenomen, jeśli polska robi coś dobrze, to na pewno jest to wódka a nie np nowoczesny smartfon (przynajmniej na świecie się tak sądzi). Natomiast kogo się nie spytam co pije (sam nie przepadam za czystą wódką) to wymieniają: Finlandia, Smirnoff, Absolut. To tak jakby pytać Niemca o ulubione piwa i ten wymieniłby Amstela, Buda i Heńka. Szkoda że jabłek z Japonii nie kupujemy.

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #58
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mikko Wyświetlenie odpowiedzi
                            Wytłumaczcie mi jeden fenomen, jeśli polska robi coś dobrze, to na pewno jest to wódka a nie np nowoczesny smartfon (przynajmniej na świecie się tak sądzi). Natomiast kogo się nie spytam co pije (sam nie przepadam za czystą wódką) to wymieniają: Finlandia, Smirnoff, Absolut. To tak jakby pytać Niemca o ulubione piwa i ten wymieniłby Amstela, Buda i Heńka. Szkoda że jabłek z Japonii nie kupujemy.
                            Przecież to jest to samo co z piwami z regionalnych browarów. Nie ma bata, żeby to co robią za rogiem, za płotem, w moim mieście mogło być najwyższej jakości, najlepsze na świecie itd. Nie ma bata.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • Mikko
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2008.12
                              • 583

                              #59
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                              Przecież to jest to samo co z piwami z regionalnych browarów. Nie ma bata, żeby to co robią za rogiem, za płotem, w moim mieście mogło być najwyższej jakości, najlepsze na świecie itd. Nie ma bata.
                              Co w narodzie jest że nie potrafi docenić tego co sam wyprodukował i jest na dodatek dobre. Jakaś trauma po komunie gdzie tylko była Wyborowa? Polskie buty musimy sprzedawać jako włoskie, gacie jako amerykańskie. Obłęd w skali europejskiej.
                              Ostatnia zmiana dokonana przez Mikko; 2011-02-10, 20:33.

                              Comment

                              • Seta
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.10
                                • 6964

                                #60
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mikko Wyświetlenie odpowiedzi
                                Polskie buty musimy sprzedawać jako włoskie, gacie jako amerykańskie.
                                Nawet browar lub piwo lepiej nazwać z angielska czy niemiecka...
                                Bierhalle, Cornelius, Boss, czy mój ulubiony Pilsweiser Women´s Beer...

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X